Asmongold oskarżył Elona Muska o oszustwa w PoE 2. Teraz miliarder mści się, publikując ich prywatne rozmowy
Elon Musk po raz kolejny znalazł się w centrum kontrowersji, tym razem z powodu swojego zaangażowania w PoE 2. Zarzuty o account boosting i próby oczernienia krytyków dolały oliwy do ognia.

Jak obecnie wielu graczy, także i Elon Musk nie oparł się pokusie spróbowania swoich sił w Path of Exile 2. Miliarder chyba jednak przekroczył granice dobrego smaku i zamiast rywalizować sprawiedliwie, postanowił wykorzystać portfel do zdobycia przewagi w grze. Chodzi o niedawną sprawę jego podejrzanych i zbyt szybkich postępów względem jego realnego skilla.
Po jednym z jego streamów gracze postanowili zbadać sprawę, a wyniki tego śledztwa raczej nie pozostawiają wątpliwości. Sam Musk zamiast przyznać się do winy, zaczął... publikować prywatne rozmowy z jednym największych krytyków jego ostatnich zachowań, Zackiem „Asmongoldem” Hoytem.
Poniżej krytyki
Miliarder najwyraźniej rzeczywiście dopuścił się praktyki znanej jako account boosting, czyli udostępniania danych konta innych graczom, którzy w ten sposób mogą nam pomóc w zdobyciu wymarzonych osiągnięć. Można zarabiać na tym pieniądze, ale jest to rzecz bardzo niemile widziana w społecznościach graczy. U Muska chodziło zaś o zwyczajne chwalenie się sukcesami, gdy w rzeczywistości miliarder nie opanował nawet podstaw PoE 2.
Takie działania nie pozostają bez śladu - zwłaszcza, że rangi i pozycje w rankingach, z których słyną sieciówki, często pozostają wyznacznikiem faktycznych umiejętności. Osoba o wysokiej randze z podejrzanymi brakami w technice i znajomości mechanik gry szybko zostanie zdemaskowana (a w najgorszych przypadkach zgłoszona moderacji za łamanie regulaminu gry) – niezależnie od tego, czy chodzi o bijatykę, czy popularnego aRPG-a.
Każdy, kto w grze spędza więcej czasu, będzie więc w stanie ustalić, że coś tu jest nie tak i tak było również tym razem. Wielu aktywnych fanów Path of Exile 2 przyjęło tę rewelację z niesmakiem – zwłaszcza, że gra w tym momencie nie należy do najłatwiejszych.
Sam Elon Musk stracił twarz i próbował zdyskredytować także Asmongolda, któremu zarzucił, że... sam nie jest dobrym graczem, a poza tym do robienia filmów na kanał zatrudnia pomocników. Wokół sprawy narosło już sporo kontrowersji, a sama społeczność obserwuje jej rozwój z niesmakiem:
Chłopie, daj spokój. Naparzanie się z Zackiem udowodni tylko tyle, że pieniądze są w stanie kupić ci wszystko oprócz szacunku.
Raperzy mają ghost writerów, a Elon ma ghost gamerów.
- @huzzahjoe5260
Jeśli Elon Musk naprawdę chce zyskać uznanie świata graczy, to chyba będzie musiał się po tym wszystkim naprawdę nauczyć grać, albo potraktować rozgrywkę czysto hobbystycznie. W końcu nikt nie lubi cheaterów – nawet, jeśli dobrze płacą (choć i to nie jest pewne).
- Różności
- PoE 2