No i wykrakałem... chociaż o ile nie chodzi o karty, to z takim podejściem jeśli chodzi o wsparcie
(łatanie dziur pozwalających na +/- permanentne infekowanie sprzętu, gdzie nie raczyli kogokolwiek poinformować że procek ma pamięć stałą której nie da się zflashować)
skąd mam wiedzieć ze karta czegoś nie odp* a ja w ramach ich odpowiedzi nie zobaczę ich środkowego palca? Człowiek płaci extra za bios(tj. uefi) zabezpieczony przed tego typu wpadkami - a oni ani mru mru a potem maja w d*...
Ps. Zastanawiałem się dlaczego to mnie tak irytuje i właśnie to do mnie dotarło, bo to trochę tak jakby się okazało że twoja szczoteczka do zębów ma dziurę w oprogramowaniu (ignorując sensowność łączności sieciowej) sprawiającą że hacker może zdalnie zdetonować wbudowany ładunek kruszący (analogia pamięci dostępnej w jakiś sposób tylko dla przestępców) o istnieniu którego sprzedawca nie raczył cie nawet poinformować...
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
