Tjaa, Raylan Givens pełną gębą. Jak by mi ktoś dziś powiedział że to bracia to nawet bym nie guglował tylko przyjął to za pewnik.
Tak swoją drogą to niesamowite ile Sheridan jest w stanie pisać seriali jeden obok drugiego - Landman, Tulsa King, Mayor of Kingstown, Lioness, Yellowstone, 1923, 1883, The Madison - i licho wie ile projektów jeszcze na stole.
pisałem o tym ostatnio, najlepsze jest to że wszystko trzyma przynajmniej przyzwoity poziom, do tego dochodzą przecież jeszcze z rzadka filmy;
btw. nie wiem czy zwróciliście na to uwagę, ale facio grał chyba w każdym serialu Sheridana, nawet w jednym z prequeli.
Zdecydowanie polecam goliatha. Nie skończyłem ale po tym na pewno wrócę, trochę odjechali w sezonie gdzie chyba grzybami go faszerowali ale teraz wrócę do niego i będę oglądał znowu od początku, żeby sobie przypomnieć. Mam nadzieję że go skończyli sensownie
kurczaki! bobki z FX/Disneya anulowały mi The Old Man, tyle dobrego że w drugim sezonie w miarę domknęli wątek z pierwszego sezonu.
To był dla mnie dość słaby serial, zobaczyłem chyba z pięć odcinków i zapomniałem o nim, a drugi sezon podobno jeszcze słabszy.
To już Tulsa lepsza mimo że drugi sezon to trochę telenowela się zrobiła.
Mi na świąteczny czas wjechał serial Happy! - bardzo dobrze się bawiłem.
Widać, że autorzy chcieli jechać bardziej po bandzie ale im nie pozwolili.
Mimo wszystko polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=fZN-ZgwFHgo
thx. W takim razie chyba wznowie Netflixowego suba na miesiac.
SG2 to mega nuda. Do tego bezsensownie ucięli historię w połowie, aby ludzie czekali na sezon 3. IMO szkoda czasu i kasy, klasyczny Netflix.
Niestety ale to prawda. O ile jeszcze pierwsze 3 odcinki jako daja rade, to juz ostatnie odcinki to glupota, cringe i juz sie ma w dupie wszystkich bohaterow i historie.
Do tego wcisniecie na sile przez Netflixa wiadomo jakiej postaci.
Mieli prawie 4 lata na wymyslenie dobrej histori, a wyglada jakby na szybko cos zlepili w 4 dni.
Straszna słabizna.
Wie ktoś gdzie można obejrzeć seriale Rzym 2005 i Community w jakiejś znośnej jakości?
Tak.
Wpadłem na to przez przypadek, ale warto było obejrzeć. Świetna role Adams i Scanlen. Dobry kryminał i chyba jeszcze lepszy thriller.
Powiedziałbym, że raczej dobry dramat. Kryminału (a thrillera w szczególności), to wcale tam nie było aż tak dużo. Cały ten wątek ze śledztwem wciąż się przewija, ale bardziej na drugim planie.
Albo i tak. W każdym razie bardzo dobre kino.
A scenę po napisach (albo w trakcie napisów, nie pamiętam już dokładnie) obejrzałeś? Ja o mało przegapiłem.
Widziałem. I niby mnie zaskoczyło, a jednak gdzieś po cichu tego się spodziewałem.
Po przeczytaniu książki pomyślałem, że stanowi świetny materiał na film, który kilka lat później rzeczywiście powstał w formie serialu. Poruszane w niej tematy, takie jak kobiecość i jej pozycja, przepracowywanie traumy, amerykańskie Południe i jego stosunek do historii, a także klasowa i rasowa struktura małomiasteczkowego społeczeństwa, są przedstawione w bardzo interesujący sposób.
Via Tenor
SILO 2 ep6 i ep7
Klondike skończyłem. Pierwszy odcinek obejrzałem jeszcze w okolicach premiery i teraz już wiem, czemu wtedy nie zaskoczyło. Niestety serial nie jest dobry. Kiepsko poprowadzone wątki, brak konsekwencji, wiele głupot. Rozczarował mnie bardzo, choć powinien mieć wszystko, co lubię. 4/10
Na wodach północy - serial klasa. 5 odcinków z czego pierwsze 3 ocierały się o arcydzieło w gatunku przygodowa. Rewelacyjna gra aktorska (Colin jak zawsze świetny), świetna scenografia i efekty specjalne. Szkoda, że ostatnie odcinki nie utrzymują poziomu z początku, ale i tak jestem zadowolony, bo dostałem to, co chciałem. 9/10
Teraz oglądam ostatni sezon Dr Martin, ale nie jest tak dobry jak wcześniejsze. Tylko gamoniowaty policjant ciągnie teraz ten serial.
Teraz rzucę okiem na "Wszystko, co lśni", "Troppo" i "Whitechapel".
Dextera "nowego" ktoś ogląda? już prawie półmetek na forumku cisza, a kojarzy mi się że serial miał swoich zwolenników na forum.
co jak co ale castingowo to dopięli mocno, ciekawe na jakim poziomie stoi reszta produkcji.
Też przegapiłem, ale to dlatego, że mam wszystkie polskie VOD, a i tak na żadnym nie jest dostępny :P
Squid Game S2 - obejrzałem na razie 2 czy 3 odcinki. Słabe to to. W sumie jakoś mocno nie pamiętam moich odczuć co do S1 więc może to po prostu ten sam poziom
The Office PL - obejrzałem 4 sezony. Kurcze, nie spodziewałem się, że to będzie takie dobre. Polecam :) S4 trochę gorszy niż poprzednie ale i tak czekam na kolejny sezon
What we do in the shadows - obejrzałem wszystko. Jak dla mnie zakończenie trochę rozczarowujące. Serial miał lepsze i gorsze momenty, nie był wybitny ale też nie był beznadziejny. Ot, taki średniak ale zakończenie jednak ciut psuje odbiór całości
Zmęczyłem Before. Serial na swój sposób ciekawy ale w połowie robi się nieco dziwny.
Teacup rozgrzebałem, jednak jakoś opornie go się ogląda pomimo roli Yvonne Strahovski.
Na pewno The Day Of The Jackal i The Agency warto poświęcić jakiś filmowy wieczór.
https://youtu.be/pAxMy31nffA
Nie było złe. Taką pełnometrażówkę z Iron Heart w roli SuperVision z chęcią bym zobaczył.
Zacząłem spóźniony drugi sezon devil’s hour
Kurde nic nie pamiętałem już z pierwszego ale nic to, nadal ogląda się dobrze choć przyznam z zażenowaniem że czasami się lekko gubię która bohaterkę widzę na ekranie bo przejścia są płynne. Albo mam gorączkę i się gubię juz
Pewnie już wiecie, bo cały Internet trąbi o tym. AppleTV 4-5 stycznia za darmo:
https://x.com/AppleTV/status/1873730763356795379
Wow, całe 2 dni łaski od korpo - prawdziwa filantropia na miarę naszych czasów.
Redox - > akurat Apple często rzuca darmowym dostępem. Na tydzień, dwa, a nawet na 3 miesiące raz się załapałem. Nie widziałem czegoś takiego u innych streamingowców.
Po fenomenalnym The Regime czułem ogromny niedosyt i smutek, że nie znam więcej takich seriali, bawiących się konwencją polityczną. A tu nagle z zaskoczenia wyskakuje mi na FB zajawka z BrainDead. Groteskowa polityczna komediowa drama z robalami w tle. Wciągnąłem wszystkie odcinki na jeden raz. Cudeńko!
Dzięki.
Obejrzałem ostatnio Squid Game 2 i według mnie nie jest zły. Co prawda 1 sezon lepszy, ale 2 też trzyma poziom. Szkoda, że miał tylko 7 odcinków, a nie jak poprzedni 9. Plus za to taki, że premiera 3 sezonu ma być gdzieś na wiosnę lub lato.
skonczylem Black Doves
jezu jakie to glupie bylo
pol serialu leci i naglke pojawia sie z dupy nowy wrog, nawet nie napisze co to bylo bo zdradze za duzo, ale tak bez sensu kompletnie
dodatkowo to dowod ze kobiety nie powinny byc szpiegami bo w 3 miesiace sie zakochaja i zdradza wszystko czego nie powonny zdradzac
do tego zle wypadli tez geje - akcja w ambasadzie, zabojca gej ma pomoc naszej bohaterce ale pisze jego dawny kochanek i wywiazuje sie dialog w stylu
- ale myslisz o mnie jesczze
- o tak mysle
- a jak zamykasz oczy to widzisz moje oczy
- o tak widze
no ja jebie
najlepsze z calego serialu to zabojczynie i o nich bym chetnie obejrzal spinoff
zajebiste bly obie
cyngiel tez spoko, nawet to ze jest gejem jest ok bo wiadomo to netflix oprocz tego ze przeszkadza mu to w robocie i po prostruy netflix robio zla robote w takim zlym swietle pokazujac gejow
Jeszcze nie obejrzałem całego, ale dla mnie póki co niezły serial. Natomiast masz rację, że wymaga naprawdę sporej wiary w to co się dzieje. Oprócz tego co napisałeś, to mnie też śmieszyło, że jak gdzieś strzelają do siebie na ulicy, to praktycznie nie ma tam żadnych "postronnych" ludzi. W budynkach nikt nie mieszka, po ulicach nikt nie chodzi, można się napierdalać do woli, bo wszędzie pusto. Albo odwrotnie, jak bohaterowie siedzą sobie gdzieś w miejscu publicznym i normalnie dyskutują o byciu szpiegiem, czy płatnym zabójcą, zupełnie bez stresu, że obok pełno ludzi, którzy pewnie wszystko słyszą.
Ogólnie, powiedziałbym, że bliżej temu serialowi do komiksowych naparzanek typu Johna Wicka, niż do jakichś poważnych historii szpiegowskich.
I zgadzam się, że te dwie zabójczynie to najlepsze postacie, też bym wolał serial o nich.
Zobaczysz w ostatnim odcinku. Tam po prostu już przesadzili. Strzelaniny wielkie i nikogo postronnego nie ma. Nic a nic. Można wystrzelać pół Londynu, miasta z ogromną ilością kamer - prawie milion i żadna kamera cię nie uchwyci. Magia
Patrz na to a to stare dane:
Research by Clarion Security Systems estimates that there are over 942,562 CCTV Cameras in London, meaning there is 1 CCTV camera for every 10 people in the capital. You are likely to be captured on London CCTV up to 70 times per day. (2022)
Bo te kamery działają w systemie two-tier policing, nie nagrywają mniejszości.
Edit: macie na myśli zabójczynie z pierwszego odcinka?
spoiler start
Jeżeli postać która w drugiej minucie czasu ekranowego ginie jest wyraźniejsza od MC to raczej słabo.
spoiler stop
Jeśli ktoś oczekuje, że serial fabularny będzie trzymał się jakiejkolwiek logiki, to chyba zapomniał, że fikcja rządzi się swoimi prawami, które służą narracji, a nie realizmowi.
Redox - > czyli co, mam nie oczekiwać w ogóle jakiejkolwiek logiki w fikcji? Logika pomaga uwierzyć w fikcję. Zawieszenie niewiary swoją drogą, lecz jeśli takie coś psuje odbiór serialu, to nie jest rządzenie się swoimi prawami, to jest słabe pisarstwo. Do skutecznego zawieszenia niewiary potrzeba zasad i logiki, nawet jeśli nierealistycznie, oraz wydarzenia muszą mieć sens dla widza, bo niedorzeczności mogą irytować.
Serialu nie widziałem i z tego, co czytam, to nie zobaczę.
Chodzi o to, że fikcja nie musi być logiczna w sensie rzeczywistym, ale musi być konsekwentna w ramach własnych zasad. Ocena logiki w fikcji z perspektywy naszego świata to trochę jak próba mierzenia abstrakcyjnego obrazu miarą rzeczywistego obrazu. Nawet nasz świat jest w wielu aspektach nielogiczny, więc jeśli fikcja w swoim świecie ma własne zasady, które są konsekwentnie przestrzegane, to właśnie na ich podstawie powinna być oceniana, a nie na bazie tego, co wydaje się logiczne w naszym świecie.
Obejrzałem sobie Skeleton Crew i o mamo, ależ to jest mizerne. Osoby porównujące ten film do Goonies mają plimplim i kuku na muniu. Nie wiem ile epizodów ma być finalnie, ale już tego nie ruszam.
To zdecydowanie za mało, żeby mnie zatrzymać przed ekranem.
Ewidentnie nie jesteś w grupie docelowej tego SERIALU,nie filmu.Widać spore nawiązania do Goonies,ale po 6.odcinku jestem pozytywnie zaskoczony i czekam na 2 ostatnie epizody.
Tragedii nie ma. Można obejrzeć a na drugi dzień nie pamiętać o czym to było. Można było to zrobić pewnie lepiej ale widać że to typowy serial dla młodszych, jest przygoda i tak jak mówili w duchu goonies. Wizualnie nie brakuje niczego, efekty jak najbardziej kinowe, kasy nie żałowano.
Lady Love - jestem po 4 odcinkach. Dawno nie widziałem czegoś tak dobrego z Polski, co nie jest: ekranizacją książki, serialem gangsterskim, martyrologią, kryminałem.
To inspirowany historią legendarnej Teresy Orlowski serial o kobiecie, która w czasach PRL ucieka z kraju i zaczyna w RFN karierę w branży porno. Lucyna Lis wkracza na salony i szybko zaskarbia sobie serce widowni, bo - cytując bohaterkę - kluczowe jest to, aby to kobieta r...ała facetów, a nie faceci kobietę :)
Serial ma swój styl, jest odważny, ciekawy wizualnie, a grająca główną rolę Anna Szymańczyk kradnie całe show. Jest świetna. Ode mnie mocna polecajka.
8/10
A zacząłem z ciekawości, 3 odcinki poszły od strzału.
Jak na rodzime kino to fakt jest to twór mocno ponadprzeciętny, a takiego Minxa bije moim zdaniem na głowę.
Ciekawe jak będą wyglądać oceny za kilka tygodni, bo na razie na imdb poniżej setki głosów więc nie ma co patrzeć.
Polecam serial Dobre Rady Johna Wilsona.
[link]
Elegancko. Dzisiaj skończę fenomenalnego Vincenzo, to akurat będzie co oglądać.
Do połowy był w miarę dobry.
[link]
What if udowadnia, że marvel nie ma pojęcia co jara fanów.
Mając praktycznie nieskończone możliwości do porzygu serwują te same postacie, które znamy z filmów, tak jakby obawiali się, że ktoś spoza MCU może być nie do ogarnięcia. A jak już dają dwie nowe postacie, to są one nudne i bez polotu. Mając setki bohaterów robić serial cały czas o jednych osobach to naprawdę trzeba nie mieć albo wyobraźni, albo jaj.
edit
o przepraszam, jest Thor Storm. Ją szanuję.
moja corka, 11 latka, fanka sezonu 1 i 2 i marvela stwierdzila ze sezon 3 to jakas porazka i odmowila kontynowania ogladania
tak wiec chyba masz racje:)
Bo ten serial trapi jeszcze jeden problem. Zrobili animację i zamiast posłużyć się nią dla zrobienia czegoś filmowego, ale czego w filmie nie daliby radę stworzyć, to zrobili z tego po prostu bajkę z humorem, ruchami, tekstami itd. jak w bajce. Najwidoczniej nawet dzieci tego nie trawią.
Mam za sobą 1 sezon serialu Ku jezioru. Według mnie serial w miarę, ale nie jakiś super dobry. Czuć ten ruski klimat. Szkoda, ze nie ma już 2 sezonu na netflixie, bo chętnie bym obejrzał. Raczej nie ma co liczyć na to, że ze względów politycznych w najbliższych latach ta platforma doda kontynuację.
Teraz w planach mam zamiar zabrać się za Glitcha.
w UK z Amazona za paręnaście dni znika the expanse, jak ktoś nie nadrobił...
ja mam ciągle ostatnie dwa sezony ale jakoś nie potrafię.
Ale jak znika jak to serial, który wykupił Amazon (3 sezony) i do tego wyprodukował kolejne 3 sezony?
Jakim prawem ma zniknąć? :o
Niestety serial Expanse im dalej to spadało coraz bardziej poziomem.
Zawiodłem się, że ciekawy wątek z S1 został tak dziwnie potraktowany potem. Zamiast tego dali terrorystę-Alladyna i się skupili na tym za bardzo.
Całość wygląda jak wycięta część z dużo większej opowieści. Czyli pewnie więcej tego jest w książkach.
Jakim prawem ma zniknąć? :o
Pewnie pojdzie do biblioteki platnej
Mnie wlasnie ten przyglup/terrorysta odrzucil, koles bez zadnej charyzmy totalnie nieinteresujacy typ zostal glownym bohaterem wylacznie dzieki temu ze mial wkurwiajaca maniere i showrunnerzy pewnie stwierdzili ze pobudzi emocje.
U mnie niestety nastapilo zbyt mocne odrzucenie - nie lubie tanich manipulacji.
Jak komuś brakuję czegoś o dzikim zachodzie, to wyszedł jak na standardy netflixa naprawdę dobry western, przynajmniej pierwszy odcinek zapowiada się obiecująco.
https://www.youtube.com/watch?v=U8WMvCrywYg
Super informacja. Od czasu prequela Yellowstone, czyli 1883 ciągle czekam na jakiś wzorem Deadwood lub chociaż Hell on Wheels.
Wygląda fajnie ale będzie musiało poczekać, bo akurat zacząłem Deadwood którego jakoś wcześniej nie miałem okazji obejrzeć.
Bardzo dobry serial o jestestwie i przemijaniu. Cieszę się, że na niego trafiłem, bo przegapiłbym taki diamencik.
Ja za to kompletnie się od niego odbiłem. Dotrwałem do "gejowskiego odcinka", ale po nim zapomniałem o tym serialu. Akcja toczy się wolno, masa za długich ujęć, melancholijna muzyka to idealna mieszanka aby szybko zasnąć. Ale oczywiście wielu osobom na pewno taki klimat podpasuje. Spodziewałem się że będzie tam więcej elementów sci-fi, a to po prostu dramat obyczajowy, o oklepanych tematach społecznych.
SILO 2 ep8 i ep9 :/ Nie wierzę, abym po finale zeżarł kapcie, choć spodziewam się klifchengera. Oficjalnie potwierdzono też, że będzie sezon trzeci, a nawet czwarty. Mnie osobiście to zwiewa i powiewa. Po FROM jest to kolejny serial, ktory sobie odpuszczam.
nie ma co odpuszczac sobie na tym etapie from, po prostu format serialu zmienil sie z thrillera w komedie i tak nalezy go traktowac, ja do kazdego nowego odcinka w tym sezonie podchodzilem tak, ze bohaterowie to debile i po prostu ogladamy swoiste battle royale
Czekam do piatku, mam 5 odcinkow do zobaczenia, moze uda sie uniknac cringe dzieki przewijaniu, czytam wylacznie recenzje odcinkow na imdb i mam wrazenie, ze chyba kazdy juz odpuscil. Jak mozna bylo to tak spieprzyc... i to bez wsadzania "klasycznych" elementow ktore sa "zawsze winne"
W mordę, a tak czekałem na S02... nawet nie wiem czy się zabierać czy nie lepiej wrócić do np. do Fargo którego widziałem tylko S01.
Warto sie brac za The Agency? skonczylem Alpha males trzeci - troche rozczarowujacy sezon i szukam czegos zeby nie myslec za duzo.
To ma być chyba młody Ashur? Niestety na Spartakusie zatrzymałem się w połowie S2, bo mi nowy aktor totalnie nie pasował.
https://www.youtube.com/watch?v=njVoE4laM7A
ale mi cholernie siedzi ten zwiastun, zapowiada się że będzie jeszcze brutalniej niż na N
imho Charlie Cox urodził do grania Murdocka
Bardzo fajny thriller z pogranicza horroru i Sci-Fi. Przewidywalny gdzieś tak od połowy i z paroma głupotkami logicznymi, jednak mimo to przyjemnie się ogląda. No i porusza jeden z ciekawszych tematów związanych z paradoksem podróży w czasie. Nie pokazuje tego w jakiś wysublimowany sposób i nie stara się tego na siłę tłumaczyć, ale sprawia, że chce się oglądać kolejne odcinki, a że jest ich tylko 6, to można łyknąć w jeden dłuższy wieczór.
Zgadza się, że momentami głupiutki, ale fajnie się ogląda. Można bez odżałowania poświęcić te kilka godzin.
Obejrzałem drugi sezon Arcane i dla mnie niestety słabszy niż pierwszy. Wizualnie to wciąż petarda (nawet bardziej niż wcześniej), ale fabularnie straszny chaos się tam zrobił. Nawrzucali zdecydowanie za dużo wątków, a że historia strasznie pędzi do przodu, to na płaszczyźnie przyczynowo-skutkowej trochę słabo się to wszystko klei. Do tego dużo gorzej się to ogląda jeśli nie miało się zupełnie do czynienia z grą. W pierwszym sezonie nie miałem żadnego problemu, żeby wszystko ogarnąć, tu już przez brak znajomości lore np. motyw z Czarną Różą był dla mnie mało zrozumiały.
Ogólnie serial wciąż warty polecenia, ale szkoda, że nie przedłużyli drugiego sezonu o parę odcinków, żeby dobrze rozwinąć wszystkie wątki i wyjaśnić niektóre kwestie.
Witchapel - obejrzałem tylko pierwszy sezon jeśli to tak można nazwać, bo to w sumie tyko trzy odcinki. Byłby z tego całkiem fajny film telewizyjny, gdyby go odpowiednio przemontować. Ogólnie bardzo dobry kryminał. Nie ma tutaj zbędnych wątków i zapychaczy. Jest śledztwo i wszystko krąży wokół niego. Wcześniej nie spotkałem się jakąkolwiek produkcją, w której byłby naśladowca Kuby Rozpruwacza a jakby ktoś o takiej wiedział, to proszę o info.
Ponadto skończyłem Yellowstone i ten 5 sezon był najgorszym. Zakończenie było nawet OK, ale wiele odcinków pod koniec sezonu było o niczym. Sheridan niestety ma durny nawyk pakowania w usta niemal każdego bohatera wszelkich mądrości, przez co wiele charakterów się zlewało. Niektóre rozwiązania były z czapy (mądra Beth, która nie widziała pewnego rozwiązania, motyw z nastraszeniem zabójcy), ale w sumie one od zawsze pojawiały się w tym serialu. Niekiedy Yellowstone zahaczał o Banshee, ale ostatecznie skończył jako ckliwy melodramat o końcu kowbojowania. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne spin-offy Yellowstone. Na pewno skończę 1923, gdy pojawi się drugi sezon, ale dalsze losy Beth i Ripa mało będą mnie obchodzić. Ranczo 6666 też nie zapowiada się jakoś fajnie, bo postać grana przez Sheridana czyli Travis to po prostu przemądrzały buc a poza postacią Jimmy'ego nie było tam konkretnych postaci, które mogły się pojawić w tym spin-offie i coś czuję, że to będzie po prostu serial taki jak ostatnie odcinki Yellowstone.
Powróciłem też do The Knick, z racji, że żona go nie oglądała. Wsiąknęliśmy na dobre. Ja kolejny raz. Po prostu to jest rewelacyjny serial z dobrze napisanymi postaciami, rewelacyjnie zagranymi, który nie unikał pewnych tematów, ale też nie szokował. Szkoda, że kolejne sezony nie powstały, choć z drugiej strony miały toczyć się w innych latach, więc to pewniej już nie byłoby to. A tak możliwe, że powstanie trzeci w tej epoce. Byłoby fajnie zobaczyć jak potoczą się dalsze losy niektórych osób. Podobno jest rozpisany, ale na razie poszukują stacji, która by to zasponsorowała. Czekam. Z taką jakością w serialu rzadko się spotykam i za mało kręci się seriali z akcją osadzoną niewiele ponad 100 lat temu.
Jestem też w trakcie serialu "Wszystko, co lśni" z akcją osadzoną w Nowej Zelandii w latach 60. w XIX wieku podczas gorączki złota, ale to jest tak nijaki serial, że kilka razy na nim zasnąłem. To tylko 6 odcinków, może skończę, ale nie zapowiada się lepiej niż Klondike.
Teraz pewnie na tapecie będą American Primeval, Landman: Negocjator i gdzieś może uda się obejrzeć The Frankenstein Chronicles. Spróbuję też ponownie zacząć Zakazane imperium, bo swego czasu odbiłem się od pierwszych odcinków. Może teraz bardziej "wejdzie". A potem znowu posucha.
Tak z brzegu to na pewno The Alienist. Ripper Street niestety nigdzie niedostępne, gdyby jednak wrócił na jakąś platformę to rewelacja. Jak lubisz akcyjniaki z mordobiciem sprawdź Warrior. Wspomniane westerny The English i Godless oraz starsze Hell on Wheels.
Nie wiem, czy sięgnę po kolejne spin-offy Yellowstone. Jak nie oglądałeś jeszcze 1883 to jednak proponuje po niego sięgnąć.
Dzięki za Warrior! Kompletnie wyleciał mi ten tytuł z głowy a jako jedynego z wymienionych tytułów nie oglądałem.
Eh, teraz zauważyłem, że pomyliłem w jednym z poprzednich postów tytuły, tzn. Whitechapel z Chapelwaite. Także, jak miałbyś ochotę na horror to polecam Chapelwaite.
Via Tenor
Załoga rozbitków - kolejny zmarnowany serial ze SW. Początek był nawet niezły ale potem widać coraz mniej pomysłów, środek juz nudny, oklepany, końcówka w ogóle bez emocji. Niby były one na ekranie ale ich nie czuć. Tragicznie obsadzeni rodzice, ludzie w ukrytej prawdzie mają więcej werwy. Ostatni odcinek nie jest zły ale na sam koniec, chamsko ucieli żeby miec materiał na inny serial/sezon/książkę. Robot zabójca niezły.
Silos - 2 sezon. Podobna sytuacja jak przy pierwszym sezonie, niezły początek, potem akacja siada (czy tylko ja widzę że większość seriali tak robi?) i ostatni odcinek dobry żeby nakręcić ludzi na kolejny sezon. Ale nic, książki już czekają :P mimo że podobno rozmija się trochę z tym na ekranie.
What if 3 sezon - obejrzałem narazie 4 odcinki ale oprócz niezłego, pierwszego to reszta słaba. Z jajkiem trochę śmieszne ale dobrze pisali że epizod powinien się nazywać What The Fuck :P
3 sezon Silos ma się skupiać właśnie na wydarzeniach z przeszłości.
Rozdzielenie / Severance S02E01
Jakieś Wasze teorie co i jak? Na razie czekam na kolejny odcinek z outies, bo w pierwszym odcinku skupili się na innies.
Od czasu Dark żaden serial nie wciągnął mnie w tak pokręconą fabułę :)
spoiler start
widze, ze wsrod ludzi panuje jakas zgoda, ze Helly jest zdrajca w tym sezonie i tak naprawde to jej outtie z nimi siedzi, ale ja mysle, ze po prostu wstyd jej przyznac co widziala i kim jest? dlatego tez tak sie bronila jak rozmawiali o tym, ze outtie moze byc zupelnie inna postacia niz innie, przenosila to na swoja sytuacje.
no i nie mam pojecia kim jest to dziecko. to moze byc corka Marka? jest troche azjatycka, jak jego zona.
spoiler stop
a odcinek bardzo mi sie podobal, cudownie nakrecony!
spoiler start
Helly podobno jest tam jako outies ale nie potwierdzone. Ja uważam, że nie. Ta dziewczynka to podobno córka Marka i jego żony Gemmy.
spoiler stop
Drugi odcinek pewnie się zacznie właśnie z outies i będzie ciągnął to jak skończył się 1 sezon. Nic byle do piątku.
spoiler start
Po namyśle ta azjatka nie może być ich córką bo ma 8 lat a Gemma "zginęła" koło 2.5 roku temu (Mark po jej śmierci zrezygnował ze szkoły i poszedł do firmy Lumon. Swoje innie ma tam 2 lata plus akcja 2 sezonu 5 miesięcy po o ile Mitchick powiedział prawdę.).
spoiler stop
hoho, nie spodziewalem sie, ze jedna z moich ulubionych ksiazek zostanie zekranizowana w taki sposob, ale poki co jest bardzo dobrze, realizm magiczny at it's best
sto lat samotnosci na netfliksie naprawde daje rade
Stamtąd, Coba Kai, Black Sails, The Last Kingdom, Tokyo Vice to bardzo dobre seriale.
A ja teraz oglądam sobie Before. 2 pierwsze odcinki były naprawdę mroczne i wciągające a czym dalej tym jest coraz gorzej. Nic biorę się za oglądanie 7 odcinka. Chcę już ten serial mieć za sobą.
Peacock anulował serial Teacup. Można się rozejść.
Zauważyłem, że teraz większość seriali ma ciekawy pierwszy i ostatni odcinek a reszta to nuda i wydłużanie na siłę aby wypełnić tylko ten czas, żeby to 10 odcinków się zgadzało.
Obejrzalem na jednym ciągu. Mocny w przekazie, świetnie nakręcony i pięknie zagrany przez młodych aktorów. Siedziałem, jak wryty i płakałem.
Skończyłem wczoraj 2 sezon serialu Ku jezioru. Co prawda tyłka nie urywa, ale do obejrzenia. Szczególnie końcówka 2 sezonu mocno na plus jeżeli chodzi o moją opinię. Ciekawe kiedy i czy w ogóle doczekamy się 3 sezonu. Jeżeli chodzi o moja ocenę to takie 7/10.
Oglądam serial Mroczna Materia/Dark Matter i muszę stwierdzić, że będąc już po 4 odcinkach jest to świetny serial o wieloświatach.
Przeczytałem recenzje i trochę mi przypomina serial The OA, który według mnie był świetny. Dzięki za podsunięcie kolejnego tytułu do listy.
gdzie co jakie OA, komplet inny klimat
trochę jakb ys napisał
"ooo w końcu cos podobne do marvela" bo wieloświaty
god damn it
nie tu miało być, można dilejtnąc moder
chyba nie skonczylem pozniej niestedy chyba spada skoro nie skonczylem. ale dobre poiczatki
Piłeś? Nie pisz!
nie pilem ale dzieki o troske mlodziencze. odpowiedz do dark matter pisalem
SILO 2 się skończyło prawie tydzień temu, a tu cisza. To tylko dowodzi, że ten sezon #nikogo. Ostatni epizod skończył się dosyć ciekawym wątkiem, jednak szoku nie wywołał. Doczytałem sobie o czym może być kolejny sezon i nie zaintrygowało mnie na tyle, by odejść od myśli porzucenia serialu.
a ja będę w opozycji i kompletnie mnie nie gryzą rzekome dłużyzny; tempo jak dla mnie w punkt, suspens i budowanie charakteru poszczególnych postaci musi mieć czas aby dobrze wybrzmieć
Dało się obejrzeć, ale nie zrobiło wrażenia, jak sezon pierwszy. Za dużo było kręcenia się w kółko, a tempo siadło już przy trzecim epizodzie. Zobaczymy co przyniesie kolejny sezon. Aczkolwiek nie czekam jakoś specjalnie.
https://www.youtube.com/watch?v=0DmeT1GLQn8
kurczę serial ma juz z dwa latka, chyba całkowicie nieznany w Polsce i chyba nigdzie do obejrzenia w naszym kraju (niech cię szlag Peacock)
a szkoda bo jeśli ktoś lubi przygodówki z cząstką mistycyzmu to się nie zawiedzie, aczkolwiek zakończenie trochę nie dowozi wyjaśnienia, jednak mimo wszystko pasuje do całości serialu, tym bardziej jeśli ktoś jest w team #droga;
niby były jakieś plany na s2, ale platforma milczy.
obsada może dla kinomanów nie powalać, jednak dla miłośników mniejszego metrażu znajdą się znajome perałki w postacie Miloti, znanej w ostatnim czasie z z genialnej roli W Pingwinie, czy "Chidiego" zDobrego Miesjca; niby jest jeszcze Ron Swanson ale jeśli chodzi o mniejsze role, to jednak zjada go zwariowany i nie przewidywalny Luis Gerardo Méndez.
polecanko
skonczylem wczoraj the expanse, serial ktory zaczalem ogladac w 2015 roku :D a ktorego dwa sezony zostawilem sobie "na pozniej"
ominalem calkowicie (po poczatkowym szybkim scrollu) sezon 5, ale musze przyznac ze 6 juz mi sie podobal (poszedl na jededn raz) i nie bylo jakichs specjalnie cringowych momentow a calosc zamknela sie dosc satysfakcjonujaco.
Przy okazji odwiedzilem sobie archiwalne serialowe watki tego forum 2015-2017, fajnie sie czytalo nasze starodawne dyskusje.
Nie czytałem wszystkiego serial kończy się na Babylon's Ashes więc wczesniej.
Pingwin to średni serial. V - goście był ok. Blindspot: Mapa zbrodni. The OA. Wolf Pack.