AI może zastąpić nawet 300 mln pracowników
Raport Goldman Sachs nie pozostawia złudzeń – AI wpłynie na pracę przynajmniej części zatrudnionych. Nawet 300 mln pracowników może być zastąpionych przez AI, ale lepiej podchodzić do takich danych ostrożnie.

Jeden z największych banków inwestycyjnych, Goldman Sachs, opublikował raport, w którym porównuje podatność różnych grup zawodowych na zastąpienie przez AI. Choć na to trzeba będzie jeszcze poczekać, najbardziej zagrożeni wydają się pracownicy umysłowi i administracyjni, a najmniej pracownicy fizyczni. Ogólnie w wyniku rozpowszechnienia sztucznej inteligencji pracę może stracić nawet 300 milionów ludzi na całym świecie.
Zawody zagrożone przez AI
Sztuczna inteligencja przeżywa obecnie bujny rozwój, niektórzy mówią nawet o początku „rewolucji AI”. Modele językowe, jak Bing, LaMDA, ChatGPT, mogą już ułatwiać pracę wielu osobom zatrudnionym na stanowiskach twórczych. Choć trzeba być ostrożnym, nie każdy zakład pracy akceptuje korzystanie z takiej pomocy, a twórczość AI jak na razie jest dość łatwo rozpoznawalna.
Według raportu Goldman Sachs, najszybciej AI będzie w stanie wyręczyć przynajmniej z części zadań pracowników pomocy biurowej, specjalistów, techników IT i co ciekawe – menedżerów. Pracownicy fizyczni, w szczególności pracujący w terenie, mogą czuć się raczej całkowicie bezpiecznie.

Kolejna rewolucja przemysłowa tuż za rogiem
Faktycznie możemy stać u progu czegoś, co można określić mianem rewolucji na miarę tych przemysłowych sprzed ponad wieku. Tak jak kiedyś dziesiątki pracowników fizycznych zostały zastąpione przez pojedyncze maszyny, tak teraz podobny los spotka pracowników umysłowych. Kiedy? Prawdopodobnie w ciągu najbliższej dekady.
Podobnie jednak jak w przypadku tradycyjnego przemysłu, także i w pracy biurowej prawdopodobnie te najbardziej wyrafinowane i wyspecjalizowane zawody będą względnie bezpieczne (np. naukowcy – piszę o tym tutaj). Pierwsze ofiarą AI padną prace odtwórcze, żmudne i mało kreatywne, polegające np. na uzupełnianiu wszelkiego rodzaju arkuszy kalkulacyjnych w korporacjach, prowadzeniu analiz danych czy pisaniu ramek do artykułów na portalach internetowych.
Konrad „Eklerek” Sarzyński
Udział zatrudnienia „wystawionego na działanie AI” w tych najbardziej podatnych zawodach może sięgnąć nawet 45%. Według raportu jednak, nawet w zatrudnieniu bardziej narażonym na działanie AI, należy mówić raczej o wspomaganiu niż zastępowaniu pracowników. Sztuczna inteligencja w większości przypadków może wykonać tylko część zadań i wymaga ludzkiej kontroli, oraz ewentualnych poprawek.
Goldman Sachs uważa, że jedynie 7% zatrudnionych w USA może zostać zastąpiona AI. Około 63% pracowników może w mniejszym lub większym stopniu wspomagać się sztuczną inteligencją. A 30% nie będzie miało możliwości skorzystania z takiej automatyzacji, „rewolucja AI” nie będzie miała wpływu na ich pracę.
Czy trzeba obawiać się AI?
Jednak ostateczne skutki będą zależeć od tego, jak będzie się zmieniał popyt na pracę i obciążenia zawodowe w odpowiedzi na częściowe oszczędności pracy. Historycznie nieraz byliśmy już świadkami wypierania zatrudnienia przez maszyny i oprogramowanie. Jednak z reguły transformacja taka tworzyła nowe zawody i nowe miejsca pracy. Najprawdopodobniej tak też będzie w przypadku AI.
Sztuczna inteligencja potrafi już wykonywać niektóre zadania znacznie efektywniej niż człowiek. Ale wbrew pozorom może to spowodować zwiększenie ludzkiego zatrudnienia na innych stanowiskach, powiązanych z działaniami AI. Być może, wbrew ostrzeżeniom, nie powinniśmy obawiać się „rewolucji AI” – moim zdaniem oznacza ona przede wszystkim zmiany, ale niekoniecznie bezrobocie.
Komentarze czytelników
dianar Junior
The rise of Futurebeat AI may influence<a href=" [link] ">IT specialist salaries!</a> , with demand shifting towards expertise in AI, automation, and data analytics.
deTorquemada Generał

Cały czas mówię - trzeb robić kurs na koparko-ładowarkę albo na elektryka.
A z drugiej strony - AI może doprowadzić do kryzysu giełdy nawet, pieniądz może stracić jakąkolwiek wartość.
AI jest niesamowite - ciekawe w jaką stronę potoczą się losy ludzkości. Szkoda, że nie można skoczyć na chwilę 100 lat w przód i zobaczyć jak to się skończyło :|
zanonimizowany475387 Konsul
absolutnie nie. Znasz przysłowie że lepiej dać wędkę niż rybę? trzeba tak przemodelować społeczeństwo aby dać ludziom pracę.a jeśli nie jesteśmy na to gotowi to poprostu należy z tym poczekać.Wydajemy miliardy na technologie generujące problemy a w innych częściach świata nadal umierają ludzie z głodu.
zanonimizowany475387 Konsul
Problem raczej katastrofalny. Po pierwsze przemiany społeczne nie nadążają za rozwojem technologii skutki są widoczne w wielu aspektach naszego życia. Po drugie praca jest nam potrzebna ,czujemy się potrzebni społeczeństwu, rozwijamy sie intelektualnie i nasze umiejetności.praca to życie w grupie,przyjaciele,znajomi,kontakt z ludzmi. Wystarczy popatrzeć co dzieje się z ludzmi pozbawionymi pracy, wielu się stacza przykład górników na wczesnych emeryturach gdzie wielu stało sie alkoholikami.ale też wiele innych.nie wystarczy dać komuś na jedzenie, chcemy żyć,mieć własność (to nic złego) i naprawdę nie łykajmy utopijnych szaleńczych wizji obecnych proroków typu Szwab o marnej reputacji.
keeper_4chan Generał

Pasożyty z biurokracji już się boją.
A poważnie, to powoli nadchodzi kolejna rewolucja przemysłowa.