15 minut ciszy: HP może celowo przedłużać czas oczekiwania na infolinii, by wymusić przejście na wsparcie online
HP zmieniło swoją politykę wsparcia użytkowników. Teraz trzeba odczekać wymagane 15 minut przy telefonie, co ma zmotywować do skorzystania z pomocy technicznej online.

Jak wynika z wewnętrznych komunikatów, do których dotarł portal The Register, producent elektroniki HP miał wprowadzić w życie nową politykę. Zmiana już spotyka się z negatywnym odbiorem ze strony internautów. Otóż w niektórych krajach na połączenie z konsultantem będzie trzeba poczekać minimum 15 minut.
W międzyczasie automat kilkukrotnie poinformuje nas, że znacznie szybciej samodzielnie rozwiążemy problem, jeśli skorzystamy z materiałów dostępnych online (vide The Register).
HP bierze swoich klientów na przeczekanie
Wspomniana zmiana miała wejść w życie we wtorek 18 lutego i na razie dotyczy wyłącznie klientów z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Niemiec oraz Włoch. Należy jednak założyć, że HP będzie powoli rozszerzało kontrowersyjną funkcję o kolejne kraje. W rzekomym oświadczeniu HP, pojawiłą się informacja, dlaczego podjęto decyzję o ustanowieniu sztywnych 15 minut oczekiwania na połączenie z konsultantem:
Celem jest wpłynięcie na klientów, żeby zachęcić ich do korzystania z usługi samodzielnego rozwiązywania problemów, jako szybszej metody znajdywania odpowiedzi na ich pytania. To tyczy się między innymi wprowadzenia komunikatu do połączeń, który informuje o wydłużeniu czasu oczekiwania na konsultanta i zachęcenie, jako alternatywy, samodzielnego rozwiązania problemu online.
Decyzja HP nie spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród internautów, co widać po komentarzach na subreddicie r/hardware. Internauci stwierdzili, że takie działania powinny być nielegalna i karane, bo firmy nie mogą marnować czasu ludzi wydłużając czas oczekiwania, żeby tylko odrobinę zaoszczędzić. Pojawiło się nawet określenie, że to najlepszy przykład „antykonsumenckiej dystopii”.
To nie pierwszy raz, gdy HP podejmuje kontrowersyjną decyzję. W 2023 roku pojawiły się doniesienia, że gdy zabraknie tuszu w drukarce HP, to nie będzie można korzystać z funkcji niewymagających go. Przykładem był skaner. Natomiast w 2024 roku pojawiły się oskarżenia i pozwy związane z blokowaniem atramentów firm trzecich. Do listy możemy dodać kolejną pozycję i pozostaje pytanie, czy HP będzie nieugięte. Trzeba poczekać na oficjalny komentarz firmy do tej sprawy.
Więcej:„Chcieliście mieć AI, to macie AI”. Oszust ukradł głos podcastu Wojenne Historie przy pomocy AI