Przyszłość dla osób, które generalnie niczego realnie wartościowego nie oferują za sprawą swoich umiejętności (fryzjer, piekarz, murarz, elektryk, hydraulik, dekarz i tak dalej...) rysuje się, mówiąc w skrócie, wyjątkowo kiepsko.
Szykują się awanse a pracownika na klienta. Wtedy to nawet 7 dni wolnego w tygodniu będą mieli. xD
Żeby móc coś zarobić praca ludzka będzie musiała być tańsza przez co bardziej konkurencyjna niż drogi nowoczesny, mechaniczny zamiennik.
Przecież widać już teraz, że po głowie dostali graficy, juniorzy IT i tłumacze, a nie ludzie wykonywajcy manualną pracę w zmiennych warunkach, bo łatwiej zrobić system niż robota.
Dyrektor generalny Zooma stwierdził, że większa obecność sztucznej inteligencji da ludziom więcej czasu wolnego. Część osób będzie pracowała nawet trzy dni w tygodniu, a inni stracą zatrudnienie.
IMO:
Bzdura, która nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistym świecie, gdzie wykorzystuje się AI.
Taką samą bzdurę powtarza Bill Gates.
A co robią firmy, gdy AI pozwala im wypracować więcej niż sami pracownicy?: Owocowe czwartki, wielkie premie, krótszy tydzień pracy? Otóż nie, bo są tylko zwolnienia, np. 9 tys. wyleciało przez AI z Microsoftu, a 4 tys. z Salesforce. A to tylko czubek góry lodowej, i z miesiąca na miesiąc będzie takich zwolnień coraz więcej.
Wszystko się przywiązuje AI, a jeżeli powód zwalniania ludzi jest całkiem inny?
Wszystko się przywiązuje AI, a jeżeli powód zwalniania ludzi jest całkiem inny?
CEO Salesforce wprost mówił o tym:
Marc Benioff, dyrektor generalny Salesforce, poinformował w podcaście „The Logan Bartlett Show”, że tak duże zredukowanie załogi było możliwe dzięki wdrożeniu zaawansowanych agentów AI. To spowodowało, że aktualnie połowa kontaktów z klientami firmy jest obsługiwana przez boty. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Gigant-IT-zwolnil-4-tys-osob-Wybral-sztuczna-inteligencje-9003411.html
IMO:
To i tak bez różnicy: firmy gdy uzyskują większy zysk, a mniejsze wydatki, to nie przepieprzają kasy na krótszy tydzień pracy dla pracowników, tylko jeszcze bardziej dociskają śrubę pracownikom, i zwalniają zbędnych pracowników, by mieć jeszcze większy zysk. AI tu niczego w tej kwestii nie zmieni, bo to tylko kolejna oszczędność, gdzie można zwolnić więcej pracowników, gdy ich robotę przejmie AI + pracownik, lub sama AI. Dla firm liczy się zysk, a nie dobro pracownika, a wyjątki od tego, tylko potwierdzają regułę.
W każdym korpo powinien istnieć jakiś specjalny wydział, który będzie powstrzymywał CEO od wypowiadania się w internecie. Można by przerzucić do niego tych, których zastąpi AI w innych działach.
Tkacze też mieli więcej wolnego, mogli dzięki temu poświęcić dużo czasu rodzinie. Dopóki nie umarła z głodu.
Nigdy ai nie zastapi na globalna skale człowieka. Ekonomi nie oszukasz, ktoś musi coś robić by mieć pieniądze by wydać je na coś dalej i koło się zamyka, jeśli ai będzie wszystko robiło bez wynagrodzenia, które nie będzie wydawać to pieniądze stracą znaczenie bo będziemy mieli samych ceo z armą ai i biednymi ludźmi.
Zastapi. Po prostu wydawac nie bedziesz ty tylko inny wlasciciel AI
Inny właściciel AI ? znaczy będzie wymiana tylko między właścicielami AI, i ilu ich będzie by zapewnić ciągłość w gospodarce ? To tak nie działa.
Poświęcę się i nawet będą pracować jeden dzień za całą pensję.
Halo halo. Już rząd myśli o skróceniu do 4 dni pracę. Testy trwają w w wielu miejscach, instytucjach, firmach. I to bez AI
"Jego zdaniem krótszy tydzień pracy jest możliwy, bo każda firma będzie wspierać takie rozwiązanie i skorzystają na tym pracownicy,"
Właściwie to już dalej nie ma co czytać.
Dyrektor generalny Zooma stwierdził, że większa obecność sztucznej inteligencji da ludziom więcej czasu wolnego. Część osób będzie pracowała nawet trzy dni w tygodniu, a inni stracą zatrudnienie.
Bzdura. Kiedy dużo osób traci zatrudnienie [duże bezrobocie] reszta traci jakiekolwiek zdolności negocjacyjne,
czyli naturalnie pogarszają się warunki pracy [w dużym uproszczeniu relacja wynagrodzenia /do/ wykonanej pracy]...
A, że płace można obniżać tylko do pewnego poziomu zanim pracownicy zaczną umierać z głodu czy zamarzać w zimne noce na ulicy -- naturalną koleją rzeczy (czyli co się dzieje - a to jest temat o którym on się wypowiada) jest zwiększanie godzin pracy przy utrzymaniu wynagrodzenia na minimum umożliwiające przetrwanie w stopniu wymaganym do wykonania pracy...
Natomiast powodem dla którego coś co powinno się stać samo z siebie się nie dzieje (tak jak w przypadku innych katastrof) jest to, że cywilizacja - a konkretnie system prawny/polityczny/społeczny temu aktywnie przeciwdziała (są ludzie którzy podejmują wysiłek na rzecz takiego stanu rzeczy) w imię wartości wyższych (czy to moralność, czy inteligencja).
Jakość oferowanych usług spada od dawna, więc AI jest idealnym zamiennikiem człowieka, ale kiedyś wszyscy się na tym przejadą. Ja ostatnio mam polewkę z idiotycznych tłumaczeń tytułów filmów na YT. Wczoraj rozbawiło mnie, jak to Shaun Murphy zdobył 3 kolejne stulecia. "Century" w snookerze oznacza brejk 100-punktowy, a nie stulecie, ale durna AI o tym nie wie. Takie to są właśnie tłumaczenia. Niby AI coś tam potrafi, ale jak przychodzi do użycia kontekstu, a nie dosłownego przekładu, to wtedy leży na całej linii.