Smród z nawiewów w aucie

Smród z nawiewów w aucie

Od kilkunastu dni mam nasilający się problem w aucie - smród z nawiewów. Smród pojawił się hmm, nie wiem czy nagle to dobre słowo ale jakoś go nie było a nagle jest.

1. filtr kabinowy wymieniony
2. klimatyzacja przeszła pełen serwis i godzinny ozon
3. nie znalazłem zdechłych myszy czy wróbli

Smród (identyczny jak na Dworcu Centralnym w Warszawie tak swoją drogą) pojawia się tylko przy WYŁĄCZONEJ klimatyzacji co ciekawe. Po włączeniu klimy smrodek znika, dodam, że przy klimie nie zamykam obiegu powietrza więc leci sobie wszystko tymi samymi kanałami co bez klimy.

Jakieś pomysły? Jakieś środki zapobiegawcze? Oddać na ponowne ozonowanie z opisem problemu?

[2] czytałeś pierwszy post? Ozonowanie godzinne robiłem.

Pytanie co to znaczy ten pełen serwis?

Odessanie chłodziwa do zera, próżnia, napełnienie na nowo po brzegi, sprawdzenie szczelności, wymiana filtra kabinowego, godzinne ozonowanie.

Jaki masz filtr? Zwykły czy węglowy?

^ ta. Albo laski kiełbasy z grzybami od starości :D

[11] nie wiem po co ludzie w ten sposób sobie nabijają posty

Skoro smierdzi to albo klima nie przeszla pelnego serwisu, albo kolesia zrobili w bambuko i tylko zaplacil za pelny serwis.

Zaufany serwis, każde auto tam serwisuje a przy 'robieniu' klimy byłem, stałem, patrzyłem.
Z resztą nie tylko ja mam podobny problem, w nowo kupionym aucie znajomej też wali z nawiewów mimo dobrze zrobionego serwisu klimy (w innym serwisie by nie było).