Aktorzy głosowi pracujący przy Genshin Impact mają spory problem. W niektórych przypadkach czekają na należne im wynagrodzenie miesiącami.
Genshin Impact to ogromna, światowa marka. Gra z 2020 roku, choć początkowo mocno krytykowana przez podobieństwo do The Legend of Zelda: Breath of the Wild, podbiła rynek gier wideo i cieszy się dużą popularnością wśród fanów, którzy chętnie przeznaczają swoje oszczędności na przedmioty i ułatwienia.
Dzięki mikrotransakcjom miHoYo zarabia na produkcji naprawdę duże pieniądze. W samym 2022 roku, Genshin Impact zarobiło 4 miliardy dolarów na całym świecie. Choć liczba powala, to fakt, że przy takich obrotach deweloper nie śpieszy się z wypłatami, może zadziwić jeszcze bardziej.
12 lipca media społecznościowe obiegły wpisy od dwójki artystów, którzy podzielili się ze swoimi obserwującymi wiadomością, w której zaznaczyli, że od miesięcy czekają na zapłatę za wykonaną pracę. Pierwszym z nich jest Brandon Winckler, który w Genshinie dubbinguje kilka różnych postaci w tym lubianego przez fanów przyjaciela Kazuhy.
We wpisie na Twitterze zaznaczył, że od 4 miesięcy czeka na zapłatę za wykonaną pracę i że do tego czasu wysłał już pięć maili, na które nie otrzymał odpowiedzi.
Winckler dodaje również, że niestety nie jest to odosobniony przypadek. Świadczy o tym chociażby wpis Coriny Boettger, która w Genshinie dubbinguje towarzyszącą nam od samego początku Paimon.
Aktorka we wpisie wprost zaznacza, że firma jest jej winna tysiące dolarów, bez których nie może nawet opłacić rachunków. Boettger dodaje, że w przypadku projektu generującego miliardy dolarów przydałby się związek zawodowy, który zapobiegłby takim sytuacjom.
Chociaż w powyższych tweetach nigdzie nie pada informacja, że chodzi o miHoYo, to z pozostałych wpisów i odpowiedzi można bez trudu wywnioskować, że mowa jest właśnie o chińskim gigancie. Wrinckler wprost podkreśla, że nie zamierza więcej pracować przy Genshin Impact.
Corina Boettger natomiast namawia, aby do trwającego obecnie w Stanach Zjednoczonych strajku aktorów i scenarzystów dołączyć branżę gier wideo. Chociaż fani aktorki okazują jej wsparcie, to zaznaczają również, że o ile związek zawodowy byłby lepszym rozwiązaniem niż strajk, to w przypadku chińskiego dewelopera, będzie to niezwykle ciężkie zadanie.
Zgodnie ze wpisami Brandona Wincklera, to dopiero wierzchołek góry lodowej i chociaż za samo nagrywanie kwestii aktorów odpowiadają różne studia dźwiękowe, to wszystko wskazuje na to, że w podobnej sytuacji jest wiele osób pracujących przy Genshin Impact.
Deweloper odniósł się do zarzutów dzisiaj, 14 lipca i za pośrednictwem portalu VideoGames, postanowił wjaśnić sytuację.
Z przykrością dowiadujemy się o zaistniałej sytuacji. Genshin Impact ceni i szanuje pracę oraz wysiłek wszystkich zaangażowanych osób, a my wspieramy naszych aktorów głosowych w dochodzeniu należnych im roszczeń. Dokonaliśmy płatności na rzecz naszego studia nagraniowego w terminie i natychmiast wezwaliśmy je do zapłaty naszym aktorom głosowym z w związku z zaległymi płatnościami. W międzyczasie szukamy również alternatywnych rozwiązań. Będziemy na bieżąco informować o dalszym rozwoju sytuacji.
k – miHoYo dla VideoGames
Okazuje się więc, że cała wina leży po stronie studia nagraniowego Fromosa Group, które choć płatność od miHoYo otrzymało, to zwlekało z wypłaceniem artystom należnych środków. Chociaż problem wydaje się być zażegnany, to tego typu sytuacja może bardzo negatywnie odbić się nie tylko na samym wizerunku miHoYo, ale także na przyszłych umowach z aktorami dubbingowymi z całego świata.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.