Google i YouTube odetną od monetyzacji twórców negujących zmiany klimatu
Google i YouTube zaczną zwalczać kolejne antynaukowe treści. Tym razem padło na materiały negujące zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka.

Wygląda na to, że Google poważnie podchodzi do walki z dezinformacją. Tydzień temu poinformowano, że w serwisie YouTube należącym do giganta z Mountain View banowane będą treści rozpowszechniające fałszywe informacje na temat szczepień na COVID-19. Teraz polityka walki z dezinformacją rozszerzona została na kolejny temat.
Google ogłosiło bowiem, że od metod monetyzacji odcięci zostaną wszyscy twórcy, którzy odpowiadają za treści negujące zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka. Tyczyć się to będzie osób korzystających z Google Ads, wydawców oraz kanałów w serwisie YouTube. Twórcy rozpowszechniający informacje, według których zmiany klimatu to spisek lub zwykłe oszustwo, zostaną więc odcięci od dopływu środków, jakie zapewniały im produkowane treści.
Może Cię zainteresować:
- YouTube Rewind na dobre znika z serwisu – koniec znienawidzonych podsumowań
- YouTube z lepszą wyszukiwarką; Google testuje nowe funkcje
W opublikowanym oświadczeniu Google poinformowało, że nowe zasady zostaną wprowadzone w życie przy pomocy automatycznych algorytmów. Poszczególne treści sprawdzać będą jednak ręcznie także odpowiedni pracownicy firmy. Ma to zapobiec sytuacji, w której od możliwości monetyzacji odcinani byliby twórcy, którzy jedynie komentują fałszywe stwierdzenia na temat zmian klimatu.
Według dokumentu opublikowanego przez firmę, nowe zasady wejdą w życie w listopadzie tego roku.
Więcej:Wikipedia traci czytelników. Google podkrada ruch, AI podcina skrzydła, Elon Musk odpala Grokipedię
Komentarze czytelników
zanonimizowany1361555 Konsul
według których zmiany klimatu to spisek lub zwykłe oszustwo,
Przecież to jest spisek i zwykłe oszustwo.
Drackula Legend

kolejny watek, od ktorego czytania dostaje sie https://tenor.com/view/boom-mind-blown-mind-blowing-eyeglasses-gif-15569009
Forcebreaker Generał

Nie ważne kto co mówi, ważne kto decyduje co jest kłamstwem, parafrazując Stalina.
Ostatnią rzeczą jaką chciałbym widzieć jest zwiększanie kontroli Google nad treścią. Kto będzie kontrolował Google co i w jaki sposób jest oznaczane?
Na YT już teraz jest wiele niejasnych zasad i nieścisłości a co najgorsze- niejasności co do zapisów ich własnego regulaminu oraz sposobu dochodzenia swoich praw w konfrontacji z cała machiną biurokracji wewnątrz Google.
Zresztą podobna sytuacja z wieloma innymi platformami, najgłośniejsze to pewnie Twitter.
Krótkowzroczność niektórych ludzi jest porażająca.
Whisper_of_Ice Senator

I po co nam ACTA jak korpo wprowadzają własne prawo bezprawnie :D.