Spalony a kobieta

Spalony a kobieta

Udało Wam się wytłumaczyć swojej? :)
Moja oczywiście Euro ogląda (jak gra Polska, jest jej to pierwsze Euro od 28 lat, głównie dlatego bo w Polsce, mecz z Grecją też chyba był jej pierwszym), tak śmiesznie podskakuje na fotelu i drze się jak piłka jest pod bramką (czasem też dopytuje dla pewności czyja bramka jest po której stronie), pyta się o wszystko, bo żądna wiedzy jest, dlaczego faul, dlaczego to, dlaczego tamto - w sumie łapie powoli podstawy, ale co do spalonego to jej rozrysowałem i tłumaczyłem na osiem sposobów, jednak biedactwo nie jest w stanie załapać :D

Naprawdę nie chce jej obrazić, ale nie wydaje się wam że tylko tłuk tego nie rozumie ?

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

.

Moja żona wie, ale Euro nie ogląda, czasem tylko zapyta kto gra i jaki wynik, komu kibicuję i tyle :)

Co to spalony?

Powiedz jej, że to tak jak wtedy kiedy śpieszy się do toalety, już ma wejść do kabiny, a tu okazuje się że zajęte.

KJB - dokładnie. To jedyna sensowana zasada :D

Z moich doświadczeń wynika, że to nie jest kwestia bycia "tłukiem", tylko widocznie nauczyciel nie jest w stanie przekazać wiedzy.. :P

kjb --> poważnie pytasz?:P

"Inna" wersja tłumaczenia co to jest spalony w wersji czegoś typu studenci >> http://www.youtube.com/watch?v=AAYAapCQyi4

koniec jest blisko

Daj spokoj.

W przepisach nie ma mowy o bramkarzu, tylko o ostatnim zawodniku druzyny przeciwnej, a akurat w tej sytuacji to nie bramkarz.

Tak samo jak nieraz pilka wyznacza linie spalonego. Wlasnie z tego samego powodu.

snopek9 --- nie ostatni tylko przedostatni:) W sensie spalonego nie ma jeśli bliżej bramki będzie 2 zawodników, i zazwyczaj ostatni jest bramkarz a przedostatni obrońca

Korgan -> no troche zle to napisalem, fakt, ale wiadomo o co chodzi, akurat chcialem wyjasnij ta konkretna sytuacje.

no ale ten blad co popelnilem jest na tyle idiotyczny ze gdyby bylo inaczej to nigdy by nie bylo spalonych, bo zawsze jest bramkarz. Dlatego mogles nie zwracac uwagi ;

Dziewczyny lubią brąz ... więc śmiało brachu uderzaj !

Korgan, tak bez złośliwości, ilu kobietom tłumaczyłeś co to jest spalony, i ile z nich zrozumiało? ;)

Moja dziewczyna łapie co to jest spalony, ale nawet jej nie tłumaczyłem. Tak mi się przynajmniej wydaje, w sumie nie pamiętam. Obejrzała wystarczająco dużo spotkań, więc może już wiedzieć.

Megara --- tłumaczyłem kilka razy, ale nie tłumaczyłem tak dokładnie, raczej tłumaczyłem coś jak na tym rysunku, bo szczerze na potrzeby jednego meczu to spokojnie wystarczy:)

Udało się wytłumaczyć, udało.. :)

pfff, zrozumieć co to jest spalony to żaden wyczyn, prosta sprawa, gorzej zapamiętać do czasu kolejnych mistrzostw :P

Może teraz zrozumieją.

[30]

[30] Niby kobiety są pamiętliwe

^... ale tylko w wybiórczych tematach ;P

^ ... a spróbuj zostawić gary dwa razy, to Ci nawet godzinę przypomni, kiedy kubek jeszcze stał i musiała go wynieść :)

<--- [35]

[36] To nie jest śmieszne!

To jest jakaś patologia!