Asmongold może być zmuszony do włączenia reklam na swoim kanale. Jest zbyt popularny i kosztuje Twitcha sporo pieniędzy

Można go lubić lub nie, ale faktem jest, że Asmongold jest jednym z największych twórców na Twitchu. Ma kilka kilka kanałów, na których streamuje, z czego tylko główny profil – Asmongold – jest objęty umową partnerską. Oznacza to, że podczas transmisji muszą być na nim puszczane reklamy. Asmon jest jednak znany z tego, że ich nie lubi, więc przerzucił się też na drugi kanał – zackrawrr – gdzie nie musi ich uruchamiać. Nie jest to jednak korzystne dla Twitcha.

„Kosztuję Twitcha milion miesięcznie”

Poboczny profil miał być odskocznią od streamowania World of Warcraft, na którym Asmongold się wybił. Na początku tak było, ale teraz jest on dziesiątym największym kanałem na Twitchu. To całkiem niezły wynik, ale tylko dla właściciela, a nie platformy.

Większość twórców ma podpisane umowy partnerskie. Jednym z ich punktów jest obowiązek puszczania określonych reklam przez określony czas. W teorii miał to być samonapędzający się system. Streamer ma miejsce do pracy, puszcza reklamy przez co platforma ma zyski i może rozwijać usługę.

Przez ostatnie kilka lat ilość reklam zwiększyła się kilkukrotnie, głównie przez koszty, które ponosić musi Twitch hostujący streamy. Jeśli śledzicie informacje o Twitchu to wiecie, że od jakiegoś czasu jest pod kreską, więc taktyka zawiodła.

Kanał, który jest dziesiątym co do popularności na platformie i generuje tylko koszty jest dla właścicieli solą w oku. Nie do końca wiem jak chcą zmusić Asmongolda do włączenia proflu zackrawrr do umowy partnerskiej, ale skoro sam zainteresowany mówi o takiej możliwości to jakiś plan chyba muszą mieć.

Powiązane:Giganci wezwani na dywanik. Szefowie Steama, Discorda, Twitcha i Reddita muszą się tłumaczyć z radykalizacji użytkowników

Reakcje ludzi obserwujących całą sytuację można określić jako nieco rozbawione.

W całej sytuacji obie strony mają jakąś rację, ale ciężko określić kto ma jej więcej. Z jednej strony reklam jest naprawdę tyle, że transmisje ciężko się ogląda. Z drugiej Asmongold już od trzech lat rzadko kiedy zagląda na swój główny profil i streamuje na tym, który kosztuje Twitcha duże pieniądze.

Końcowy wynik całej sprawy trudno przewidzieć, ale jestem przekonany, że stworzy on precedens. Jeśli Asmongold „wygra” to inni mogą pójść jego śladem, a jeśli Twitch postawi na swoim, to inni twórcy mogą odbyć podobne rozmowy.

Więcej:Ekspert z Twitcha nie ma wątpliwości: GTA 6 podąży drogą GTA 5 i na premierę nie zaoferuje trybu sieciowego. W przypadku wersji PC plan również jest podobny

• rozrywka
• Twitch