AC: Valhalla: Oblężenie Paryża z datą premiery; aktualizacja 1.3.0 zmierza do gry
Poznaliśmy oficjalną datę premiery dodatku Oblężenie Paryża do Assassin's Creed: Valhalla. Informację zdradzono przy okazji ujawnienia zawartości aktualizacji 1.3.0.

Assassin’s Creed: Valhalla wkrótce otrzyma kolejną dużą aktualizację. Wersja 1.3.0 stanie się dostępna już jutro, przy czym gracze będą musieli przygotować od 15 do 25,5 GB miejsca na dyskach na większości platform. Wyjątek stanowi PlayStation 5 – na tej konsoli patch zajmie tylko niecałe 7 GB.
Uaktualnienie przygotowuje grę pod debiut dodatku Oblężenie Paryża, który zadebiutuje nie 5 (jak wynikało z niedawnego przecieku), lecz 12 sierpnia. Poza tym otrzymamy sporo poprawek, tak w podstawowej wersji Assassin’s Creed: Valhalli, jak i w rozszerzeniu Gniew druidów. Uwzględnia to usunięcie błędów związanych z rajdami (po zakończeniu których zdarza się, że nie otrzymujemy nagród) i niekończącymi się ekranami ładowania przy wypełnianiu niektórych zadań, a także ogólne poprawki wydajności. Pełną listę (na razie po angielsku) znajdziecie na oficjalnej stronie gry.
Aktualizacja 1.3.0 to nie tylko szlify. Dwa dni po jej debiucie (czyli 29 lipca) rozpocznie się wydarzenie Sigrblot Festival. Potrwa ono do 19 sierpnia, a w tym czasie pojawią się nowe aktywności i zadania z ekskluzywnymi nagrodami. Należy zaznaczyć, że będą one dostępne dopiero po ukończeniu jednego z dwóch pierwszych rozdziałów fabularnych oraz po rozwinięciu osady do poziomu 2.
Prócz tego Ubisoft odświeży drzewko umiejętności oraz doda trzy nowe zdolności. W grze pojawią się też nieobecne wcześniej opcje związane ze skalowaniem poziomu trudności. Będziemy mogli całkowicie je wyłączyć, zostawić domyślne ustawienie lub wybrać jedno z trzech bardziej wymagających. Najwyższy tryb „koszmarny” sprawi, że wrogowie będą mieli nawet ponad 50 poziomów mocy więcej od postaci graczy. Co ważne, nie będzie dotyczyło to bossów oraz alternatywnych trybów gry.
- Oficjalna strona serii Assassin’s Creed
- Recenzja Assassin's Creed: Valhalla - to jest Asasyn, którego szukacie
- Assassin’s Creed: Valhalla – poradnik do gry

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Luke_f Pretorianin

Mnie wkurza to rozwlekanie gry, szczególnie przez eventy dostępne tylko ograniczony czas - nie po to, kupuję gry single player, żeby w konkretnym terminie mieć zainstalowaną ją na dysku i zagrać, aby nie ominęła mnie część zawartości. Gram już w jedno MMO i mi wystarczy, a AC niegdyś było dla mnie serią do pogrania na luzie - ot, przejść na jeden raz i zapomnieć. A od czasów Odyssey zaczeli tą grę tak masakrycznie rozwadniać, że chrzanię i kolejnej części już nie kupuje jak tak ma to wyglądać...
NuttaGamesYT Junior

Te piękne update od 15 do 20Gb
Me: mam 20Gb wolnego na dysku ??
sasuke284 Generał

ale te 20 giga to na zawsze tak zostanie? bo jeśli tak to może mi się nie zmieścić
chodzi mi o to czy nie podmieni 17 giga plików przez co będę miał tylko 3 giga cięższą grę bo reszta to podmienione pliki?
zanonimizowany1341028 Chorąży
Nie wiem czemu ale to chyba będzie jedyny Asasyn z tzw trylogii do którego nie będę miał dlc i nawet za bardzo nie chcę w nie grać. Origins był dla mnie czymś wow. Reboot serii do tego w Egipcie i zapowiedziany bardziej jako RPG akcji czyli mój ulubiony gatunek, po wiedzminie brakowało mi takich gier. Przeszedłem go i za jakiś czas pewnie wrócę do tej części, najgorzej wspominam pierwszy dlc który kosztował 40zł i miał być rozwinięciem fabuły a faktycznie był tam mega krótki wątek fabularny i kupa obozów do niszczenia. Drugi dlc był znacznie ciekawszy i dłuższy ale nie wprowadzał nic do fabuły kosztował 80zł.Tak mnie gra wciągnęła że tylko czekałem na datę premiery dlc a valhalla nici. Moją ulubioną częścią jest zdecydowanie odyssey, fajna walka, Grecja nienajgorszy jak na serię wątek fabularny. Super się tam bawiłem i nawet polubiłem Kasandrę. Ubisoft wyciągnął wnioski z poprzednich dlc i te do odyssey stały już poprzeczkę wyżej a działały na tym samym schemacie 1 dlc rozwinięcie wątku z podstawki a drugi akcja dziejąca się w innych krainach i z mitycznymi potworami. Valhallla odrzuciła mnie już na samym początku mimo dużego entuzjazmu. Sztywna walka, średni bohater i strasznie tandetnie poprowadzony wątek główny który bez ładu i składu mieszał asgard jotunheim i różne zakątki Anglii. Do tego te straszne drzewko umiejętności. Jak pomyślę o asasynach to odrazu przypomina mi się main theme originsa,odyssey a tego z acv nawet nie pamiętam. Jakaś nijaka ta gierka miała tylko kilka przebłysków fabularnych i najciekawszą rzeczą było zakończenie. Originsa i odyssey skończyłem na 100% jak robiłem już ostatnie wyzwanie/misję to myślałem kurde szkoda nie ma tu już nic do roboty porą się z grą pożegnać a valhali nawet na 100% nie chcę mu się robić. Stawiam ją najniżej spośród tych 3 części.