The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered
Na gry online ocena 6/10, na steam 200 tys. osób w peaku, co bije AC Shadows, MH Wilds i inne obecne tytuły po premierze na głowę. To tylko mówi o toksycznej społeczności tego portalu, wycieczki do Disneylandu za przychylne recenzje, pitos na wycieczkę do Lichenia z dziewczyną, itp... Już śmiać mi się chce, pamiętam te recenzje Avowed 10/10 tych samych osób, które teraz tutaj wstawiają 5/10. Kpina z inteligencji.
Jedni mowia, ze to remaster, inni ze remake a to chyba bardziej własnie remake niz remaster patrzac na grafiki i ze jest robiona na Unreal Engine 5
To nowy silnik, nowa geometria. Dużo zmian, bardziej bym powiedział remake niż remaster.
Różnice wyjaśniam w jednym z shortów na moim kanale.
Silnik nie jest nowy, gra stoi nadal na oryginalnym silniku. Unreal Engine odpowiada tylko za grafikę.
Wg plotek ma zajmować 120 Giga na dysku, pogrzało ludzi od tego odświeżenia, jeżeli to prawda?
https://www.gram.pl/news/the-elder-scrolls-iv-oblivion-remastered-moze-sporo-wazyc-roznica-wzgledem-oryginalu-ma-byc-ogromna
W sumie nic specjalnego. Jak tekstury dobrej jakości to spokojnie może 100+gb zajmować. Do tego pytanie na ile inne składowe uległy zmianie.
Ciekawe czy chociaż dubbing nagrają od nowa, bo w oblivionie był tak bardzo bez emocji...
Wątpię, żeby nagrali od nowa, jakby mieli w planie nagranie głosów od zera, to może inną część by odświeżyli.
Ciekawe czy poprawią ten level scalling który w oblivionie był tragiczny
Jesli bedzie jezyk PL to chetnie zagram.Obliviona grałem w okolicah premiery wiec gry prawie nie pamietam.Niestety mimo ze dosyć dużo w grze zrobilem to lvlscaling w koncu zniechęcil do przejscia.Wiec jak dla mnie to powinien byc PL i bez tego skalowania.W kazdym razie jesli faktycznie bedzie w GP to i tak chetnie zobacze jak wygląda.Oby tylko było PL.
No i jest PL,wiec na razie tescik przez GP a jesli nie bedzie skalowania to chyba kupie na steam.
Działa Wam ta gra w Game Passie? U mnie po pobraniu wyskakuje, żebym uruchomił grę na koncie na którym ją kupiłem. Ten sam błąd mam w GeForce Now.
Działa normalnie. Ja właśnie rozpocząłem rozgrywkę na przez gamepass. Mowa o PC
uruchom ponownie komputer, odpal najpierw microsoft store, tam sie zaloguj jak cie wylogowało, i dopiero potem odpal xbox app, czasem uwierzytelnianie konta potrafi złapać zwieche i musisz "mu przypomnieć", że konto jest twoje
Miałem podobnie z Indiana,FM i Avowed.Myślałem że już to naprawili.
Kolega A_wildwolf_A wyżej podał tymczasowe rozwiązanie ale błąd może losowo wracać
A wiadomo coś czy dubbing Polski chodzi z tą nową wersją ?
A czy pierwowzór ma? oczywiście ze nie, masz wersję kinową czyli napisy. Ale jest jeden plus nie ma wersji dla orków czyli brak RU i UA.
Levelowanie skopali :(
Juz nie trzeba kombinowac jakie skile podnosic aby efektywnie zdobywac atrybuty.
Teraz Majory i minory podnosza lewel i nie zaleznie od tego co podnosimy dostaniemy 12 punktow do atrybutow :(
Gierka pod tym wzgledem nie wymaga zadnego planowania, easy mode :/
Edyta. Strasznie dziwnie HDR dziala w tej grze. Nie moge optymalnych ustawien znalezc :/
Levelowanie w oryginale było dla masochistów, zamiast grać trzeba było w kółko zaglądać do excela, żeby nie zepsuć rozwoju postaci, bo inaczej gra stawała się niegrywalna przez idiotyczne skalowanie przeciwników. Bardzo dobrze że to zmienili.
O czym ty mówisz? Minimax nie był potrzebny do komfortowego grania. Przechodziłem pierwszy raz jedna ze zdefiniowanych klas. Dopier przy kolejnym podejściu bawiłem się w maxowanie statow.
Po obecnych zmianach klasy tracą znaczenie bo bez wysiłku wymaksujesz wszystko.
Potrzebny nie był, ale łatwo można było zablokować sobie progres w grze levelowaniem umiejętności niebojowych. Jak ktoś nie znał tego systemu skalowania to się mógł zdziwić. Ja tak miałem, po Morrowindzie grałem sobie postacią z customową klasą która miała dużo skilli niebojowych i w połowie gry nie dało rady grać dalej, bo wszystko miało mnie praktycznie na strzał. Wybrnąłem, bo rozwijałem później umiejętności poboczne związane z walka i musiałem pilnować, żeby nie levelować umiejętności podstawowych... posrane to było :D
Gra jest przepiękna, pierwsze co mi przyszło na myśl to że jest wszystkim tym czego ludzie chcieli od Avowed... Dla mnie petarda, kiedyś grałem setki godzin więc teraz pewnie się to powtórzy.
Z ciekawości zapytam - ile czasu mogło trwać tworzenie tego remastera? Czy ktoś wie, kiedy rozpoczęły się prace nad nim?
Dubbing jest ale zrobiony przez kogoś innego więc się pytam czy będzie pasować z tą nową wersja
Voxalter pisze, że nie ma opcji na chwilę obecną. Gra ma inne pliki, więc nie są w stanie zrobić wersji dla remastera.
Po co robić nowe dobre rpg, walniemy kolejnego remastera a i tak sie na to rzucą ;D
"Oblivion Remastered nie zmieniali fabuły ani trzonu rozgrywk" nie dzieki szkoda mi czasu na 20 letnie starocie.
Do dobrego, rozbudowanego rpga na miarę 2025 to temu mega daleko wiec placenie ponad 200zl to jest zart
Dokładnie, płacić za graficzny reskin, który nazywa się bezczelnie remasterem jak za pełno prawny produkt to jakiś żart.
Znaczy to jest poprawna nazwa. Poprawili tylko grafikę i część rzeczy, więc "remaster" pasuje. Ale fakt, cena jak za nową grę.
płacić za graficzny reskin, który nazywa się bezczelnie remasterem
To jest właśnie definicja remastera ;)
Nawet trochę więcej niż remaster, bo w remasterach poprawia się grę z wykorzystaniem ulepszonego natywnego silnika, a tutaj jest całkiem nowy.
Więc to jest taki podkręcony remaster.
Nie bredź. Ja mam Obliviona na Xbox i nawet DLC się nie da kupić. A tutaj DLC jest.
Grał w to ktoś? Dalej jest tam skalowanie poziomu przeciwników i szczur na wysokim poziomie naszej postaci ma niedorzecznie dużo HP, a bandyci mają zbroje szklane?
Zmienili to już na szczęście. Dodatkowo masz wybory poziomu trudności których jest kilka.
Dziękuję za odpowiedź. Pewnie to sprawdzę gdy znajdę w dobrej cenie (obecna na Steamie to żart) i gdy wyklaruje się sprawa z modami.
Na innej stronie na Gry-online napisali, że jest skalowanie wrogów, ale modem można to usunąć. Swoją drogą kim trzeba być, żeby to był problem? Ja grałem niedawno pierwszy raz bez poradników i na wyższych poziomach większość przeciwników miałem na jeden cios do pokonania. Wystarczy odpowiednio odpowiednio skille rozdawać. Ja bez patrzenia do poradników rozdzieliłem jak trzeba.
W pierwotnej wersji Obliviona z 2006 roku gracze wybierali płeć postaci w klasyczny sposób – jako mężczyzna lub kobieta. W remasterze opcja ta została zastąpiona typami budowy ciała. Pewnie uważają, że bycie kobietą lub mężczyzną, to szkodliwy stereotyp :P
Albo dali po prostu bardziej ogólną opcję. Nie wiem po co sam stawiasz chochoła i się nim denerwujesz.
Na tym się nie skończyło. Jeden z moderów przywrócił kobietę i mężczyznę za co został zbanowany, a mod usunięto.
Albo dali po prostu bardziej ogólną opcję. Nie wiem po co sam stawiasz chochoła i się nim denerwujesz.
Jasne DEI nie istnieje i firmy wcale nie są terroryzowane gdy nie chcą brać w tym udziału.
To ty masz problem bo atakujesz ludzi którzy zauważają takie rzeczy.
DEI, woke, poprawność polityczna – nieważne jakiej wywodzącej się z proruskiej prawicy w USA nowomowy użyjesz nie zmieni faktu, że te prześladowania biednych korporacji przez lewaków nie istnieją. Mniej Twittera, TikToka i więcej spotkań z ludźmi, a odkryjesz, że świat nie jest taki, jak Ci anonimowi konfiarze i fani Muska mówią w internecie. I przykro mi, że poczułeś się ZAATAKOWANY (a może nawet STERRORYZOWANY) komentarzem wytykającym błąd. Ludzie w prawdziwym życiu tak robią, tylko trzeba wyjść z domu.
Ogólnie gierka przyjemnie poprawiona, ale optymalizacja leży i kwiczy jeszcze w zamkniętych pomieszczeniach okej ale jak wyjdzie się na pełną mapę to istna masakra nawet DLSS nie pomaga Trzeba czekać na update.
Nie licz na to. Odkąd pamiętam, to Bethesda nigdy nic poprawnie nie zoptymalizowała. Przecież Fallout 4 wciąż dropy, gdzie KDC2 na moim sprzęcie 60 fps stale.
Z tymi wymaganiami to troszkę ktoś się odkleił :D Już widzę jak to leci na takim sprzęcie jak tu podają. Chyba, że w 30fpsach...
Jeśli podobał Ci się oryginalny Oblivion i chciałbyś w niego zagrać, tylko z lepszą grafiką, animacjami i poprawionym systemem rozwoju postaci to jest to gra dla Ciebie. Jeśli oczekiwałeś, że poprawione zostanie więcej aspektów gry, jak walka czy lokalizacje to nie kupuj, bo płacisz 250 złoty za moda ulepszającego grafikę, przepisanie systemu rozwoju i kilka nowych głosów postaci. Gra jest zbudowana na oryginalnym silniku (Unreal Engine odpowiada za warstwę wizualną), więc większość jej mankamentów zostało. Widzę, że dla starych graczy te mankamenty to nostalgiczne smaczki, ale mnie jednak denerwują, bo jak dla mnie nie po to remasteruje się grę za cene nowej gry, żeby patrzeć na błędy sprzed prawie 20 lat. Mimo wszystko gra się przyjemnie, jak to w Obliviona, jeśli jesteś w stanie przestawić się ze stylu gry nowszych produkcji.
Kompletnie nie zgadzam się z pierwszym zdaniem. Jestem właśnie tą osobą, która uwielbiała Obliviona, ale to było jakieś 14 lat temu w okolicy premiery Skyrima. Obecnie ta gra jest zwykłym crapem i nie broni się absolutnie niczym. A już na pewno nie klimatem, bo ciężko uzyskać klimat z pustym światem i nudną fabułą. Jedyne co w tej grze się broni po latach to muzyka. Ale zamiast kupować i marnować czas lepiej odpalić soundtrack z gry na youtubie.
Najlepsze jest to, ze ludzie maja premiere Obliviona jak w 2006 roku. Ja normalnie jak czytam teraz reddit i gola albo inne strony to mam deja vu. Wtedy tez ludzie jak w grze wychodzili z kanalow to byl placz i zgrzytanie zebow. Ile to zlych slow lecialo w kierunku Bethesdy to szkoda mowic. Dlugie lata Obek byl benchmarkiem wydajnosci i ja chyba 3 lata po premierze zagralem w ta gre w full detalach i pelnej rozdzielczosci. Wczesniej to byla walka o kazdy fps. Wiekszosc tamtych modow tez byla na zwiekszanie wydajnosci. To byl tez zloty okres dla serwisow komputerowych poniewaz ludzie wymieniali komputery na potege przez ta gre. Wielokrotnie widzialem, ze klient pierwsze co instalowal i sprawdzal wydajnosc komputera to byl Oblivion. Dla mnie to naprawde nie jest dziwne czemu ta gra wykreca takie liczby pomimo, ze byla taka nagla premiera. No i dlaczego ludzie rzucili sie na ta czesc jak swieze bulezki. Nostalgia jest bardzo silna i jak pisalem wczesniej. Minelo tyle lat, a ja nadal pamietam gdzie co jest w tej grze bo spedzilem w niej chore ilosci czasu. Wiem, ze ogralem kazdy dodatek i zainstalowalem z setki modow na chyba kazdy aspekt tej gry.Piszac to ide grac w nowego Obka bo ilosc zmian naprawde robi wrazenie.
Laduje save spod kanalu, widok na noobowe ruinki i gorki w oddali... szybki obrot 360....
... kur...a tnie. Trzeba jeszcze przyciac ilosc drzew i LOD i trawe... a nie czekaj trawa juz na low jest. :/
rise and repeat.
Bylem tam Gandalfie... 3000 lat temu.
Ja grałem jeszcze w to na modzie "Oldblivion" bo miałem ze 3-4 klatki na moim sprzęcie. Wyglądało to paskudnie, gorzej niż pierwszy Quake, rozdzielczość też była jakoś w tych okolicach. Brak efektów, tekstury zabijały, ale niecałe 30 fps było.
Doszedłem do połowy gry i musiałem skończyć, bo coś mnie trafiało jak wszędzie widziałem piękne screeny z gry a u mnie wyglądało to gorzej niż Daggerfall.
Dopiero 3 lata później miałem sprzęt na którym to działało :D
Gra się w to naprawdę fajnie. Poprawili system walki, nie ma tego głupiego skalowania jak w oryginale. Dla marudzących, można podnieść poziom trudności wtedy już aż tak łatwo nie jest, choć na niskim poziomie uważam że jest za łatwo. Bo jest bodajże łatwiej niż w samym, Skyrymie gdzie w katakumbach nieumarli strażnicy którzy używali GŁOSÓW potrafili ci solidnie nakopać.
Optymalizacja wymaga jednak trochę poprawy, bo gra chodzi różnie na konsolach też są dropy ale nie aż tak. To jest właśnie efekt UE5, no i jak wychodzimy z pomieszczeń
bądź wczytujemy grę, to wszystko się dogrywa. Ale całe animacje, grafika, detale no robi to wrażenie, takie pozytywne. No i świetnie że nie jest tak KOLOROWO i JASKRAWO, jak w oryginalnej grze, jest mroczniej i to idzie na ogromny plus.
To jest dopiero drewno, a nie jakimś tam Gothic co zostało zmyślone tylko w Polsce.
gram i jest ok dużo plusów remastera oceniam
pozytywnie bo oddaje wiermą unowocześnioną, podrasowaną kopię scroli eldera, choć dialogi poruszanie się i walki mogły zrobć krok w przód ale cóż i tak jest bardzo ok,
Oryginal mnie ominal, a w Skyrimie spedzilem wiele godzin, wiec zagram na pewno. Gdyby nie to, ze KCD2 czeka na ukonczenie to juz bym sie bawil.
Pamiętam jak grałem w Obliviona na najgorszych ustawieniach graficznych, żeby tylko pograć, wtedy pojawiała się mgła ograniczająca widoczność na 20metrów i było to o tyle super, że dzięki temu świat wydawał się ogromny. Jak znalazłem jakieś jeziorko to nie było widać horyzontu i się zastanawiałem, czy to jakieś bezkresne morze. Zanim na horyzoncie pojawiło się Cyrodiil musiałem przejść pół mapy. To było fajne. Po przejściu na lepszą grafike świat nagle potwornie zmalał, jednym spojrzeniem mamy wgląd na praktycznie całą mapę. Lipa, ale też ciekawe zjawisko którego bym się nie spodziewał.
Chyba jednak podziękuję. Wolę poczekać na Tainted Grail: The Fall of Avalon. Dziwi mnie, że Bethesda nie ma pomysłu na to, żeby wypuścić coś świeżego. Jeden Indiana Jones i Marvel's Blade, który nie wiadomo czy w ogóle wyjdzie to trochę bieda
Wedlug reddita ilosc zmian w remasterze Obliviona. Wiec wcale nie malo sie zmienilo.
New content:
New VA for races that reused VA before (and some for races that already had VA? Multiple actors per single race-gender combo now?). Full list on UESP: https://en.uesp.net/wiki/Oblivion:Voice_Actors
Those races have NEW voice lines (so far only DLC-related ones, maybe more!)
New quests in Deluxe edition
Clairvoyance spell from Skyrim.
General mechanics:
Gender differences in attributes now moved into a new origin property in character creation. More on UESP: https://en.uesp.net/wiki/Oblivion:Races
Over-encumbrance still allows you to walk, just not run / sprint.
Levelilng: you get experience from minor skills
Levelling: you can freely assign skill points on a level up, no need to minmax
Grab mechanic is no longer a separate button, now it's a long press of "take item" button, also you no longer grab the item by where you pointed and the item is now stuck to cursor instead of being physically forced with inertia.
Autosaves on any loading screen, not just exterior-interior cell switch
Several add-on quests no longer trigger at the start of the game or as soon as you exit the sewers; instead they start by either visiting the location or a related NPC, or from conversations either while speaking to NPCs or overhearing radiant dialogue. Some of those conversations are new (see above).
Plants now have a 100% chance to be harvested.
The Lord sign got completely reworked: you no longer get the unique Blood of the North lesser power and permanent 25% weakness to fire. Instead, you just get 15% armor rating and 15% magic resist with no drawbacks.
Movement & controls:
Shift for sprinting
Updated third-person controls and camera
VERY different player physics, most notably you now move slower when going uphill and do not instantly immerse yourself in water.
Combat:
Fatigue no longer affects melee damage
HP regens when not in combat based on endurance
Stagger is not random anymore, you only drop to the ground when blocking with 0 stamina
Can't cast spells while blocking
Optional auto-aim
Sheathing a bound weapon no longer dispels it.
Difficulty is no longer a slider but 5 presets
Opening a loot menu while having a bow with an arrow ready to shoot hides the arrow back in the quiver
UI & HUD:
Empty containers now have an empty indicator like Skyrim's.
You can now filter locations on the map, choosing specific types (or none at all) to be displayed.
Improved stealth indication showing you not just whether you are visible now but detection status, slowly opening the eye as you are closer to being detected.
There's an outline around objects you can pick up when you hover over it, showing which one you're going to pick up
Some tutorial messages that used to be pop ups are now displayed in the corner, not disrupting gameplay.
In persuassion minigame, after going through one round (and finding out what that particular NPC prefers), color is used to display the disposition change from doing that action.
QoL:
Smaller plant pickups have activator volumes, meaning you dont need to have your pointer directly over the visible 3D geometry of the object. this makes picking ingredients now much easier!
Compass shows distance to nearest marker
Visual:
Animated plant pickups
Players and NPCs can now have a BEARD and MUSTACHE!
Every eye type is now available for all races in character creation.
Bugfixes:
Scroll dupe glitch fixed
Paint brushes now have gravity
The bug where Mystic Emporium in the Market District became locked during the day if you had the fighters stronghold add-on has been patched.
Spell tomes no longer make the sound of the spell when you learn it.
Niestety na razie jest w tej grze irytujący bug - gra losowo wysypuje się podczas tworzenia eliksiru po wybraniu składników i potwierdzeniu. Problem pojawia się przy graniu w chmurze (to z własnego doświadczenia), na XBoxach (to wiem z Reddita) i na PC (wg Steama). Sporo osób o tym pisze na Reddicie, więc to chyba dość powszechny problem. Niby da się grać bez alchemii, ale mnie to zniechęciło na razie do kontynuowania gry.
Jak u was z wydajnością? Ja na Ryzen AI max 395+ niestety nie pogram. Niski fps i zrywa obraz. Cyberpunk dla porównania chodzi z ray tracingiem na średnich w prawie 100 klatkach. Optymalizacja leży i kwiczy.
Przykład tego remastera powinien służyć do badań nad tym jak nostalgia wpływa na zdrowy rozsądek i myślenie człowieka oraz nad tym jak ogromny postęp wbrew obecnym przekonaniom dokonał się w branży gier.
Oblivion zawsze był grą słabą, pustą, nudną i powtarzalną, jednak wielu zapisał się w pamięci jako gra wybitna. Byłem jedną z tych osób, ale po zagraniu w tego pożal się boże remastera zmieniłem zdanie całkowicie
Walka jest na maxa uproszczona i po prostu słaba. Rozwój postaci i robienie buildów praktycznie nie istnieje, bo levelowanie czynności, które automatycznie przyznają jakiś bonus nie ma nic wspólnego z rozwijaniem postaci. Jedyne co można zrobić to levelować bazowe atrybuty jak siła czy magia.
Esploracja jest tragiczna i praktycznie nie istnieje. Na mapie są rozsiane losowe lokacje (większość z nich kopiuj-wklej), które po półminutowym loading screenie jedyne co oferują, to kilka przeciwników oraz w nagrodę skrzynka, w której znajdziemy 8 golda, 2 wytrychy i 1 miksturkę. Gra absolutnie nie nagradza eksploracji.
Fabuła i dialogi? Jakieś tam są i to wszystko. Ciężko powiedzieć cokolwiek o czymś, co samo w sobie jest nijakie i nie wzbudza żadnych emocji. Wszystko jest oczywiście przepełnione ekspozycją, bo Bethesda nigdy nie potrafiła opowiedzieć historii inaczej, niż w drętwych dialogach.
Na koniec warto dodać jeszcze parę słów o słabej optymalizacji. Gra, która wyszła rzekomo na UE5, wygląda jak sprzed dekady i mało tego, że nie działa płynnie na żadnym sprzęcie, to jeszcze crashuje to jest absurd.
Właściwie jeszcze większym absurdem jest to jak wiele graczy rzuciło się na tego crapa, wystawiając pozytywne opinie. Chociaż myślę, że odpowiedź na to zawarłem na samym początku xD
Jeden normalny, dodam od siebie, że trzeba mieć wyjątkowo słaby gust aby podniecać się tym pustym drewnem po tych wszystkich grach RPG wydanych w latach 2007-2017 typu Dragon Age, Mass Effect czy też Wiedźmin.
Jeszcze ten Oblivion przez tydzień zrobił 1000000% więcej szumu i przyćmił ostatni bardzo fajny materiał z nadchodzącego Gothic Remake h ttps://www.youtube.com/watch?v=PC-9JrKQc2I
Ciężko się nie zgodzić. Gram dopiero chyba 4-5h i już mnie walka nudzi. Gra jest mega drewniana. Rzeczywiście póki co eksploracja nic nie daje. W niektórych momentach wygląda naprawdę dobrze a w innych jak sprzed 10 lat. No i niestety ue5 działa byle jak. Mimo że tak mało grałem to już miałem 2 bugi blokujące grę xd Jeden zniknął po załadowaniu sejwa, drugi znalazłem na necie jak obejść
Skończyłem wczoraj Kingdom come 2 i czuję pustkę, czy po oblivionie będę w miarę zadowolony? rozgrywka podobna do Kcd i Wiedźmina? nigdy nie grałem w żadnego Elder scrollsa oprócz obliviona trochę, mam na płytach wszystkie części (Elder Scrolls Anthology) ale jakoś nigdy nie było okazji, Skyrima z tej antologii 2 wersje mam w bibliotece steam, w Obliviona grałem trochę u kuzyna w 2006 ale pamiętam jak przez mgłę, u mnie nie poszło bo miałem za słaby komputer
Poczujesz się jak kierowca nowego Mercedesa, którego przesadzili do dobrze utrzymanego i polakierowanego na nowo Wartburga.
Jeździć można. I niektórym to będzie sprawiać przyjemność.
Moja ścieżka jest dokładnie taka sama. kilka dni temu skończyłem KCD2 po 97 godzinach gry.
A po 3 wieczorach z Oblivion już widzę, że to pomyłka. Ten remaster nie jest nawet blisko KCD, graficznie, wydajnościowo czy pod względem miodności.
IMHO jednak szkoda czasu.
Co do obliviona remaster jest to nowa grafika i trochę zmienione wbijanie poziomów możesz się pobawić przez 20 godzin potem odczujesz znużenie największym minusem tej gry jest powtarzalność lochów i ich reset po wbiciu poziomu wraz z zawartością wygenerowaną komputerowo nie zgodzę się z poprzednikami moim zdaniem warto przynajmniej dla lepszego od całej gry dlc
Teqnixi, czego spodziewasz się po remastered, że nagle zbudują Ci nową fabułę bądź mocno przebuduja formę rozgrywki? Ludzie sami sobie są winni, bo ich oczekiwania przewyższają fakt, że miał być tylko remaster, nie pełny remake gry. Jeśli ktoś chciał dostać Obliviona z lepszą grafiką to taki właśnie ten remaster jest. Średni, bo wciąż optymalizacja gry i jakość do ceny to jakiś żart ale czego można się spodziewać po Toddzie Howardzie, że nagle zmieni model biznesowy. Dla niego ważne że piniondz się kręci a nie jakaś tam opinia czy zadowolenie graczy.
W KCD 2 nie możesz zagrać argoniańskim skrytobójcą lub magiem, dlatego wolę Oblivion. :P
Każdy remaster to zwykłe oszustwo. Próba wyciągnięcia po raz drugi pieniędzy, które już raz zapłaciliśmy.
I zasadniczo ta gra nie zaprzecza tej opinii.
Kto nigdy nie grał, może spróbować.
Ale już na pierwszy rzut oka widać, że jest to gra zwyczajnie z poprzedniej epoki. Drewniane postacie, drewniana walka. Otwarty świat, który nawet u mnie w 4k i maksymalnych detalach trąci myszką. Może kiedyś wyglądał wspaniale, ale dziś w obliczu KCD2, Ghost of Tsushima czy AC Shadows to po prostu liga niżej.
Ja w Oblivion wcześniej nie grałem, więc na razie próbuję, ale nie wiem na jak długo. Nie wyobrażam sobie jednak bym po latach był skłonny powtarzać tę grę. Zwyczajnie szkoda czasu.
Optymalizacja jest oczywiście żałosna, ale nie zabija gry.
Podsumowując:
Jak grałeś, z czystym sumieniem możesz sobie remaster odpuścić.
Nie grałeś, możesz spróbować, choć jest pewnie z tuzin podobnych tytułów, które dziś są lepsze.
5/10
Ale farmazony, remaster 3-5 letni można jeb@c bo to świeże gierki i takie zabiegi są nie potrzebne, ale coś co zremasterowali po 19 latach gnoić to trzeba być geniuszem intelektu.
Można debatobać nad optymalizacją i ceną gry, bo polacy na steam są orani cenowo! ale to nie ma nic wspólnego z jakością samej gry.
Panie masz za duże oczekiwania względem tej gry. To miał być remaster, nie kompletny remake zmieniający fabułę, mechanikę czy rozgrywkę. Jedynie ją ciut zmienił ale,, baza,, wciąż ta sama, jeno na UE5. Jeśli komuś podobał się Oblivion, to jest gra w sam raz dla niego, jeśli nie to jako nową grę lepiej odpuścić.
P. S zgodzę się że jak na remaster to za drogie, chociaż gorsze gry AAA wychodząc jako rzekomo pełnoprawny produkt, a kosztujący nawet 300 zł z hakiem w dodatku zawierający mikro płatności w trybie single. No i optymalizacja słabo, aczkolwiek na moim sprzęcie działa płynnie z lekkimi dropami do 50 fps
I tak sporo zostało poprawione, Level Skaling dalej jest ale został on mocno zmodyfikowany na nasza korzyść (czyli gracza). Grałem w oryginał, z czystym sumieniem nie odpuściłem Remastera i bawię się świetnie ponieważ wprowadzono tam mechaniki ze Skyryma. Poprawiono wiele bolączek w tym SKALOWANIE LEVELI które było wkurzające w oryginale, a w remasterze jest to przystępne dla gracza (przeciwnicy nic a nic nie są trudniejsi )
Na HUK w ogóle oceniasz tytuł, pograłeś pewnie w pirata i teraz się mądrzysz. Na OGROMNY MINUS to dałbym temu Remasterowi -2 oczka za to że jest na silniku UnrealEngine 5 który jest fatalny, no i gra lubi chrupnąć tu i tam.
To byl monumentalny, rasowy erpeg. Jedna z nielicznych gier w ktorej po wyjsciu z kanalow zauwazylem lekki spadek liczby klatek. Pewnie dlatego ze gralem tuz po premierze na max detalach i bez modow. Levelowanie bylo skopane a glowny watek odkladalo sie na potem. Remaster bedzie w sam raz na swieta :]
Właściwie ja popchnslem fabułę tylko do twierdzy Boga wiatru. A to i tak przypadkiem bo spacerując po mapce zobaczyłem wielkie wrota i byłem strasznie ciekaw co się tam znajduje a tam było Kvatch
I tak arena najlepsza
Oceny poniżej 5.0 tych trolli powinno się ingnorować, tacy gamonie oceniają remaster który w 90% poprawia tylko grafikę z UE5 a reszta to drobne poprawki dzwiękowe i gameplaya.
Remaster nie miał na celu zrobić Obliviona na nowo, miał tylko ulepszyć go tak by Ludzik co urodziły się po 2006 roku nie płakały że to stara gra/archaiczna.
No niestety nie udało się, bo jest płacz że gra nudna że gra drewniana i za droga, nie musisz płacić 250zł na steam czy180zł za kluczyk! game pass masz za 45zł albo nowe konto za 16zł z alle.. 1miesiąc grania.
Ps:Optymalizacja do poprawy, to jest bolączka tej gry.
O oryginale byly tylko paskudne. Teraz sa paskudne, duzo mniej "gritty" (Kjajity to jak ze Shreka w sumie) i mocno zachaczaja o uncanny valley.
Zdecydowanie jeden ze slabszych elementow przerobionej grafiki.
Tak samo w sumie ekwipunek. Szklana Zbroja wyglada jak zwykla z namalowanymi zielonymi elementami. W sumie wyglada gorzej duzo gorzej niz oryginal (gdzie wyglada jakby byla rzeczywiscie zrobiona z czegos ala szklo) i wieksozsc armor i zbroi jest "plaska" jakby bardziej generyczna.
Doklada sie do tego ta wyprana kolorystyka, ktora maskuje detale (jesli sa obecne).
Wiadomo co to za nowa aktualizacja/hotfix była jakiś czas temu (3.7gb) ważyła i co zmieniła w grze?
To jest nadal Oblivion. Drewniany, z pustymi miastami, drewnianą walką, zbrojami gnącymi się w ruchu jak koszule, antycznymi systemami i inwentarzem rodem z lat 90tych. Pokolorowany. To malowany trup. Za 250zl.
To byla dobra gra. Wiele lat temu. To, że opłacało się go odmalować i sprzedawać w cenie nowej gry to wymowne i tragiczne świadectwo opłakanego stanu tej branży.
Tak, nadal jest lepszy od Starfielda.
P.s. z niewyjaśnionych powodów do deweloperów gamingu nie jest w stanie przebić się prawda o tym, że narzędzia do tworzenia dobrych gier istnieją już od co najmniej dekady. I nic już nie trzeba poprawić w technologii. Tylko trzeba tworzyć ciekawe historie i umieć je opowiedzieć za pomocą znanych od lat narzędzi.
Dzięki. Ale co z tego. Gry upadły przez masowość i się nie podniosą. A takie stare pierniki jak ja mogą sobie narzekać, że 'kiedyś to było' i że wychodziły co parę lat oryginalne gry, na grobach których dzisiaj korpo robią setki sequeli i miliardy na dzieciakach, które po prostu nie widzą że gry moga być czymś więcej.
CDP probowal po wiedźminie, ale udusił się masowością. I robi sequele swoich własnych gier.
W Skyrimie Jak się w pakuje mnóstwo Modów to wtedy jest takie Remake z taką super Grafiką że normalnie minimum karta RTX 3060.
na xbox Series S za 750 zł gra się na pewno przyjemniej niż w 2006 roku na minimalnych w 15 calowym monitorze z fx5200 i celeronem D z aktorzy starzy dawali wtedy 1500 zł xd , ale to ten sam oblivion co 20 lat temu ze skopanym skalowaniem postaci razem z graczem gdzie po 20 był ku bandyci chodzą w szklanych zbiórkach, a milionerem możesz zostać maskując alchemię po zbiorach ziemniaków na farmie. Za “darmo” w gamepassie ujdzie
Mam pytanie, a właściwie prośbę o pomoc.
Zainstalowałem przedwczoraj Obliviona z Xbox Game Pass, pograłem jeden dzień i po pewnym czasie gra zaczęła mi zgłaszać jakiś błąd, więc ją odinstalowałem, zainstalowałem ponownie, i pojawił się pewien problem: w zaawansowanych opcjach graficznych w miejscu - Antyaliasing mam na stałe (pole jest szare, brak możliwości zmiany) 'TSR', a poniżej w Technika skalowania obrazu, jest 'Wył.' strzałeczki do zmiany są aktywne, ale nie mogę zmienić na DLSS, a przy pierwszej instalacji, to właśnie miałem ustawione.
Wie ktoś o co tu może biegać ?
Bandyci biegają w ciężkich zbrojach płytowych i masakrują wszystkich ! Zawsze muszą coś spieprzyć - a miało być tak pięknie. Rozwój postaci poprawili ale level scaling wrogów zostawili po staremu. Nie ma żadnej motywacji do awansowania na wyższe poziomy co odbiera motywacje do gry. Na PC mody może coś poprawią ale na konsolach zabawa nie ma sensu.
Odświeżony kotlet 2.0 " czyli jak opierdzielić ponownie frajerom tą samą grę jeszcze drożej" a z tą ceną 250 ziko to już komuś tam sufit na łep się zwalił ... Bethesda to mistrzowie jeśli chodzi o golenie frajerów z kasy... najpierw był Skyrim podstawowy potem Skyrim Legendary Edition/ Skyrim VR/ Special Edition/ Edition Aniversary. Żenada, a sama gra już w dniu premiery była słaba, kiepska optymalizacja i grafika, level scaling, nudna fabuła..
Kolejny geniusz z oceną gry w którą nie grał. Po co tu w ogóle wchodzisz? Ponarzekać? Już naprawdę nie masz komu? A skyrim VR polecam każdemu. Wystarczą okulary.
Swing and a .... miss
To, że nie grałeś w remaster wywnioskowałem z Twojego komentarza. Ciekaw jestem skąd pochodzi Twój wniosek.
Mam z tą grą takie same odczucia jak z GTA Definitive Trilogy. To jest chamsko wzięta oryginalna gra, z tymi samymi, 20 letnimi animacjami, mechanikami, skryptami i na nią nałożony nowoczesny silnik z HD teksturami i niesamowitym oświetleniem. Wygląda to tak jakoś sztucznie i ma się dysonans poznawczy bo z jednej strony się widzi całkiem ładną grafikę a z drugiej wciąż się czuje toporność 20-letniej gry która jest przypudrowana. Chociaż trzeba przyznać że tutaj całkiem ładnie odnowili wyglądy postaci i potworów, a nie jak w GTA gdzie wszystko wyglądało jakby AI zrobiło z postaci plastikowe lalki. Ale i tak ma się wrażenie że to jakiś tani remake zrobiony z gotowych assetów Unreal Engine.
No i gra zawiera wciąż 20-letnie bugi. Serio? Nie mogli poświęcić kilku dni żeby przejrzeć co jest naprawione w Unofficial Patchu do oryginalnego Obliviona i wprowadzić te same poprawki w remasterze? To autentycznie zajęłoby jednej osobie kilka dni, nie mówiąc już o całym studiu wykwalifikowanych pracowników.
Tak czy siak żadna strata, zawsze uważałem Obliviona za słabą grę i zdecydowanie najnudniejszą część TES. Cyrodill to najnudniejsza, najbardziej sztampowa fantasy lokacja w Tamriel. Szkoda, jest tyle ciekawych prowincji w Tamriel, które by się chciało zobaczyć w pełnoprawnym TES a nie tylko w Elder Scrolls Online.
niby dwa Obliviony a zupełnie inne odczucia... Jeden ten chujowy, na kasę nastawiony a drugi zajmuje nam tylko niecałe 45 minut, mi zajał kilka godzin... [link]
Boziuuu? Skąd te złe oceny? Czyżby Bethesda nie spełniła waszych oczekiwań? Po pierwsze nie jest to gra na 2.0 ocenę, po drugie nie jest też na 8.0. Powinniśmy chyba zrobić oddzielną skalę albo ranking dla remasterów/remaków.
Poza tym nie wiem, czy powinniśmy oceniać mechanikę danej gry, jej fabułę itp. w remasterach gdy koniec końców nic, absolutnie nic się nie zmienia poza kosmetycznymi gównami. Jeżeli nie mamy dodatkowej zawartości a la questów, NPCów, lokacji to na chuj to komu? Jak ktoś się urodził w 2010 to dobra, synek zobacz tata kiedyś grał w Elder Scrolls masz na urodziny. Obyś się nie darł tak samo jak mama kiedy przychodziłeś na świat, a tata grał w Starfielda...
Mimo, że jestem fanatykiem Gothica i zawsze preferowałem gry Piranii - zawsze doceniałem gry innych ekip i 20 lat temu było niewiele RPGów od których bym się odbił, zwłascza tych AAA. Jedyne takie większe, które mi nie siadły, to Neverwinter Nights i właśnie Oblivion. I to mimo tego, że uważam Morrowinda za bardzo dobrą grę, a Skyrim to w moim osobistym rankingu jedna z najlepszych gier ery x360/PS3. Skyrima skończyłem trzy razy.
Natomiast do Obliviona próbowałem się przekonać chyba kilkanaście razy, miałem tę premierową, bogatą edycję od cenegi. Najpierw mi to w ogóle nie chciało chodzić, ale po upgradzie kompa dla Gothic 3 już mi totalnie przeszedł hype na Obliviona.
Wszystko w tej grze jest źle zrobione. Prolog, którego nienawidzę, 1,5 godziny błąkania się po katakumbach, a potem nagle wrzuca się nas do wielkiego miasta, które wygląda jak betonowa elektrownia atomowa, albo wielkie więzienie, a nie miasto. Wszędzie szaro i tak samo. Cała prowincja jest do bólu generyczna w stylu high fantasy i wręcz nie cierpiałem tego nijakiego stylu. Pamiętam jak zachowania npców reklamowano bodajże radiant AI się to nazywało. Tymczasem ludzi w stolicy cesarstwa, czy innych "dużych" miastach jest kilku na krzyż, z czego większość to pałętający się straznicy. NPCe stoją jak tumany, albo chodzą z punktu A do punktu B, żeby wymienić debilne, kilka niepowiązanych zdań. Wchodzisz do KAŻDEJ karczmy, obojętnie o której porze, a tam tylko oberżysta stoi jak słup. No okej, w jednej był jeszcze ochroniarz. W tych wioskach czasem nawet nie ma żadnego questa, albo dopiero się pojawi po x godzinach. Mapa jest pusta i wymarła, kompletnie nic się na niej nie dzieje. Animacje toporne i drewniane, walka przypomina bieganinę Bennyego Hilla, jazda konno to jest taki dramat, a szczególnie jak dochodzi do walki, że wolę już chodzić z buta. Ekrany ładowania dosłownie co dwa pomieszczenia. Wchodzę do miasta - loading, idę na statek - loading. W środku, żeby zejść na niższy pokład muszę znowu oglądać loading. To są jakieś jaja. Dziwię się, że się graczom ulało dopiero przy premierze Starfielda, dzisiaj jest to dla mnie totalnie niestrawne. Interfejs jest masakrycznie niewygodny (mowa o wersji na XSX). Grafika ładna, ale odebrała jedyny atut oryginałowi - sentymentalne wspomnienia i klimat minionej epoki. Jeszcze te nudne otchłanie i skalowanie poziomów.
Jak dla mnie to jest najgorsza gra Bethesdy i nawet Starfield jest duuuuuuużo lepszy, a to IMO bardzo słaba i archaiczna gra.
Naprawdę: ludzie którzy hejtowali Avowed za to, że jest "niedzisiejsze" powinni wstać i przeprosić. Najlepiej zagrać w zremasterowanego Obliviona i Avowed chwilę, na przemian, żeby zobaczyć skalę różnic i tego jaką drogę przeszły dzisiaj gry. Bo serio jest lepiej, tylko gracze żyją wspomnieniami. Można je sprawdzić obie za grosze, bo są dostępne w gamepass. Może zalicze tylko główny wątek w tym Oblivionie, a może nawet mnie wciągnie na tyle, że skończe jakieś gildie i DLC, bo ludzie mówią, że fajne. Ale zobaczymy, bo jak na razie ta gra mimo odświeżonej, naprawdę ładnej oprawy odrzuca mnie tak samo, jak za poprzednimi kilkunastoma razami. A szkoda, bo myslałem, że sobie odhaczę tego "klasyka", który gniecie moją kupkę wstydu od 2006 roku.
Człowieku, w to się naprawdę trudno nie wkręcić.
„The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered” to nie jest zwykły lifting starego klasyka – to pełnoprawna reanimacja, jakby ktoś wziął Twoje najlepsze wspomnienia z 2006 roku, przepuścił je przez turbo-szprycę technologii 2025 i podał na srebrnej tacy.
Grafika? No błagam. Cyrodiil jeszcze nigdy nie wyglądało tak obłędnie. Zamki tonące w porannej mgle, dzikie knieje wijące się pod złotym słońcem, miasta żyjące swoim własnym, organicznym rytmem. To nie jest "ładne jak na remastera" – to jest po prostu ładne jak cholera, nawet według dzisiejszych standardów.
Gameplay? Nadal ten sam kochany bałagan – ale teraz dopieszczony. Walka jest płynniejsza, czary wybuchają z większym impaktem, a system rozwoju postaci wreszcie dorósł do swoich własnych ambicji. Nadal możesz zostać magiem-człowiekiem-piratem-złodziejem-bogiem, i nadal nikt nie powie Ci, że robisz coś źle.
Wolność wyboru – esencja TES – została nie tylko zachowana, ale wręcz wyolbrzymiona. Nowe usprawnienia w interfejsie i jakości życia (wreszcie minimapa, która nie wygląda jak wygaszacz ekranu z Windows 98) sprawiają, że gra się po prostu przyjemniej, bez frustracji.
Fabuła? Jasne, dalej trochę średniowieczne fantasy „królestwo w niebezpieczeństwie”, ale zremasterowane cutscenki i lepsze aktorstwo głosowe dają temu historię nowego życia. Dodatkowo, wszystkie rozszerzenia w pakiecie i kilka zupełnie nowych questów? No, to jest wartość dodana, którą się naprawdę czuje.
Minusy?
Nie oszukujmy się – to wciąż Oblivion w duszy. Zdarzają się momenty, gdy AI NPC-ów zachowuje się jakby nałykali się kleju przed wyjściem z domu. Optymalizacja też czasem się przytnie jak nóż na starej desce do krojenia – ale szczerze? Przy tym wszystkim to są detale.
Podsumowując:
„Oblivion Remastered” to nie tylko kawał porządnego rzemiosła, ale też list miłosny do fanów serii. Jeśli kochasz otwarte światy, wolność decyzji i możliwość uratowania świata... albo sprzedania wszystkich marchewek zebranych w lesie, bo czemu nie – ten tytuł jest dla Ciebie.
9/10 – z pełną odpowiedzialnością i bananem na twarzy.
Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego gdy zbliżam się do jakiejkolwiek postaci/istoty w grze to zaczyna za nią lecieć (nawet nie wiem jak to nazwać) taki fioletowy, świecący pył
Chciałbym się tego jakoś pozbyć bo jest to irytujące
Na gry online ocena 6/10, na steam 200 tys. osób w peaku, co bije AC Shadows, MH Wilds i inne obecne tytuły po premierze na głowę. To tylko mówi o toksycznej społeczności tego portalu, wycieczki do Disneylandu za przychylne recenzje, pitos na wycieczkę do Lichenia z dziewczyną, itp... Już śmiać mi się chce, pamiętam te recenzje Avowed 10/10 tych samych osób, które teraz tutaj wstawiają 5/10. Kpina z inteligencji.
W weekend miałem okazję dopiero go odpalić (praca, dzieci) więc dopiero teraz oceniam ale mogę śmiało stwierdzić, że robili go fani obliviona- czuć ducha tej gry na każdym kroku!
Gdzieś w wątkach o Oblivionie śmignął mi pewien post, który warto zdementować, żeby potem nikt nie powielał spiskowych bzdur.
spoiler start
"Patrzcie jak blokujo! To spisek i nasza kultura upada - trzeba się radykalizować."
Moim zdaniem warto przedstawiać pełen kontekst i takie rzeczy nagłaśniać, bo wielu użytkowników, którzy nie udzielają się często mogły się złapać na tego baita - a o to tym ludziom chodzi.
spoiler stop
Mod jest dostępny do pobrania dla wszystkich zainteresowanych.
Do kitu gra
rpg gdzie główna postać jest nie mową
całkowicie psuje grę takie rzeczy w ogóle nie pasują do rpg
Póki coś się dzieje to nawet spoko na początku, ale pierwsza lokacja poza fabułą, chyba jakaś kopalnia to odnosisz wrażenie że kręcisz się w kółko bo wszystko jest identyczne. Grałem łucznikiem i też na chwilę fajnie później wieje nudą. Jest to po prostu mod graficzny i nic poza tym. Oryginalną wersje ograłem i pamiętam że dobrze się bawiłem ale za bardzo to poszło na przód i człowiek nie chce się cofać tylko chce coś nowego. Ogólnie nie warte swojej ceny, tak jak ktoś już napisał takie Definitive Edition GTA. Fakt że ludzie się na to tak rzucili to dla producentów znak że po co męczyć się z nowym jak lepiej lekko podkolorować coś starego, a to nie jest dobre na większą skalę.
Nieprawdopodobne co za idiota wymyślał mnożniki obrażeń w poziomach trudności XDDD Adept nuda jak chuj, za to expert to już 350% otrzymywanych i 28,5% zadawanych.
Sskończyłem dwa dni temu gra jak gra zakończenie mało
pozytywne liczyłem
na lepsze, zostalo mi
kilka misji pobocznych i tyle, do wypowiadania sie w superlatywach dużo brakuje, bo jest to remaster gry z roku 2006 jakby był to
remake to
może lepiej by to wszystko wyglądało od chociaż strony graficznej.
Sskończyłem dwa dni temu gra jak gra zakończenie mało
pozytywne liczyłem
na lepsze, zostalo mi
kilka misji pobocznych i tyle, do wypowiadania sie w superlatywach dużo brakuje, bo jest to remaster gry z roku 2006 jakby był to
remake to
może lepiej by to wszystko wyglądało od chociaż strony graficznej.
To miał być wiersz?
To jest niesamowite jak bardzo ten Remaster zduplikował moje wrażenia z Obliviona
z przed tych kilkunastu lat. Wtedy - WOW, jaka ta gra jest piękna... a potem: ale lipa, w ogóle nie nagradza eksploracji przez ten denny level scalling. Wątek główny to parująca kupa, a zamykanie kolejnych bram Otchłani to wyrywanie zdrowych zębów bez znieczulenia. Ale przynajmniej Gildia Złodziei i Mroczne Bractwo są fajnie zrobione. Wtedy też z przyjemnością ukończyłem wątki poboczne, a główną fabułę robiłem na przyspieszeniu, żeby tylko odhaczyć.
Kilkanaście lat później: WOW, wygląda naprawdę pięknie... po czym - o jeżu kolczasty, nic nie porawili z gameplayu. Dalej denny lvl scalling, dalej zamykanie bram Otchłani jak jeżdżenie zadem po gorącej blasze. Tylko Gildia Złodziei i Mroczne Bractwo nie robią już takiego wrażenia jak wtedy, bo jednak przez te lata standardy side-questów też się zmieniły. Rozumiem nostalgię, sam też dałem jej się ponieść, ale Oblivion, to dalej Oblivion. Jak ktoś kochał tę grę w oryginale, pokocha i remaster. Jak ktoś tak jak ja miał ambiwaletny stosunek (Team Morrowind 4 Ever - Bethesda już nigdy nie zrobi tak dobrej gry jak Morrowind i nawet nie ma co dyskutować), to podobnie jak wtedy szybko się znudzi. 25hrs na liczniku i w tym momencie podziękuję, tym razem nie zamierzam przechodzić na siłę. Dobrze, że gra w Xbox passie, bo wydać na to 250 PLNów to moim zdaniem nadstawienie pupki na ordynarne dymanie na kasę.
Gra jak na Remaster moim zdaniem mogła by mieć spokojnie 9\10 i taką ocenę już miałem dać gdyby nie to że po kilku godzinach gry pojawił się błąd gdzie przy braku kondycji postać upada i nie może wstać, jest czarny ekran, co to ma być, udar symulator? Nie pomaga reset konsoli, a grę trzeba w ciągu godziny wczytywać po kilkanaście razy, tak że ten paździerz jest właściwie nie grywalny. No niestety albo umiemy, albo nie umiemy robić gierek.
Da się grać tylko obowiązkowo trzeba poinstalować mody. Wczoraj wyszedł UORP, Unnoficial Oblivion Remastered Patch - to na glitche, blędy itd.
Na Nexusie da się też znaleźć też mod na ten nieszczęsny level scalling. Sprawdziłem i działa, przynajmniej u mnie. Level 10, lasy gdzieś koło Skingradu i na tym samym sejwie, ten sam bandyta bez moda miał krasnoludzką zbroję a z modem wyglądał jak prawdziwy zbój z zadupia, czyli zbroja skórzana i dres :))) Nie wiem czy tak jest wszędzie, czy określeni przeciwnicy i czy działa zawsze tak samo ale już mnie ucieszyło, bo te 20 lat temu jak grałem w oryginał to najbardziej denerwowali mnie wlasnie wysokopoziomowi bandyci w zbrojach deadrycznych :))
Daj znac jak juz pograsz z tym modem na skalowanie bo troche pogralem ale to mnie odrzuca od tej gry najbardziej.
Mod na lvl scalling dziala. Obniża poziom przeciwnikow lub zatrzymuje ich po prostu na określonym levelu.
Tylko co z tego skoro to dalej jest ten sam nieszczesny Oblivion i zamykanie tych bram piekielnych to jest porażka do kwadratu. Nudne, wtórne i irytujące.
W tej grze tak bardzo widać skok na kasę że aż to boli. Poprawili tylko grafikę i wydali to samo co w 2006. Mechanika została po staremu. A gry sie przecież trochę od tego czasu rozwinęły i widac gołym okiem jak bardzo się ta gra nieładnie zestarzała.
Dałem sobie spokój i nie wracam do tego...
Na 12 poziomie spotykam juz goblinow w zbrojach dremerskich i z elfickimi lukami
Remaster pelna geba :)