Jaka jest przyszłość Avatarów? Widzów czeka przeskok czasowy, ale to nie wszystko

Mimo że w kinach nadal można obejrzeć drugą część Avatara, w sieci co rusz pojawiają się nowe informacje na temat trzeciej odsłony serii, która ma pojawić się w kinach w grudniu 2024 roku. „Trójka” ma nam pokazać kolejne plemię Na’vi, które będzie diametralnie różne od znanych nam do tej pory. Ludzie Popiołu, bo tak zostali nazwani, będą odgrywali rolę antagonistów.

O kolejnych częściach serii wypowiedział się ostatnio producent franczyzy, Jon Landau, w rozmowie z magazynem Empire. Najważniejszą informacją była ta o castingu Oony Chaplin, wnuczki Charliego Chaplina, która w Grze o tron wcieliła się w postać Talisy Maegyr (ukochana Robba Starka). W kolejnej odsłonie Avatara nie zagra jednak niewinnej Na’vi, a przywódczynię Ludzi Popiołu o imieniu Varang.

Ponadto według producenta w Avatarze 4 czeka nas „wielki skok w czasie”, a w piątym filmie akcja przeniesie się na przeludnioną i wyniszczoną Ziemię. Landau podkreśla też, że twórcy nie chcą pokazać ponurego obrazu tego, dokąd zmierza nasz gatunek, bo widowiska opowiadają również o idei zmiany tego destruktywnego kursu.

Gdyby nie sukces Istoty wody, nie byłoby kolejnych filmów

Avatar: Istota wody trafił do kin aż 13 lat po wydaniu pierwszego obrazu. Sam Cameron przyznał, że gdyby odniósł porażkę, postawiłby pod znakiem zapytania przyszłość całej serii, mimo że w tym czasie „trójka” była już nakręcona. Na szczęście dla Camerona i 20th Century Studios, Avatar: Istota wody osiągnął olbrzymi sukces kasowy, stając się czwartym najbardziej dochodowym filmem w historii.

Powiązane:Alita: Battle Angel 2 jeszcze nie powstała i jest ku temu dobry powód

Wszystko wskazuje na to, że trzecią cześć widzowie mają jak w banku, a James Cameron na niej nie poprzestanie. Pierwszą część serii można obecnie obejrzeć na Disney+.

Disney+ kupisz tutaj

Czytaj więcej:Kim jest ojciec Kiri w Avatarze 2? Jest jedno poprawne i przerażające wyjaśnienie