Komentarze do gry: Dear Esther: Landmark Edition

Forum Gry Przygodowe
Dodaj komentarz
28.09.2018 11:19
1
1
odpowiedz
snierzyn
147
Konsul
8.0
PC

Dla mnie ta gra wydawała się dziwna. Nic ciekawego, same łażenie - myślałem. Zainstalowałem, pograłem 3 minuty i zostawiłem..
Wróciłem do niej po jakimś czasie, bo akurat miałem pół godziny na pogranie w coś..
No i wsiąkłem.. A może iść tędy, a może tędy... o, tu jest jaskinia.. A tam dziwne światełko. Na skale ktoś stoi, chce skoczyć?...
WOOW!! Wsiąkłem tak, że myślałem, że przeszedłem jeden rozdział, a przeszedłem całą grę za jednym posiedzeniem bez minuty przerwy.
Jeśli bym miał co jeść, to chętnie zamieszkałbym na tej wyspie :-)
Na pewno zagram w to jeszcze raz, pokażę członkom rodziny że gry to nie tylko zabijanie. To także ciekawe doświadczenie.
Mocne 8. Niby szkoda, że taka krótka, ale to też plus, bo nie wydłuża nic na siłę.

14.10.2019 09:17
Resident6
2
odpowiedz
Resident6
28
Chorąży

Jak komuś podobały się te klimaty, to znalazłem płytę jakby wyciągniętą z tej gry:
https://youtu.be/hzZuhyCK_pE

14.07.2021 15:04
Michal_Skowron
😜
3
odpowiedz
Michal_Skowron
58
Pretorianin
8.5
PC

Tak naprawdę to dostałem to czego się spodziewałem, symulator chodzenia z jakąś tam historią opowiadaną przez narratora. Muzyka ładna, grafika też ok, można sobie pooglądać widoki bo są ładne. Etap w jaskini wygląda momentami po prostu ślicznie. Grę przeszedłem za jednym podejściem ale ciekawy byłem jaki będzie koniec. Jedynie "hipek" którym sterujemy mógłby poruszać się szybciej.

15.02.2022 01:16
yanush
4
odpowiedz
yanush
25
Centurion
8.5
PC

W żadnej grze nie widziałem ładniejszych, klimatyczniejszych jaskiń. Polecam jako krótka odskocznia od tradycyjnych gier.

15.02.2022 02:05
5
1
odpowiedz
zanonimizowany1346015
18
Generał
10
PC

Gralem w Dear Esther gdy jeszcze bylo modem. Byl to chyba wtedy najlepiej zrealizowany tzw. symulator chodzenia. Pozniej przyszedl czas na wersje z 2012 i opad szczeki, ze takie cudo mozna bylo stworzyc na leciwym juz silniku Source. A teraz edycja Landmark. Fenomenalne doznania audiowizualne.

05.08.2024 17:43
6
odpowiedz
Remi123
10
Centurion
5.0
PC

Przereklamowana gra nie umywa się do zaginięcia Ethana Cartera.
Niby klimat jest, ale to chodzenie jakieś takie nudne, grafika ok silnik source daję radę, fajnie też że na wyspie ciągle wieje, ale dużo mi tu jakiś elementów brakowało jakby bardziej mroku, poezja i ciągłe monologi bohatera też mnie nie przekonywały, są o wiele lepsze chodzeniówki, nie mówiąc ogólnie o grach przygodowych

post wyedytowany przez Remi123 2024-08-05 17:44:12
07.10.2024 22:38
7
odpowiedz
C.z.a.i.s.z.
18
Chorąży
7.0
PC

Klimatyczne, odrobinę mroczne i przygnębiające doświadczenie zwiedzania wyspy. Jednocześnie piękne, tajemnicze i intrygujące, w połączeniu z klimatyczną muzyką. Polecam tą krótką i dość relaksująca przygodę. Ocena 7/10.

08.10.2024 06:46
PersonifikacjaCienia
8
odpowiedz
PersonifikacjaCienia
33
Brat
3.0
PC

List złożony w statek i puszczony na otwarte morze
Droga Esther,
piszę tę recenzję z bólu po przejściach doświadczonych w tej niby onirycznej podróży na którą mnie skierowałaś. Chcę byś wiedziała że choć nigdy nie potrafiłem Cię zrozumieć ani docenić, zmęczony tułaniem się po pozornie krętych ścieżkach Twojego świata, i depresyjnie przytłoczony finalnie nieuniknionym krokiem to dzięki pomocy Twoich “rodzicieli” jestem w stanie pogodzić się z tym co przeżyłem.
Droga ku nicości
Dear Esther to tak zwany "symulator chodzenia" który zabiera Nas na wyspę. Przemierzając niemal liniowe etapy mamy doświadczyć osobistych przemyśleń aktywowanych narracyjnie przedstawianą treścią adresowaną, niby list, do tytułowej Esther. Problem w tym że ani jeden element realnie Nas nie angażuje. Od czysto artystycznej strony, poprzez przekazywaną co kroku treść aż po zwyczajną interakcję ze światem.
Strona artystyczna
Od strony graficznej bije przeciętność. Czy to płaskie tekstury zaśmieconej ziemi, niskiej rozdzielczości elementy dodatkowe (np. puszki, zdjęcia) czy odstające od ścian malowidła niczym wysychający plaster. Tak samo efekt lustra przy głębszych "wodach" (szczególnie tych w które się zanurzamy) pozostawia nieprzyjemny efekt dysonansu poznawczego. A mimo to mamy miejscami ciekawe efekty falującej flory zmiennie oświetlanej pod wpływem przysłaniania słońca przez chmury który cieszy oko. Muzycznie jest ok. To znaczy sama linia melodyczna jest dopracowana i ładna ale sposób łączenia jej z treścią czy lokacjami aktualnie odwiedzanymi nie potrafił wywrzeć na mnie pożądanego wzmocnienia przeżywanej treści. Zdecydowanie w rozgrywce brakuje "momentów". Skupiających wzrok miejsc, nagłych niespodziewanych muzycznych niuansów czy wyrazistych efektów pozostających w pamięci i podbijających ważniejsze punkty historii - przerywających wszechobecną monotonię. Niezłą próbą jest ograniczona ale zauważalna losowość rozmieszczenia nieznaczących szczegółów po planszy.
Przekazywana treść
Choć sam lektor wykonuje kawał dobrej roboty to treść, która powinna być podstawą tego typu rozrywki, jest tylko tłem i nie przebija się przez niespieszną podróż. Fragmenty opowieści wygłaszane przez bohatera często nawet nie są akcentowane poprzez warstwę dźwiękową czy efekt wizualny a w związku z tym brakiem trudno jest Graczowi zaangażować się. Ciężko tu "przeżyć" momenty ciszy. Szkoda że interpretacja pozostawiona została bez komentarza bo w ten sposób wydźwięk produkcji po prostu słabnie a sam rezultat wzbudza bardziej negatywne niż pozytywne odczucia.
Komentarz autorów
Wspaniale że wersja Landmark Edition zaopatrzona jest w komentarze od samych Twórców. Ta wersja przemawia do mnie dużo bardziej niż podstawowa opowieść, choć trudno mi nie odnieść wrażenia że efekt minął się z celem bo sam odebrałem podstawową historię zupełnie inaczej niż widzieli to Twórcy. Komentarze są też nieco przegadane i pomimo zachowania wolnego chodu postaci żeby wysłuchać całości trzeba przeczekiwać między "dymkami" sporo czasu.
Interakcja ze światem
Niestety pod względem grywalności też jest źle. Pomimo początkowego odczucia swobody wywołanej rozwidleniem szybko okazuje się że jest ona tylko pozorna bo poza zaułkami chowającymi może i sensowne "nagrody" produkcja jest męcząco liniowa. Ciąży wolny chód i całkowity brak interakcji z czymkolwiek a dodatkowo, choć świat jest raczej niewielki mamy ekrany ładowania pomiędzy każdą z czterech stref.
Z poważaniem
Na pewno był tu potencjał i po wysłuchaniu pełnych pasji Twórców aż szkoda że tak mi to nie podeszło. Mam wręcz wrażenie że Twórcy bardziej spełnili swoje marzenia niż podzielili się z Nami dobrą opowieścią. Dla zainteresowanych osiągnięciami mam przestrogę by dokładnie odwiedzali każdy zakątek bo nie trudno pominąć pojedyncze wypowiedzi czy ustawione komentarze, choć z drugiej strony, przejście nie powinno zająć więcej niż 1 godzinę.

08.10.2024 06:47
Admin
9
odpowiedz
4 odpowiedzi
Admin
289
Administrator Forum

GRY-Online.plAdmin forum

Dear Esther: Landmark Edition - recenzje graczy

28.09.2018 12:19
Resident6
9.1
Resident6
28
Chorąży
5.0
XONE

Jakim cudem ta "gra" ma ocenę 9.0? Tutaj nic się nie dzieje, nic nie można zrobić.Można sobie pochodzić i wysłuchać czytania listów. Na dodatek jest po angielsku.

27.02.2020 11:38
Szugob
9.2
Szugob
3
Pretorianin
6.0
PC

Te wszystkie przewrotki fabularne za każdym razem drażnią unieważnieniem dotychczasowej narracji i przestrzeni. Alegoria kosztem doświadczenia tekstu-obrazu.

17.08.2022 16:01
May_Day
9.3
May_Day
3
Centurion
6.5
PC

Dear Esther jest dobra na odstresowanie się pomiędzy grami przepełnionymi akcją. Nieco dziwnie gra się w grę bez przemocy. Możliwe, że gdyby była dłuższa, stałaby się nudna. Tak czy owak, jako odskocznia od produkcji nieustannie bombardujących nasze zmysły, Dear Esther sprawdza się bardzo dobrze. Wygląda całkiem nieźle, ma melancholijną atmosferę i kolekcję wszystkich możliwych odgłosów wiatru.

02.10.2022 20:22
9.4
orvn
25
Centurion
7.5
PC

Ocene wystawiałem patrząc na kategorię w jakiej oceniałem. Pomimo ulepszeń graficznych dalej czuć taką kantowatość niektórych assetów. Także, grafika ładna jak brać pod uwagę że to tylko upgrade graficzny gry z 2012 roku. Świetne za to widoki a wyspa wygląda bardzo realistycznie. Wykonanie jaskini robiło wrażenie i tam uważam że jedna z ładniejszych klimatyczniejszych jaskiń w grach tego typu :D Przyjemny soundtrack. Gra zajęła mi 47 min za pierwszym podejściem także no nie długo... Jak bym to dostał w 2012 to byłbym zachwycony :)

Forum Forum Gry Przygodowe
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl