Ceny samochodów elektrycznych będą spadać, ale dopiero za 10 lat; twierdzi szef Forda
Jim Farley, dyrektor generalny Forda, optymistycznie prognozuje, że ceny samochodów elektrycznych będą kontynuować swoją tendencję do spadków, dzięki czemu rynek EV stanie się dostępny dla większości producentów.

Wgłębiając się w przyszłość rynku samochodów elektrycznych, prezes Forda, Jim Farley, wyraził przekonanie, że zrównanie kosztów pomiędzy samochodami elektrycznymi (EV) a spalinowymi nie zostanie osiągnięta aż do końca bieżącej dekady. Ta prognoza stoi w sprzeczności z przewidywaniami analityków, którzy oczekują, że wyrównanie cen EV z pojazdami na benzynę może nastąpić już w przeciągu dwóch lat.
Farley uważa, że koszty związane z EV zaczną spadać między 2030 a 2035 rokiem. Przypisuje to możliwości wprowadzenia drugiej i trzeciej generacji modeli, które przyniosą "znacznie niższe koszty pracy". Podkreśla także, że prostsza produkcja, mniejsza ilość wymaganych części oraz wprowadzenie mniejszych pakietów baterii przyczynią się do redukcji kosztów.

Ford planuje obniżyć o 2000 dolarów koszt dostarczenia pojazdu elektrycznego do klienta, aby dodatkowo zredukować koszty. W ramach tych planów, firma wprowadza model "niskiego zapasu", w którym klienci zamawiają pojazd, a Ford dostarcza go bezpośrednio do nich. W ten sposób eliminuje się konieczność długotrwałego przechowywania pojazdów na terenie sprzedawców, co w normalnym przypadku niesie za sobą dodatkowe koszty.
Warto podkreślić, że Ford jest jednym z najbardziej uznanych producentów samochodów na świecie, a jego doświadczenie i reputacja mogą okazać się kluczowe w przyszłości rynku EV. Firma ma potencjał, aby stać się jednym z liderów w tej dziedzinie, ale aby to osiągnąć, musi kontynuować swoje innowacje i dostosowywać się do szybko zmieniających się warunków. Bez wątpienia, przyszłość rynku samochodów elektrycznych jest pełna możliwości, ale również wyzwań.
Więcej:Xiaomi SU7 odjechał sam. Właściciel przysięga, że to nie on kazał mu parkować
Komentarze czytelników
Czifu z Bunkra Pretorianin
ja ?
Po co mi 500kg akumulatorów jeśli 95% tras mam <50km.
Jak będę chciał jechać nad morze to wezmę benzynowego.
2 auta na rodzinę to nic nadzwyczajnego.
Gdyby zrobili elektryka z akumulatorami do 100km, ale tańszego o 50k to bym brał.
Cziczaki Legend

"Podkreśla także, że prostsza produkcja, mniejsza ilość wymaganych części oraz wprowadzenie mniejszych pakietów baterii przyczynią się do redukcji kosztów."
Jakich baterii? O zasięgu 100 km? Kto byłby czymś takim zainteresowany?
Pulser.X Konsul

Ale co to ma wspólnego z grami?? AhA, zapomniałem, że to PUDELEKOnline.pl i że muszę wejść w dedykowany dział
HETRIX22 Legend

Będą tanieć, ale nie w Polsce. Do nas będzie trafiał ten cały złom, który Niemcy będą przez 10 lat wymieniać na elektryki
Annac1 Generał
Za 10 lat to ja kupię auto benzyna lpg które będzie musiało wystarczyć do końca życia.