
Data wydania: 16 czerwca 2021
Dynamiczny FPS, utrzymany w oryginalnej, abstrakcyjnej stylistyce rodem z narkotycznych wizji. W Cruelty Squad wcielamy się w pracownika tytułowej firmy, którego zadaniem jest likwidacja i niszczenie celów na zlecenie potężnego konglomeratu.
Cruelty Squad jest dynamicznym i oryginalnie zrealizowanym FPS-em. Produkcja została opracowana przez niezależne studio Consumer Softproducts.
Cruelty Squad zabiera nas w podróż do ponurego świata opanowanego przez wojny korporacyjne. W trakcie rozgrywki wcielamy się w pracownika tytułowej Cruelty Squad, czyli firmy trudniącej się wykonywaniem „brudnej roboty” dla swojego konglomeratu. Naszym zadaniem jest posłuszne wywiązywanie się ze swoich obowiązków, które polegają przede wszystkim na likwidacji bądź niszczeniu rozmaitych celów.
W Cruelty Squad akcję oglądamy z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Przygoda wiedzie nas przez różnorodne lokacje, jak przedmieścia, biura czy choćby komisariaty. Motorem gry są zadania zlecane przez nasze szefostwo. To, w jaki sposób będziemy realizować kolejne cele misji, zależy od naszego widzimisię. Możemy mknąć przed siebie z okrzykiem bojowym na ustach, mordując przy tym każdego, kto stanie nam na drodze, bądź działać po cichu i oszczędzać przeciwników.
Do naszej dyspozycji oddano rozbudowany arsenał obejmujący między innymi pistolet, strzelbę, czy emiter promieniowania; poza tym możemy korzystać z nieśmiercionośnych narzędzi, jak pistolet strzałkowy, lub robić użytek z elementów otoczenia, pokroju muszli klozetowych. Na naszej drodze stają różnorodni przeciwnicy – od pracowników ochrony i policji, przez rozmaitych fanatyków, skończywszy na zmutowanych psach. Co ciekawe, nie wszyscy są tutaj wrogo nastawieni do naszej postaci. Od czasu do czasu spotykamy przyjaznych NPC-ów, od których możemy pozyskać informacje na temat otaczającego nas świata.
W miarę postępów zdobywamy coraz lepszy sprzęt, dzięki czemu stajemy się coraz skuteczniejszymi pracownikami Cruelty Squad. Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, by powracać do już wykonanych misji i bić poprzednie rekordy czasowe.
Cruelty Squad wyróżnia się na tle większości innych przedstawicieli gatunku za sprawą unikalnej oprawy audiowizualnej. Całość prezentuje się niczym narkotyczna wizja; lokacje mienią się feerią barw, przeciwnicy wyglądają niczym wyciągnięci z poprzedniej epoki gier wideo, zaś zabawa toczy się przy akompaniamencie specyficznego, niekiedy wręcz trudnego do wytrzymania soundtracku.
Autor opisu gry: Krystian Pieniążek
Wymagania sprzętowe gry Cruelty Squad:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-7700HQ 2.8 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 2 GB Geforce GTX 1050 lub lepsza, 1 GB HDD, Windows 7.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
ArtystaPisarz
Ekspert
2024.04.15
Parodie ultrakapitalizmu też trzeba umieć robić, i na moje oko Consumer Softproducts wychodzi to nawet nieźle, choć jestem tylko laikiem, który co prawda grę przeszedł, ale nie odblokował po drodze żadnych ukrytych poziomów ani innych cudów-wianków. Może jeszcze zresztą do tego wrócę i się za to odblokowywanie zabiorę, bo nie ukrywam, że „Cruelty Squad” jest grą szybką i satysfakcjonującą. Z jednej strony jest to niby ohydne, odpychające wyrzygnięcie kolorów i kształtów z interfejsem użytkownika tak groteskowo złym, że aż woła o pomstę do nieba, a mimo to z drugiej strony mamy tu do czynienia z grą niezwykle kompetentną, ze świetnie zaprojektowanymi poziomami i całą masą różnych opcji (bronie, ulepszenia) i udziwniaczy.Słyszałem, że niektórzy przypisują nawet „Cruelty Squad” do gatunku immersive simów, ale chyba jednak jest to nieco na wyrost, bo dzieło Consumer Softproducts to raczej po prostu nietuzinkowa strzelanka, która jednak co to i owo rzeczywiście czerpie z „Deus Exa” czy też nawet z „Thiefa”, chociażby w kwestii projektu poziomów. Dziwny jest tu bardzo natomiast poziom trudności, bo np. zaczynamy na najtrudniejszym i z każdą kolejną śmiercią gra staje się łatwiejsza – w rezultacie całość gry przeszedłem na tutejszym odpowiedniku trybu łatwego, ale nie wiem, czy ktokolwiek miał inaczej i na czas domyślił się sam z siebie, o co chodzi z tymi całymi ramkami wokół ekranu. Nie koniec jednak na tym, bowiem pierwszy poziom nawet na najłatwiejszej trudności wydał mi się znacznie trudniejszy niż wszystkie pozostałe poza ostatnim, który rzuca na nas wściekłego, trudnego do ubicia bossa, a ten napsuł mi naprawdę sporo krwi.Narracja, choć zgoła minimalistyczna, sprawia pozytywne wrażenie, do bólu parodiując ekonomiczne prawidła systemu w którym żyjemy i czyniąc pośmiewisko z tzw. gig economy. Trudno mi jednak określić, czy kryje się za tym jakaś rzeczywista wola polityczna, tak jak np. w „Disco Elysium”, czy też to po prostu wygłupy jakiegoś jajcarza. Odchodzę zatem do „Cruelty Squad” usatysfakcjonowany, ale nie uświadczyłem w nim w żaden sposób tej głębi, z jaką mi go reklamowano. No cóż, może jakieś mądre głowy z YouTube’a objaśnią mi te fragmenty rozgrywki, do których mnie samemu nie chciało się dogrzebywać.