Rodzina Wściekłych Ptaków właśnie się powiększyła. Studio Rovio wypuściło bowiem mobilną grę logiczną Angry Birds Match na systemach iOS i Android.

Studio Rovio wypuściło Angry Birds Match, czyli kolejną mobilną produkcję ze swojej najpopularniejszej marki. Tytuł ukazał się w wersjach na systemy iOS i Android. Jak praktycznie wszystkie projekty fińskiego zespołu z ostatnich kilku lat, gra korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami.
Rovio od kilku lat skutecznie adaptuje markę na nowe gatunki. Najczęściej rezultatem są zaskakująco ciekawe pozycje, takie jak runner Angry Birds Transformers, turowe RPG Angry Birds Epic czy wyścigi Angry Birds GO. Niestety, tego samego nie da się powiedzieć o Angry Birds Match, które jest produkcją match-3. Finowie flirtowali już z tym gatunkiem, ale zawsze dodawali do niego sporo nietypowych pomysłów. Natomiast tym razem dostaliśmy mocno klasycznego przedstawiciela tego gatunku.
Brak oryginalności nie znaczy oczywiście, że produkcja jest słaba. Rovio przyzwyczaiło nas już do wysokiej jakości wykonania i Angry Birds Match nie jest wyjątkiem. Gra bazuje na stylistyce kinowego filmu animowanego zamiast na bardziej kreskówkowych projektach postaci znanych z większości odsłon marki. Fabuła jest prosta – ptaki organizują przyjęcie na cześć świeżo wyklutych pisklaków, a zepsuć tę imprezę próbują oczywiście prosiaki.
Rozgrywka podąża typowymi schematami match-3, z jednym istotnym wyjątkiem. Na plansze tradycyjnie wrzucane są losowo różnorodne obiekty, a my musimy tak nimi manipulować, aby uzyskać ciągi czterech tego samego typu, a nie trzech, co jest standardem wśród gier tego gatunku.
Na przejście czeka ponad tysiąc poziomów. W ich trakcie możemy kolekcjonować różnorodne pisklaki, zapewniające przydatne podczas rozgrywki nagrody. Zabawę urozmaicają specjalne wyzwania, wymagające wypełnienia konkretnych celów.
4

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.