Arkusz kalkulacyjny z piekła rodem przez lata torpedował rozwój zespołu Williamsa w F1
Gdy zarządzanie o takim poziomie komplikacji jak bolid F1 powierzymy arkuszom Excela, różne dziwne rzeczy mogą się wydarzyć. Zespół Williamsa przez długi czas bazował na kalkulacyjnym komponencie pakietu Microsoft Office.

Czy komponent pakietu Office Microsoftu może mieć wpływ na Formułę 1? Okazuje się, że jak najbardziej. Zespół Williamsa opisuje, jak przez lata borykał się z dużym problemem w zarządzaniu serwisem, wywołanym przez dokumenty Excela. Cała logistyka związana z bolidem Formuły 1 (który składa się dziesiątek tysięcy części) bazowała na tym składniku pakietu biurowego.
Formuła 1 w Excelu
Wyścigi Formuły 1 są bardzo efektowne – wielkie przyspieszenia, ogromne prędkości i potężne przeciążenia. A nade wszystko ryk ultra-zaawansowanych, mocno wysilonych silników V6. Z pojemności zaledwie 1,6 litra, dzięki potężnym turbosprężarkom i elektronice osiągają one moce rzędu 750 koni mechanicznych. Po wprowadzonych w 2014 roku zmianach, bolidy F1 są w rzeczywistości hybrydami. Spalinową jednostkę wspomaga układ napędu elektrycznego.

To sprawia, że pojazd wyścigowy Formuły 1 jest bardzo zaawansowanym i skomplikowanym urządzeniem. Składa się nawet z 20 tys. części, a każda z nich ma swoje właściwości, okresy przeglądów, serwisów i historię eksploatacji. Gdy tym wszystkim spróbuje się zarządzać za pośrednictwem zwykłego arkuszu Excela, może dojść do katastrofy.
Musisz wiedzieć, gdzie znajduje się każdy z tych niezależnych komponentów, ile czasu zajmie jego ukończenie i ile czasu upłynie, zanim trafi do kontroli. Jeżeli będą jakieś problemy z przeglądami, kiedy trzeba jechać jeszcze raz. A kiedy zaczniesz wprowadzać taki poziom złożoności, jaki charakteryzuje współczesna Formuła 1, arkusz kalkulacyjny Excela nie wyrobi i ludzie się przewrócą. I właśnie tam jesteśmy – Pat Fry, dyrektor techniczny Williams Racing.
Tak zawiła i nieefektywna baza danych części mogła przyczynić się do tego, że zespół spóźnił się na przedsezonowe testy w 2019 roku. To tylko jeden z wielu problemów o wspólnym źródle, z którymi zmagał się Williams Racing. W 2023 roku koszty obsługi zespołu wzrosły do niebotycznych wartości, wszystko przez bałagan w arkuszach Excela. Obecnie te kłopoty są już trafnie zaadresowane, team powoli migruje na systemy zarządzania z prawdziwego zdarzenia. Ale przed specjalistami jeszcze trochę pracy, nadal znajdują wąskie gardła w postaci przestarzałych plików.
Więcej:Gracz miał procesor nagrzany do 60°C, ale zmiana opcji w BIOS-ie obniżyła temperaturę o 20°C