Data wydania: 23 kwietnia 2002
Gra akcji/FPS oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard”. Gracz wciela się w postać głównego bohatera filmu, policjanta John McClane i musi przeciwstawić się terrorystom okupującym budynek Nakatomi.
GRYOnline
Gracze
Gra akcji/FPS oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard”. Gracz wciela się w postać głównego bohatera filmu, policjanta John McClane (granego w filmie przez Bruce’a Willisa) i musi przeciwstawić się terrorystom okupującym budynek Nakatomi. Do przejścia czeka ponad 30 poziomów (40 pięter budynku), w których gracz musi rozbrajać bomby, uwalniać zakładników - ogólnie rzecz biorąc zapobiegać wszelkim działaniom terrorystów dowodzonych przez Hansa Gruber’a.
W walce możemy używać całego arsenału broni, między innymi: pistoletu kaliber 9mm i pistoletu maszynowego MP5. Ważnymi aspektami gry są dwa współczynniki mające duży wpływ na rozgrywkę: morale i stamina. Im więcej zabijemy terrorystów tym morale bohatera będzie wyższe, będzie skuteczniejszy w walce, a przeciwnicy będą się starali unikać bezpośredniego starcia i staną się słabsi. Stamina zaś wpływa na wytrzymałość i szybkość poruszania się. Gra posiada dobrą trójwymiarową grafikę (engine LithTech) oraz specyficzny klimat budowany m.in. przez humorystyczne dialogi naszego bohatera.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Recenzja GRYOnline
Die Hard: Nakatomi Plaza to gra akcji/FPS oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard”. Gracz wciela się w postać głównego bohatera filmu, policjanta John McClane.
Die Hard: Nakatomi Plaza to klasyczna gra akcji z widokiem z pierwszej osoby, bazująca na pierwszej części filmu Szklana Pułapka (Die Hard).
gry
Fajek
23 sierpnia 2002
Die Hard: Nakatomi Plaza to gra bazująca na pierwszej części Szklanej Pułapki. Jako gracz wcielamy się w postać Johna McClane’a, detektywa nowojorskiej policji, któremu to przyjdzie stoczyć bój z terrorystami, którzy opanowali biurowiec Nakatomi Plaza.
gry
Fajek
14 czerwca 2002
Firma Play It, poinformowała, że gra akcji/FPS - Die Hard: Nakatomi Plaza, oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard” wczoraj trafiła do polskich sklepów. Gra dostępna jest w oryginalnej, angielskiej wersji językowej w cenie 99 PLN.
gry
Przemysław Bartula
12 czerwca 2002
Die Hard: Nakatomi Plaza - gra akcji/FPS oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard” została ukończona i oficjalnie osiągnęła status „Gold”.
gry
Przemysław Bartula
2 kwietnia 2002
Fani Bruce’a Willisa będą musieli jeszcze trochę poczekać. Die Hard: Nakatomi Plaza, gra w której będziemy mogli wcielić się w rolę dzielnego policjanta i własnoręcznie wykończyć terrorystów okupujących wieżowiec Nakatomi została nieco opóźniona i trafi do sprzedaży dopiero pod koniec kwietnia.
gry
Janusz Burda
16 lutego 2002
Niewiele jest chyba osób które przynajmniej raz nie oglądały „Szkalnej pułapki” z Brucem Willisem w roli głównej. Wkrótce w sprzedaży powinna pojawić się Die Hard: Nakatomi Plaza, gra dzięki której będziemy mogli wziąć los głównego bohatera we własne ręce, tymczasem już dziś udostępnione zostało jej grywalne demo.
gry
Janusz Burda
7 lutego 2002
Popularne pliki do pobrania do gry Die Hard: Nakatomi Plaza.
patch Die Hard: Nakatomi Plaza - v.1.04 - 10 października 2002
demo Die Hard: Nakatomi Plaza - - 7 lutego 2002
trainer Die Hard: Nakatomi Plaza - +2 trainer - 16 lipca 2002
mod Die Hard: Nakatomi Plaza - DIE HARD: Improved Edition v.2.0.0 beta - 22 września 2020
mod Die Hard: Nakatomi Plaza - Mouse Input Fix dinput v.11112022 - 29 września 2023
Wymagania sprzętowe gry Die Hard: Nakatomi Plaza:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Pentium III 400MHz, 128MB RAM, akcelerator 3D.
Średnie Oceny:
Średnia z 1 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 153 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Krzysztof Żołyński
Recenzent GRYOnline.pl
2002.06.14
Die Hard: Nakatomi Plaza to gra akcji/FPS oparta na fabule pierwszej części słynnej serii filmów akcji „Die Hard”. Gracz wciela się w postać głównego bohatera filmu, policjanta John McClane.
kacper987204 Centurion
Cześć. Mam problem odnośnie z uruchomieniem tej gry. Mam windowsa 7 64-bit. Wyskakuje błąd couldn`t set D3D emulation mode. W 2013 roku jak uruchamiałem , to działała dobrze. Proszę o pomoc.
Chriso25 Generał
WerterPL -> Zgodzę się z tobą że gra nie jest taka zła jak np recenzja w CDA gdzie autor ocenił ją na 3/10. Jest to niesprawiedliwa ocena, ale twoja 9/10 też jest przesadą i uważam że uczciwa ocena tej gry to 6/10.
Die Hard: Nakatomi Plaza jest typowym średniakiem z większymi lub mniejszymi bugami, które przeszkadzają w grze.
Co do samej rozgrywki jest to typowy staroszkolny FPS, gdzie strzela się praktycznie do wszystkiego co się rusza, czasami napotykając po drodze postacie niezależne.
Faktycznie autor podkładający głos pod Johna McClane ma podobny głos do Willisa, a w czarnego policjanta wcielił się nawet ten aktor co w filmie, więc dubbing stoi na dość przyzwoitym poziomie.
Grafika nie jest zła, chociaż szkoda że autorzy nie popracowali bardziej na mimiką postaci, bo jest ona zdecydowanie najsłabszym elementem gry i czasami jak postacie w cutscenkach ze sobą rozmawiają, to potrafi to wyglądać komicznie. Minusem jest też ograniczony wybór rozdzielczości w menu gry do 1280x1024, co dzisiaj nie można juz nazwać ''wysoką'' rozdzielczością. Na szczęście grzebając w jednym z plików ini można ustawić dowolną rozdzielczość, ale 16:9 (np 1920x1080) nie opłaca się ustawiać, bo obraz jest po prostu rozciągnięty. Ja mam monitor 16:10 1920x1200, więc po prostu sobie ustawiłem 1600x1200, więc przynajmniej nie musiałem się męczyć ze skalowanym obrazem, co oznaczałby że obraz w grze byłby rozmyty, grając w niższej rozdzielczości.
Ogólnie grafika i tekstury są na przyzwoitym poziomie a mogło być gorzej, bo z wikipedi można wyczytać, że pierwotnie autorzy chcieli wykorzystać silnik Duke Nukem 3D! Na szczęście autorzy postawili na Lithtech 2.0, z którego korzysta pierwsza część No One Lives Forever.
Ogólnie Nakatomi Plaza fajnie uzupełnia film i warto w nią zagrać, pomimo że jest to gra na właściwie na jeden raz.
Szkoda że lepiej się nie sprzedała i może dostalibyśmy poprawiony sequel a może i grę opartą na trzeciej części filmu.
FeRu Pretorianin
Dla fanów Die Hard ta gra to pozycja obowiązkowa. Co prawda mocno sięzestarzała i nie jest to cudo techniki i niebyło nim nawet w 2002 roku jednak przymykajac oczy można czerpać z gry sporo satysfakcji. Tekstury dają radę jednak pustka,brak detali i kanciaste modele kłują w oczy.....Szkoda że twórcy nie wykorzystali lepszego silnika np popularnego w tych czasach Quake III...Dało by to możliwość łatwego modowania gry dzięki temu dzis mogło by się grać w nią znacznie lepiej. Fabularnie gra się opiera bardzo mocno na wydarzeniach pierwszej części filmu jednak dodaje tez sporo nowych misji które pasują do rozgrywki i ją urozmaicają.Dźwiękowo jest tylko nieźle.Bardzo szkoda że wykorzystano tak niewiele motywów ze świetnej ścieżki dzwiękowej. Głosy postaci dzielą się na świetne czyli John McClane i Al Powell, dobre : Hans Gruber i kilku innych oraz tragiczne jak Takagi i niektórzy terrorysci. Ten kto podkładał głos pana Takagi to kompletna porażka...już niektórzy aktorzy z rodzimych kiepskich polonizacji są bardziej znośni do słuchania niż ten gośc co gra pana Takagi...Dobrze że chociaż szybko ginie....to nie musimy katować uszu tym tragicznym głosem.
Dźwięki broni są kiepskie....bardzo generyczne, słabej jakości i bez mocy. Dźwięk MP5 zwłaszcza jest kiepski....a z tą giwerą jak i M9 Beretta spędzamy najwięcej czasu. Klimatycznie jest bardzo fajnie....Przeniesiono najlepsze sceny i odzywki z filmu zadbano o detale jak leworęczność Johna, sposób noszenia zegarka i kilka innych rzeczy,które docienią fani filmów.
Na Windows 7 64bit gra działa bez problemu więc można spokojnie pograć i dziś.
Grę warto polecić przede wszystkim fanom filmu bo cała reszta może już nie przełknąć siermięgi grafiki i kiepskiego udźwiękowienia.
Szkoda że obecnie nikt nie planuje gier o jednym z najlepszych bohaterów Hollywood, bo pierwsza trylogia w pełni zasługuje na dobre gry akcji....nawet 4ta część byłaby niezłym materiałem na grę....Fatalną piątą cześc przez grzeczność pominę, Może doczekamy się remaku Die Hard Nakatomi Plaza jednak do tego czasu zostaje nam tylko oryginał,który juz jest bardzo mocno nadgryziony zębem czasu.
Ocena dla fanów filmów: 7,5/10 ,dla reszty 5/10
fakk3 Konsul
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego ta gra dostała w CD-Action zaledwie 3/10.
Na screenach nie wyglądała przecież aż tak źle. No i w końcu – czy gra oparta na kultowym Die Hard może być naprawdę taka słaba? Po latach postanowiłem to sprawdzić i... wczoraj ją ukończyłem. Niestety – bynajmniej nie jest to zapomniana perełka, którą niesłusznie zignorowali gracze. Gdyby nie znana marka, pewnie nikt już by o niej nie pamiętał. A tak – co jakiś czas wraca w różnych zestawieniach.
Szczerze mówiąc, dziwię się, że Fox pozwolił na wypuszczenie czegoś takiego. Gra trafiła w ręce małego, niedoświadczonego studia, co czuć na każdym kroku. Co ciekawe, pierwotnie Nakatomi Plaza miało być tylko modem do Duke Nukem 3D, a twórcy próbowali nawet – pod przykrywką – zdobyć zdjęcia wnętrza prawdziwego wieżowca z filmu. Ambicji więc im nie brakowało, ale finalny efekt to niestety budżetowa kaszanka.
Szkoda, bo założenia mieli ciekawe. Uzbrojeni w teorię, że w dwugodzinnym filmie widzieliśmy tylko ułamek budynku, postanowili rozciągnąć akcję w grze na aż 30 poziomów. Biura, piwnice, parking, dach, serwerownie, laboratoria i inne cuda, których nie uświadczyliśmy w filmie. Do tego dorzucili nowe wątki, jak atak SWAT czy przywrócenie elektryczności, którą odcięło FBI. Problem w tym, że większość z tych etapów to beznamiętne zapychacze. Chodzisz od jednego końca biura do drugiego, po drodze eliminując przeciwników – i tyle. Lokacje mają sporo drzwi, ale nie będziesz w stanie ich otworzyć, co będzie ci w kółko oznajmiał głosem sam bohater it's locked, it's locked , it's locked, it's locked... Mapy zaprojektowane na kolenie. Puste i nudne.
I dałoby się to jakoś przełknąć, gdyby nie fakt, że przeciwnicy to prawdziwe gąbki na naboje. Można wpakować im całą serię prosto w głowę, a oni nawet się nie zachwieją. Tymczasem gracz ginie od kilku strzałów, nawet na najniższym poziomie trudności. Walka to istny koszmar – postać szybko się męczy i nie może biegać, a lepsza broń pojawia się rzadko, z amunicją na wagę złota. Efekt? Większość gry spędzamy z jedną, przeciętną pukawką.
Dialogi? Katastrofa.
Hans Gruber brzmi, jakby aktor odczytywał kwestie z kartki, zmęczony i znudzony. John McClane czasami się stara, ale do Bruce’a nie ma nawet startu. Jedyne, co bawi, to niektóre teksty wrogów, próbujących udawać europejski akcent. Są tak żenujące, że aż śmieszne.
Muzyka to kilka nijakich utworów zapętlonych w kółko. Nawet nazwisko kompozytora nie pojawiają się w napisach końcowych. Pewnie ze wstydu.
Grafika. Jak na rok 2002 prezentuje się fatalnie. Dla porównania: SiN z 1998 roku wyglądał lepiej – zarówno pod względem modeli, jak i otoczenia.
Owszem, gra ma kilka fajnych pomysłów – gaszenie pożaru gaśnicą, rozbrajanie bomb przez przecinanie kabli czy finałowe starcie, które wymaga odrobiny skupienia. Ale cała reszta... cóż, mocno przeciętna. Fanom filmu można polecić jedynie z dużym przymrużeniem oka – i tylko po to, by przekonać się, jak bardzo można zmarnować ciekawy pomysł i markę. Większość i tak odpadnie z nudów, frustracji albo przez bugi.