
Data wydania: 23 kwietnia 2025
FPS z elementami RPG i survival horroru, wzorowany m.in. na grach Half-Life, Doom 3 oraz Dead Space. W Mother Hub przemierzamy podziemia tytułowego kompleksu, stawiamy czoła zmutowanym istotom, a także dokonujemy wyborów wpływających na przebieg fabuły.
Steam
Mother Hub to FPS wzbogacony o elementy RPG i survival horroru, zainspirowany między innymi przez serie Half-Life i Dead Space czy grę Doom 3. Produkcja została opracowana przez niezależne ODale Studios, mające w portfolio pokrewne gatunkowo Habilis.
W Mother Hub akcję oglądamy z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Podczas rozgrywki przemierzamy tytułowy „skarbiec” będący ostatnim bastionem ludzkości, a dokładnie – jego niedokończone, dolne sekcje zwane Mroczną Strefą. Eksplorując to miejsce, poznajemy jego mieszkańców i prowadzimy z nimi rozmowy, dokonujemy wyborów rzutujących na przebieg opowieści i jej zakończenie, a także walczymy z przeciwnikami.
Protagonistka robi użytek przede wszystkim z broni palnej, jak pistolet, strzelba czy karabin. Na jej drodze stają zmutowani nieprzyjaciele – od zdeformowanych roślin, przez humanoidalne stwory przywodzące na myśl zombie, skończywszy na większych, człekokształtnych okazach, w których cielska trzeba wpakować większą liczbę pocisków (wiele z nich pełni funkcję bossów).
Gra jest krótka, jej przejście zajmuje ok. dwóch godzin.
Mother Hub roztacza przed nami ponurą wizję przyszłości, w której cała ludzka cywilizacja (a raczej to, co z niej zostało) mieści się w jednym, tytułowym kompleksie. W trakcie rozgrywki wcielamy się w bohaterkę imieniem Thea, której matka została zarażona tajemniczą chorobą dziesiątkującą populację Mother Hub. Kiedy protagonistka dowiaduje się o tym, że w podziemiach tego miejsca może kryć się opracowane w przeszłości lekarstwo, postanawia zapuścić się tam i spróbować je odnaleźć.
Autor opisu gry: Krystian Pieniążek
Platformy:
PC WindowsAngielskie napisy i dialogi
Producent: ODale Studios
Wydawca: ODale Studios
Ograniczenia wiekowe: 18+
Gry podobne:
Wymagania sprzętowe gry Mother Hub:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i3 / AMD A6 2.4 GHz, 8 GB RAM, karta graficzna 896 MB GeForce GTX 260 / 1 GB Radeon HD 5750, 10 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i3 / AMD A6 2.4 GHz, 12 GB RAM, karta graficzna 2 GB GeForce GTX 460, 10 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Średnie Oceny:
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 104 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Drenz
Ekspert
2025.04.24
Gra FPS w posępnych, futurystycznych klimatach widocznie inspirowana „Half-Life" i "Doom 3". Wykonaniem i jakością im nie dorównuje, bowiem „Mother Hub” to dzieło jednego dewelopera, który poświęcił na stworzenie gry wiele lat w czasie wolnym, ale jest całkiem niezłą strzelanką w horrorowych klimatach. Dla mnie jest to drugoligowy FPS na poziomie „Dead Effect” (ale bez hord zombie i ze zdecydowanie lepszą historią), czy „Pyramis” i gra dużo lepsza od niedawno ogrywanego przez mnie "Operator8".Wcielamy się w dziewczynę, która zapuszcza się w dawno nieodwiedzane korytarze potężnego kompleksu, który stanowił niegdyś ostatnie centrum ludzkości. Jednak przez setki lat ludzie żyli na górnych poziomach ignorując to, co się działo niżej. Ale to właśnie tam młoda kobieta upatruje szansę na znalezienie lekarstwa dla swojej matki. Wyrusza w misję, która okaże się też szansą dla reszty ludzkości. Historia jest w miarę ciekawa. Odnajdując jakieś ciało, czy działający ekran pojawiają się opcje z wyborami, w które klikamy zapoznając się z korespondencjami, wiadomościami zawierającymi niekiedy przydatne informacje, czy przeszukujemy ciało w poszukiwaniu naboi lub kart dostępu. Z zainteresowaniem czytałem odnalezione logi, odkrywając powoli, co się wydarzyło w przeszłości w tym miejscu. Smaczku dodaje fakt, że przy niektórych znaleziskach mamy wybór opcji, dzięki której mamy coś w rodzaju przeczucia, czy deja vu i zyskujemy więcej informacji, ale jeszcze więcej pytań. Przy końcu gry dokonamy też wyboru, które będzie rzutowało na zakończenie (jedno z kilku). Samo strzelanie jest w porządku. Broni mamy kilka. Zaczynamy z rurką, która sprawdza się w rozwalaniu przeszkód oraz zombiaków. Potem w nasze ręce wpadnie pistolet, futurystyczny rewolwer, karabin itp. Wrogów mamy nieco więcej, ale w miarę urozmaiconych. Zombie, różnej maści humanoidalne potwory, pełzające i latające stwory, czy jakieś zmutowane wielonogi, które nie ruszając się są niemal niewidzialne. Dlatego przez niektóre korytarzy należy przechodzić powoli i mieć oczy szeroko otwarte i szanować każdy nabój.Lokacje są zrobione poprawnie z widocznym upływem czasu, choć nie jest ich tak dużo jak początkowo można było się spodziewać. Nie odczuwałem, że ów obszar był jakiś ogromny. Szybko przechodzimy z jednej miejscówki do drugiej. I tak do końca. W takim „Pyramis” było zauważalne, że trafiliśmy do ogromnego kompleksu. W „Mother Hub” odczuwałem, że wszystko dzieje się tuż za rogiem. I tu też pojawia się kolejny minus – przejście do kolejnych miejscówek to ekran wczytywania. Zawsze. I to na jakieś 10-15 sekund. Ok, grafika ładna, ale nie powinno to trwać tak długo, tym bardziej, że niektóre pomieszczenia były niewielkie. Jak już jestem przy minusach to nie czuć siły strzału, wrogowie na nas nacierają i tak sama atakują gryząc/uderzając (poza latającymi). Z początku trudno rozpoznać, co jest elementem interakcji, a co nie. Zlewało się to, tym bardziej, że akcja dzieje się w mocno zaciemnionych miejscach. Przechodzenie kucając nieprzyjemnie szarpie kamerą. Czułość myszki też trzeba ustawić sobie samemu, bo domyśla jest odrobinę niewielka. Niekiedy potwory przechodzą przez tekstury. Ale poza tym technicznie gra jest w porządku. Nie miałem błędów jak zacinanie się na teksturach, czy wysypywanie się do pulpitu. Przydałyby się też napisy przy dialogach mówionych, bo można czasami nie zrozumieć wypowiedzi. Swoją drogą gra ma bardzo dobry voice acting. Czas na przejście gry to jakieś 2 godziny (plus minus kilkadziesiąt minut), podczas których dużo się dzieje. Wszystko jest skondensowane, nie ma zapychaczy. Gra zapisuje się przy wejściu do danej lokacji. Do tego cena gry jest adekwatna do zawartości. Wiedziałem czego się spodziewać i „Mother Hub” dostarczyła mi nieskomplikowanej rozrywki. Poza tym, jak można zauważyć, gra nie jest zrobiona małym nakładem sił, po taniości, rozpikselowana, udająca staroszkolne shootery (które swoją drogą lubię) i za to też należy się plus.
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (104)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,