Chiński przemysł półprzewodników cofnął się o dekadę; to efekt amerykańskich sankcji
Amerykańskie sankcje sprawiły, że Chiny są daleko w tyle za resztą świata w sektorze półprzewodników. Różnica już teraz wynosi 5 generacji, zaś według lokalnych specjalistów, w przyszłości może ona jeszcze wzrosnąć.

Niektórzy mogą sądzić, że skoro wiele zachodnich firm wytwarza swoje produkty w Chinach, to ten kraj w sektorze półprzewodników jest na bardzo wysokim poziomie zaawansowania technologicznego. Nic bardziej mylnego, gdyż jak donosi serwis DigiTimes, topowy chiński producent chipów, firma Semiconductor Manufacturing International Corp., jest pięć generacji za zachodnimi gigantami. Tymczasem według specjalistów, ta różnica może się jeszcze bardziej pogłębić.
Chiny nie radzą sobie z półprzewodnikami
Opóźnienie technologiczne Chin wynika głównie z sankcji, jakie w ostatnich latach nałożyły na ten kraj administracje Donalda Trumpa oraz Joe Bidena, mających na celu ograniczenie rozwoju chińskiego przemysłu półprzewodników. To sprawiło, że tamtejsze firmy nie mogły nadążyć za zachodem, gdyż ze względu na brak sprzętu, samodzielnie nie były w stanie wytwarzać nowoczesnych chipów.
Jeszcze w 2020 roku chińska firma Semiconductor Manufacturing International Corp., była około dwie generacje za światowymi liderami w tej branży, takimi jak Samsung oraz TSMC i planowała produkcję chipów w technologii 14 nm. Wprowadzone wówczas sankcje spowodowały jednak, że chiński przemysł półprzewodników cofnął się o dekadę. Według Geralda Yina, szefa chińskiej firmy Advanced Micro-Fabrication Equipment Inc., zajmującej się produkcją sprzętu do wytwarzania krzemowych wafli, obecne opóźnienie w stosunku do zachodu wynosi już pięć generacji.
Sankcje przeszkodą w rozwoju przemysłu
Główną przeszkodą w rozwoju chińskiego przemysłu są licencje eksportowe, które muszą uzyskać zachodni producenci maszyn do wytwarzania krzemowych matryc. Są niezbędne w przypadku produkcji układów logicznych z tranzystorami w węzłach 14 / 16 nm i niższych, a także 3D NAND ze 128 lub większą liczbą warstw oraz układów pamięci DRAM w technologii 18 nm lub mniejszej. Brak dostępu do nowoczesnego sprzętu sprawia, że tamtejszy przemysł musi więc ograniczać się do produkcji chipów w przestarzałej technologii 28 nm.
Chiny starają się zniwelować skutki sankcji i chcą we własnym zakresie produkować sprzęt oraz komponenty półprzewodnikowe, jednak potrzeba na to czasu. Wprawdzie obecnie w Państwie Środka działa w tym sektorze około 200 firm, lecz wciąż nie są w stanie zaspokoić rosnących potrzeb chińskiej gospodarki.
Jeśli nie uda się tego zmienić, przepaść między chińskim przemysłem półprzewodników a światowymi liderami jeszcze bardziej się pogłębi, co będzie miało negatywne skutki dla rozwoju kraju.
Więcej:Wikipedia traci czytelników. Google podkrada ruch, AI podcina skrzydła, Elon Musk odpala Grokipedię