Sztuczna inteligencja zastąpi strajkujących scenarzystów? Studia filmowe testują taką opcję
Sztuczna inteligencja ma pomóc wytwórniom przetrwać strajk scenarzystów. To komputer stworzy odpowiednią treść, która zostanie poprawiona po proteście.

Na początku maja rozpoczął się strajk scenarzystów, a już kilka dni później pojawiła się informacja, że wytwórnie mogły być gotowe na taką ewentualność. Zgodnie z tym, co twierdzą insiderzy, w Hollywood od jakiegoś czasu sprawdzono możliwości Sztucznej inteligencji.
Nowa technologia ma ponoć pomóc między innymi w tworzeniu scenariuszy, co zgrywa się z trwającym właśnie kryzysem. Wygląda więc na to, że w czasie, kiedy scenarzyści chcą podwyżek, wytwórnie mogą sporo zaoszczędzić (via Above the Line).
Sztuczna inteligencja wkracza do Hollywood
Trzeba jednak zwrócić uwagę, iż sam pomysł może być trudny w realizacji. Ze źródeł Above the Line wynika, że producenci chcieliby już teraz tworzyć treści z pomocą sztucznej inteligencji. Tak przygotowane teksty miałyby później zostać odpowiednio poprawione przez scenarzystów, którzy aktualnie protestują. Cały plan zawiera jednak pewien istotny mankament.
Protestujący domagają się właśnie uregulowania wykorzystania sztucznej inteligencji, w tym zakazu pisania lub przepisywania materiałów literackich. Wytwórnie odrzuciły ten punkt, proponując jedynie wspólne rozmowy w przyszłości. Teraz wiadomo, dlaczego. Jeszcze przed protestem sprawdzano bowiem, jak używać nowej technologii. Z uwagi na przebiegłość studiów filmowych i konflikt interesów, scenarzyści mogą nie być skorzy do współpracy.
Na razie nic nie zapowiada końca strajku. Protestujący mogą natomiast liczyć na wsparcie z zewnątrz. Przykładem niech będzie zachowanie Pete’a Davidsona, który kilka dni temu przyniósł pizzę scenarzystom sprzeciwiającym się działaniom wytwórni.
Wygląda na to, że chęć aktywnego wykorzystania sztucznej inteligencji może tylko przedłużyć trwający impas.
Komentarze czytelników
glock.kammos Legionista
Po wiedzminach, pierścieniach władzy, sandmanach, bład orginach itd to może to wyjść na lepsze
PersonifikacjaCienia Generał

Problem w tym że o ile scenarzystom zdarza się inspirować pracami innych to jednak często tworzą coś co potrafi zaskoczyć (pozytywnie) natomiast wykorzystanie SI to ostateczny koniec z tym co nowe, twórcze. SI nigdy nie będzie w stanie zaspokoić człowieka pod względem nowych, stabilnych doznań bo za jej logiką stoją programiści. Jeżeli kiedyś się takie coś wydarzy (a mam nadzieję że nie) to dostaniemy albo odgrzewane kotlety albo zupełnie niezrozumiały miszmasz który koniec końców i tak człowiek będzie musiał poprowadzić.