filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 3 września 2023, 18:00

autor: Marcin Nic

To nie Deckard był najlepszym Łowcą androidów. Ten bohater pobił graną przez Harrisona Forda postać

Mogłoby się wydawać, że najlepszym Łowcą androidów był Rick Deckard. Prawda jest jednak zgoła inna, ponieważ istnieje ktoś, kto pobił go swoimi osiągnięciami.

Źródło fot. Blade Runner; Ridley Scott; Warner Bros.; 1982
i

Blade Runner nie bez powodu uznawany jest za jeden z najbardziej kultowych filmów w historii kinematografii. Wyreżyserowana w 1982 przez Ridleya Scotta produkcja nawet dziś broni się ambitną i mroczną historią, w której pierwsze skrzypce grał portretowany przez Harrisona Forda Rick Deckard, główny bohater filmu.

Z tego też powodu mogłoby się wydawać, że to właśnie on zdołał zabić największą ilość replikantów. Prawda na ten temat jest jednak zupełnie inna. Nowe światło na tę sprawę rzuciło anime Blade Runner: Black Lotus. W siódmym odcinku tej produkcji wyjawiono, że tytuł najskuteczniejszego zabójcy androidów przypada postaci o imieniu J (vide Screen Rant).

W scenie przesłuchania policjant wyjawia, że J faktycznie był łowcą androidów. Detektyw zdradza również, że odpowiada on za odesłanie dwustu replikantów na tamten świat. Osiągnięcie to jest o tyle zdumiewające, że dzięki temu J stał się legendą w jednostce łowców androidów. Sprawia, że był on zdecydowanie lepszy od głównego bohatera Blade Runnera z 1982 roku.

Nawet jeśli tytuł najskuteczniejszego łowcy androidów przypada J, to w dalszym ciągu Rick Deckard jest uznawany za pierwszego i najbardziej ikonicznego w całej serii Blade Runner.

Jeśli chcecie po raz kolejny zobaczyć, jak grany przez Harrisona Forda bohater radził sobie z replikantami, to przypominamy, że Blade Runner z 1982 roku dostępny jest na platformie HBO Max.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej