Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 czerwca 2021, 09:26

Battlefield 2042 skorzysta ze wsparcia Nvidia DLSS i Reflex

Battlefield 2042 skorzysta ze wsparcia funkcji dostarczanych przez firmę Nvidia. Dzięki zastosowaniu DLSS oraz Reflex gra zaoferuje więcej klatek na sekundę i mniejsze opóźnienia.

W SKRÓCIE:
  • Battlefield 2042 otrzyma wsparcie Nvidia DLSS oraz Reflex.
  • Pozwoli to na uzyskanie większej liczby klatek na sekundę oraz zmniejszenie opóźnienia systemowego.
  • Wymieniono także oficjalnych partnerów gry.

Firmy EA oraz DICE ogłosiły, że w przypadku Battlefielda 2042 ich oficjalnym partnerem będzie Nvidia. Oprócz czysto marketingowych aspektów tego rodzaju umowy przekłada się ona również na korzyść dla graczy. Najnowsza odsłona popularnej strzelanki skorzysta bowiem z funkcji Nvidia DLSS oraz Nvidia Reflex. Posiadacze kart graficznych amerykańskiej firmy mogą więc liczyć na udogodnienia, które uprzyjemnią rozgrywkę.

DLSS to narzędzie, które jest już znane wielu graczom z uwagi na obecność w coraz większej liczbie tytułów. Pozwala ono na zwiększenie ilości wyświetlanych klatek na sekundę bez dużej straty, jeśli chodzi o jakość grafiki. Reflex to z kolei nowsza i mniej rozpowszechniona funkcja. Skupia się ona na synchronizowaniu działania GPU i CPU, co wpływa na zmniejszenie opóźnienia systemowego. Szczególnie ważne jest to właśnie w przypadku gier wieloosobowych, w których szybkość reakcji często decyduje o naszym sukcesie bądź porażce.

EA oraz DICE poinformowały również o podjęciu współpracy z innymi firmami. Oficjalnymi partnerami Battlefielda 2042 będą także konsola Xbox Series S/X, Logitech, dyski z serii WD_Black oraz Polaris. O ile większość z tych informacji w żaden sposób nie wpłynie na życie graczy, wyjątkiem może być ostatni z wymienionych podmiotów. To właśnie quady tego producenta, takie jak Polaris Sportsman ATV, zobaczymy bowiem w nowej odsłonie popularnego FPS-a.

Przemysław Dygas

Przemysław Dygas

Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu, który na szczęście od dawna nie istnieje. Później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na portal filmowy, o którym lepiej już jednak nie wspominać. Z czasem zmienił otoczenie i dołączył do ekipy Gry-Online. Na „łamach” serwisu opublikował masę newsów, nieco recenzji i trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów. Oczywiście o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.

więcej