Data wydania: 19 lipca 2016
Pierwszoosobowa przygodówka akcji, stworzona przez brytyjskie studio nDreams z myślą o zestawach rzeczywistości wirtualnej. Akcja gry The Assembly toczy się w tajnym laboratorium badawczym, umiejscowionym gdzieś w pustynnych terenach Nevady. Z dala od świata prowadzone są tam niezwykłe, rządowe eksperymenty, nadzorowane przez tytułową organizację uczonych, przedkładających postęp nauki nad kwestie moralne.
Gracze
Steam
The Assembly jest przygodową grą akcji, stworzoną od podstaw z myślą o zestawach rzeczywistości wirtualnej. Tytuł został opracowany przez brytyjskie studio nDreams, założone przez byłego pracownika Eidosa Patricka O’Luanaigha. Za stronę fabularną gry odpowiadają zaś Rob Morgan (Wonderbook: Book of Spells) oraz Tom Jubert (FTL: Faster than Light, Penumbra i The Swapper).
Akcja gry toczy się w tajnym laboratorium badawczym, umiejscowionym gdzieś w rozległych pustynnych terenach Nevady, gdzie z dala od świata i oficjalnych badań rządowych prowadzone są niezwykłe eksperymenty. Tytułowe The Assembly to organizacja skupiająca doświadczonych, lecz pozbawionych kręgosłupa moralnego naukowców uważających, że narzucona przez ludzkość moralność stanowi główne ograniczenie dla postępu nauki. Z tego też względu ludzie ci kryją w sobie mnóstwo mrocznych sekretów i zdolni są poświęcić naprawdę wiele dla dobra i powodzenia swoich badań.
Kiedy śmiertelny wirus wymyka się spod kontroli naukowców, dalsze losy organizacji The Assembly stają pod znakiem zapytania. Fabuła prezentuje wydarzenia z punktu widzenia dwóch niezależnych postaci: Cala Pearsona oraz Madeleine Stone, z których każda kieruje się swoimi własnymi zasadami i motywacjami. Od ludzi tych zależeć będzie jednak nie tylko los dalszych badań. Podejmowane w toku rozgrywki decyzje i wybory wpłyną bowiem zarówno na ich własne życie, jak i przyszłe losy całej ludzkości.
Mechanika rozgrywki oparta została o zasady gatunku action/adventure, a rozwój akcji obserwujemy z perspektywy pierwszoosobowej, co nie powinno dziwić z uwagi na współpracę gry z goglami VR. W porównaniu do większości produkcji wykorzystujących rzeczywistość rozszerzoną, The Assembly odznacza się jednak wysokim poziomem oprawy graficznej, stworzonej za pomocą zaawansowanego silnika Unreal Engine 4.
Autor opisu gry: Retromaniak
Platformy:
PC Windows 19 lipca 2016
PlayStation 4 13 października 2016
Gry podobne:
Dziś piszemy m.in. o dodatkowej zawartości do Diablo III na PlayStation 4 i PlayStation 3, zapowiedzi The Assembly oraz wykupieniu praw do marki Metal Arms przez studio Blizzard Entertainment. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
gry
Łukasz Szliselman
12 czerwca 2014
Wymagania sprzętowe gry The Assembly:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-4590 3.3 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce 970/Radeon 290 lub lepsza, 5 GB HDD, Windows 7(SP1) 64-bit.
PlayStation 4
Wspiera:
Project Morpheus
Średnie Oceny:
Średnia z 13 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Mieszane"
Średnia z 133 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
pieterkov
Ekspert
2016.07.21
Przeszedłem grę. Zajęło mi to 3 godziny. 12 rozdziałów po ok. 15 minut, po każdym wita nas ekran wczytywania ok. pół minuty na HDD. Gra faktycznie podobna do somy pod tym względem, że chodzimy po sterylnych pomieszczeniach, czytamy maile i szukamy przedmiotów. Natomiast nie ma tu wcale horroru, nie widzę też żadnej schizy ani mroku o którym pisze Hydro, nie czuje się w żadnym momencie pośpiechu, niepokoju ani strachu.Assembly to tajne zrzeszenie naukowców badające wszelakie choroby i wirusy poza prawem. Sterujemy postaciami, które się tam znajdują.Gramy 2 osobami, naprzemiennie co rozdział: kobieta rozwiązuje zagadki żeby udowodnić swoje umiejętności i móc dołączyć do organizacji lub nie, a facet odkrywa spisek w organizacji i przez całą grę stara się wyjść z placówki, po drodze wykonując różne zadania.Ogólnie gra jest mocno przeciętna. Grafika jest całkiem spoko, ale nie rewolucyjna, ot poziom trochę lepszy od somy, takie 4/5. Nie ma tu żadnych super efektów, dynamicznego oświetlenia itp. po prostu w miarę dobre tekstury na unrealu. Na gtx970 śmiga w stabilnych 60 fps na full hd z ustawieniami na maksa (praktycznie nie ma żadnych ustawień, jest tylko 1 suwaczek, który przyjmuje wartości 1, 2, 3 lub 4).Na plus proste sterowanie: wszystko robimy wsadem i LPM/PPM, ewentualnie można się warpować/teleportować parę metrów w przód, ale bez VR nie opłaca się.Fabuła jest taka sobie. Najpierw zapowiada się fajnie, ale potem nic konkretnego z tego nie wychodzi, niby są jakieś maile do czytania, ale też nic konkretnego tam nie ma, głównie rzeczy potrzebne do dalszego progresu np. kody do drzwi.Zakończenie jest bardzo rozczarowujące, ale też niejednoznaczne. Każdy może je zinterpretować inaczej lub snuć pomysły co się stało. Jeżeli chcesz wiedzieć od razu i nie bolą Cię spojlery, przeczytaj poniżej:SPOILERSPOILER
zanonimizowany146624 Legend
Ok, pograłem chwilę i trochę przeszedłem. Gra jest kozacka, w sumie taka nieco schizyczna i mroczna. Gramy dwiema postaciami. Madlene bardziej rozwiązuje zagadki, a ten koleś (zapomniałem imienia, druga grywalna postać) bardziej jest nastawiony na eksplorację, ale też są zagadki. W VR są dwa typy sterowania: pierwszy jest klasyczny i na nim gram, przy czym od razu polecam ustawić wolne poruszanie się i obrót kamery, bo mózg musi się przyzwyczaić, ale po chwili już się o tym nie myśli. Drugi jest znacznie bezpieczniejszy, bo "własną głową" ustawiamy sobie po prostu , w którym miejscu pomieszczenia postać ma się "pojawić" i w jakim ustawieniu względem przedmiotu. Fabularnie widać, że gra nafaszerowana tajemnicami. Co do rozgrywki to na początku źle ją porównałem. Z Portalem nie ma ona nic wspólnego, bardziej bym ją porównał z .... SOMĄ. W każdym razie gra wciąga i co ciekawe, akurat tutaj bez względu na to czy gramy w VR czy "normalnie" powinniśmy się dobrze bawić. Gra kosztowała 29$ i zajmuje tylko 3.5 GB na HDD. Na ten moment polecam. Zobaczymy dalej, ale zapowiada się epicko :)
Alacer Konsul
@Hydro2.
Caleb.
Sama gra nie zachwyciła mnie poki co. Graficznie raczej słabo. Sterowanie nie działa chyba jak należy albo ja nie umiem tego używać. Jak robie blinka to "duch" widocznie snapuje w danym miejscu, niestety po wykonaniu blinka nie jestes obrócony tak jak wskazywal "duch" tylko gdzies tam. Skokowe poruszanie jest za wolne.
Tylko jedną zagadkę uświadczyłem póki co.
Zdecydowanie brak czynnika łał w tej produkcji.
Grałem z 2 godziny. Moze fabuła się jeszcze rozkręci ale nie tego oczekuje od VR.
pieterkov Senator
Przeszedłem grę. Zajęło mi to 3 godziny. 12 rozdziałów po ok. 15 minut, po każdym wita nas ekran wczytywania ok. pół minuty na HDD. Gra faktycznie podobna do somy pod tym względem, że chodzimy po sterylnych pomieszczeniach, czytamy maile i szukamy przedmiotów. Natomiast nie ma tu wcale horroru, nie widzę też żadnej schizy ani mroku o którym pisze Hydro, nie czuje się w żadnym momencie pośpiechu, niepokoju ani strachu.
Assembly to tajne zrzeszenie naukowców badające wszelakie choroby i wirusy poza prawem. Sterujemy postaciami, które się tam znajdują.
Gramy 2 osobami, naprzemiennie co rozdział: kobieta rozwiązuje zagadki żeby udowodnić swoje umiejętności i móc dołączyć do organizacji lub nie, a facet odkrywa spisek w organizacji i przez całą grę stara się wyjść z placówki, po drodze wykonując różne zadania.
Ogólnie gra jest mocno przeciętna. Grafika jest całkiem spoko, ale nie rewolucyjna, ot poziom trochę lepszy od somy, takie 4/5. Nie ma tu żadnych super efektów, dynamicznego oświetlenia itp. po prostu w miarę dobre tekstury na unrealu. Na gtx970 śmiga w stabilnych 60 fps na full hd z ustawieniami na maksa (praktycznie nie ma żadnych ustawień, jest tylko 1 suwaczek, który przyjmuje wartości 1, 2, 3 lub 4).
Na plus proste sterowanie: wszystko robimy wsadem i LPM/PPM, ewentualnie można się warpować/teleportować parę metrów w przód, ale bez VR nie opłaca się.
Fabuła jest taka sobie. Najpierw zapowiada się fajnie, ale potem nic konkretnego z tego nie wychodzi, niby są jakieś maile do czytania, ale też nic konkretnego tam nie ma, głównie rzeczy potrzebne do dalszego progresu np. kody do drzwi.
Zakończenie jest bardzo rozczarowujące, ale też niejednoznaczne. Każdy może je zinterpretować inaczej lub snuć pomysły co się stało.
Jeżeli chcesz wiedzieć od razu i nie bolą Cię spojlery, przeczytaj poniżej:
SPOILER
spoiler start
Pod koniec gry kobietą mamy wybór: dołączamy do organizacji lub nie. Ja zrezygnowałem, więc wykasowano jej pamięć. Budzi się w apartamencie, gdzie leży przed nią bilet na wyspę, na której szaleje zmutowana ptasia grypa. Po chwili dzwoni telefon z Assembly (oczywiście ona ich nie pamięta) i zapraszają ją na tą wyspę jako wybitnego naukowca. Czy faktycznie została tam wysłana żeby pomóc, czy dzwoni komputer, który udaje głosy i chce się jej w ten sposób pozbyć? Nie wiadomo.
A co do faceta: wspomniany wcześniej szalony komputer pomaga mu w ucieczce by pod koniec go zdradzić i uśpić gazem, a następnie powiadomić ochronę. Facet ma mieć wymazaną pamięć i kończy w busie jadącym nie wiadomo gdzie. Natomiast AI buntuje się przeciwko dyrektorowi Assembly który chce go wyłączyć i prawdopodobnie morduje cały personel - ale z drugiej strony gdyby to zrobił, kto utrzymałby mu zasilanie? Nie wiadomo więc do końca co się stanie.
spoiler stop
SPOILER
Koyocisko Konsul
Zacząłem grać - na początku z move'ami i dostawałem białej gorączki - tragiczne rozwiązania sterowania, brak możliwości płynnego chodzenia i obracania się, zero intuicyjności jeżeli chodzi o przyciski.... Spróbowałem więc na zwykłym kontrolerze i eureka! Wreszcie można się normalnie poruszać, obracać , wszystko jest intuicyjne tym samym gra od razu dużo zyskała - poza tym graficznie wygląda ładnie, fabuła zapowiada się też całkiem przyjemnie, z oceną poczekam do końca gry, ale wstępnie tytuł warty zagrania na gogle VR.