2025: Battle for Fatherland

Nasz futurystyczny garaż zawiera szereg bardzo ciekawych, śmiercionośnych pojazdów – od zwinnych, lekko uzbrojonych jeepów przez czołgi najnowszej generacji aż po majestatyczne, ciężko opancerzone mechy. Każdą maszynę możemy dodatkowo dostosować do naszych potrzeb, samemu dobierając kluczowe elementy wyposażenia. W zależności od rodzaju misji, ukształtowania terenu i stopnia zagrożenia, zasiadamy za sterami najbardziej odpowiedniej konstrukcji bojowej. Na wyposażeniu przeciwnika znajduje się podobny arsenał, dlatego też przed każdym zadaniem dobrze jest przeanalizować dane wywiadowcze i obmyślić ogólny plan działania. Najprostszym rozwiązaniem jest klasyczne rozpoznanie bojem i atak frontalny, prowadzący zazwyczaj do walnej bitwy. Czasami jednak mądrzej jest przyjąć nieco dyskretniejszą taktykę, np. eliminować przeciwników pojedynczo, atakując z zaskoczenia. Przydaje się tutaj specjalne wyposażenie poszczególnych rodzajów broni (np. mechy są uzbrojone w silną, snajperską broń długodystansową, za pomocą której możemy z bezpiecznej odległości neutralizować jednostki wroga). Co ważne, scenariusz programu obfituje w zaskakujące wydarzenia i nagłe zwroty akcji, czasem zmuszając nas wręcz do bratobójczej walki z dawnymi sojusznikami, którzy ostatecznie zdradzili swe pierwotne ideały. W sumie czeka na nas 20 wzajemnie powiązanych ze sobą misji.

Program napędza zmodyfikowany silnik gry Heavy Duty. Dzięki niemu 2025: Battle for Fatherland cechuje się nowoczesną oprawą oraz realistycznie odwzorowanym światem przedstawionym. Zastosowano m.in. dynamicznie zmieniające się ukształtowanie terenu (tzw. terramorphing) oraz zaawansowane algorytmy szkieletowe (tzw. inverse kinematics, według twórców będący krokiem naprzód w stosunku do efektu szmacianej laleczki).

Autor opisu gry: Andrzej Mielczarek