Ponieważ przechodzę do UPC z internetem, a możliwe, że niewiele dopłacając mogę do tego dostać pakiet TV, z ciekawości zainteresowałem się, co by mi taki pakiet dawał... I doszedłem do wniosku, ze... bardzo niewiele! Właściwie tylko F1/MotoGP/jakiś inny sport bez płacenia na ipli oraz kanały informacyjne...
A może jednak się mylę? Tylko co innego można znaleźć w TV? Przeglądam program różnych stacji i widzę tylko po raz setny odgrzewane "superprodukcje". To jasne, że 100 kanałów nie da się zapełnić ciekawym "contentem", to nawet nie miałoby sensu, musi być sporo mięska dla telewizyjnych zombie, ale czy teraz na jakimś kanale lecą np. dobre nowe seriale? (teraz: tzn leciały do grudnia/będą puszczane od marca) Wiem, że dla ściągających z netu nic nie jest nowe, ale powiedzmy: w miarę nowe? Chyba np. House M.D. leciał kiedyś wcześniej na jakimś kanale niż na TVP2, ale tak generalnie - co jeszcze? Z ostatnich lat kojarzę tylko dawny hype na Prison Break i Breaking Bad, ale potem to juz chyba tylko jakieś produkcje Netflixa i HBO?...
Coś pominąłem? Czegoś nie widzę? Kiedyś np. myślałem, że ktoś przesadzał pisząc, że Discovery to teraz kanał o aukcjach starych gratów... ale to prawda. Podobnie NG - nie wiadomo co i po co... Na marginesie: mam wrażenie, że gdyby stacji było o połowę mniej, sytuacja mogłaby wyglądać lepiej...
Też nie wiem, w końcu i tak za to, co mnie interesowało (Canal+ Sport) musiałem dodatkowo zapłacić :>
Generalnie u mnie zamyka się to w wybranych produkcjach NG/Discovery/AP oraz Canal+ właśnie.
Na Canal + CODZIENNIE leci jakis fajny film.
Do tego C+ Sport...i warto placic te 60zl miesiecznie imo.
Do tego mamy mecze na Polsacie, jakis ciekawy sport na Eurosporcie, jakis dokument ciekawy raz na rok...a raz na jakis czas History hd sobie kupuje bo tam tez sporo ciekawych programow jest.
Kiedyś na discovery były ciekawe produkcje teraz tylko durne reality show z hameryki i raz na jakiś czas jakiś film popularno naukowy... Jeszcze jest National Geographic który w miary trzyma poziom (oglądam raz na pół roku...). Na HBO czasami coś ciekawego się trafi ale najczęściej to powtarzają po sto razy to samo ale za to seriale mają dobre (i tak oglądam w internecie).
Z tymi kanałami popularnonaukowymi to prawda, teraz kompletnie nie ma co tam oglądać. Golasy w dżungli wtf? W którym momencie "Szkoła Przetrwania" z Bearem Gryllsem ewoluowała w coś takiego? Jedyne kanały, które czasem obejrzę to Comedy Central i ID.
no tak, poza sportem zapomniałem o dodatkowo płatnym HBO/Canal+ (niby to pierwsze ponoć poleciało z jakością, ale ja tam w ramówce C+ Film też nie widzę cudów... nie wiem jak to sie rozkłada np. w całym roku) :( Ale to jednak niewiele... Choć wiadomo, jeśli kilka filmów na miesiąc miałoby sie zawsze zebrać, to wyjdzie taniej niz kino, jak ktos nie ma pracia na nowości. Choć jak ktos nie ma wieeelkiego TV i zestawu 5.1/7.1, to kino lepsze...
Rozumiem, że poza tym sama nędza, serialowo też? A wieszczono odrodzenie seriali niedawno. Chyba jednak tylko na Netflixie i HBO?
Wiem jak to wygląda... "sprawdź se sam w programie" - ale jestem kompletnie poza tematem np. seriali :)
Dostajesz 90% niepotrzebnych rzeczy, zeby rachunek byl jak najwiekszy.To samo jest w abonamentach komorkowych- musisz placic za rzeczy ktorych w ogole nie uzywasz.taki model biznesowy.
A wykupowanie dodatkowo kanalopw filmowych i c+ w dobie internetu ....Glupota totalna.Jeden hit sprzed 3 lat jest powtarzany przez kilka miesiecy.
Ja pierdziele jakie Wy ludzie macie problemy. Chce ktoś oglądać filmy/seriale polskie/ruskie/amerykańskie to płaci kablówkę i tyle, jak ktoś nie chce to siedzi w domu przed pc/laptopem i ogląda seriale/filmy.
Glupota totalna.Jeden hit sprzed 3 lat jest powtarzany przez kilka miesiecy
Ty kolego tu musisz być ale mądry, normalnie bije aż razi, jeszcze jakieś ciekawe argumenty masz w rękawie?
Głupotą to jest siedzenie przed monitorem/laptopem i oglądanie meczy w streamie, jak ma się możliwość kupna pakietu C+, który kosztuje wow "całe 50zł", fura pieniędzy. Jasne, że zawsze można laptopa podpiąć pod TV, ale po co sobie życie "utrudniać"?
Mam rozumieć, że jestem głupi, bo miesięcznie płacę 220zł za kablówkę/neta/C+/HBO? Więc odpowiem Tobie, guzik Cię to interesuje, skoro mnie stać to płacę i "powiem" Tobie więcej, nawet gdybym miał płacić za to 300zł i więcej to nie zrezygnuję z tego, mimo że korzystam z tego tak naprawdę tylko w weekendy głównie.
Chodzi o to "kolego" ze w tych kanalach filmowych ogladasz" hity" sprzed 2-3 lat, podczas gdy w necie masz filmy na biezaco.A kanaly sportowe to calkiem inna bajka i o nich nic nie pisalem.
w tych kanalach filmowych ogladasz" hity" sprzed 2-3 lat
Tak się składa, że C+, HBO i Cinemax puszczają filmy z kilkumiesięczną obsuwą względem premier kinowych. A ta ostatnia stacja często emituje filmy, których w ogóle w naszych kinach nie dają.
Seriale też lecą na bieżąco, na HBO dzień po amerykańskiej premierze.
Do tego dochodzi takie Planete, na którym jest tona dokumentów nie do znalezienia nigdzie indziej.
To czego ja nie zrozumiem, to ludzie, którym wydaje się, że mają monopol na jedyną, słuszną postawę, a wszyscy, którzy robią/myślą inaczej, mają inne zainteresowania, priorytety, i którym inne rzeczy sprawiają przyjemność, to banda idiotów.
Zajmij się sobą, zamiast pouczać innych co powinni robić ze swoimi pieniędzmi i swoim wolnym czasem.
ale jestem kompletnie poza tematem np. seriali
Co nie przeszkadza ci kompletnie w ferowaniu kategorycznych wyroków. Kolejny wpis z cyklu "nie znam się to się wypowiem".
Tak sie sklada ze mialem c+ i hbo, i mialem porownanie co oni puszczaja, i w jakim czasie. A forum jest od tego, ze wyraza sie swoje opinie- nie podoba ci sie moja- trudno, masz problem.
Masa filmow jest z 2014 roku puszczana w C+ i HBO. To nie jest 2-3 lata, a NIECALY rok.
Nie mam problemu z twoją opinią. Nie rozumiem ludzi, którzy gówno wiedząc myślą, że mają prawo mówić innym co powinni robić.
Wiem do czego służy forum i nie próbuję nikomu nakładać kagańca. Przedstawiam niniejszym swoje zdziwienie powyższą postawą.
Tak sie sklada ze mialem c+ i hbo, i mialem porownanie co oni puszczaja
Albo ściemniasz, albo masz problem z mierzeniem upływu czasu.
Nie oglądam telewizji nie dlatego, że tam nie ma nic do oglądania, ale dlatego, że nie mogę sobie już pozwolić na to by telewizja organizowała mi czas. Sam więc decyduje o tym kiedy, o jakiej porze, obejrzę odcinek danego serialu. Fakt, że akurat tych seriali, które ja oglądam w polskiej telewizji nie ma to szczegół.
W telewizji oglądam transmisje sportowe oraz serwisy informacyjne, tudzież sporadycznie programy publicystyczne i popularno-naukowe.
[12]Oczywiscie- masa filmow 2-3 kategorii.Jesli ktos lubi filmy ktore sa produkowane tasmowo co roku , to kanaly filmowe beda dla niego rajem.Filmy naprawde kasowe pojawiaja sie po takim czasie, ze zdarza mi sie zapomniec, ze juz je ogladalem.
kobun z tego co pamietam to pare banow juz miales, wiec daruje sobie dyskusje z jakims naladowanym hormonami nastolatkiem.
Filmy naprawde kasowe pojawiaja sie po takim czasie, ze zdarza mi sie zapomniec, ze juz je ogladalem.
To znaczy po jakim czasie?
Grawitacja - rok i 3 miesiace
Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz - 8 miesiecy
Hobbit - 11 miesiecy
Wilk z Wall Street - jakies 10 miesiecy
Nie wiem jakie filmy wydane przed marcem 2014 roku sa tymi kasowymi to zapodaj to napisze czy mialy albo kiedy beda mialy premiere.
BREDZISZ. Nie 2-3 lata, a rok i kilka miesiecy MAKSYMALNIE, najczesciej 10-11 miesiecy...czasem 7-8 miesiecy.
To nigdy nie była dyskusja, gdyż nigdy nie miałeś nic do powiedzenia. Na co wskazują choćby żałosne założenia dotyczące mojej osoby.
snopek9 - wybrałeś kilka pozycji. Ale dlaczego akurat te mają danego odbiorcę interesować? Może interesują go zupełnie inne filmy niż Ciebie, a w ofercie telewizyjnej nie może takich filmów dla siebie znaleźć od lat.
Kiedy i gdzie w polskiej telewizji emitowano znakomity Sound of my Voice albo chociaż Another Earth (oba z 2011 roku)?
Jeśli ktoś chce obejrzeć wybitny serial The Wire, to gdzie go może obecnie znaleźć w ofercie programowej? Gdzie można było w polskiej telewizji obejrzeć serial Top of the Lake?
Model telewizji musi się zmienić, coraz mniej ludzi będzie chciało uzależniać się od ramówki, przyszłość to programy on-demand. Nie oglądam prawie wcale telewizji ale chcę mieć kanały informacyjne, niestety po to trzeba wykupić pakiet wyższy niż podstawowy.
Snopek - a ile filmow NIE pojawilo i nie pojawia sie w c+ i hbo?Dyskusja daremna.Pomiziajcie sie z kobunem, a ja ide ogladac nowego snajpera ;)
kobun- masz racje, to nie byla dyskusja.Czasy kiedy mialem ochote udowadniac ze mam duzego penisa juz dawno minely, widze ze ty jestes akurat w tym okresie zycia, zabawnie to wyglada :) eot.
Jeśli ktoś chce obejrzeć wybitny serial The Wire, to gdzie go może obecnie znaleźć w ofercie programowej? Gdzie można było w polskiej telewizji obejrzeć serial Top of the Lake?
1. HBO (pierwotnie) i Cinemax (powtórki)
2. HBO
Czasy kiedy mialem ochote udowadniac ze mam duzego penisa juz dawno minely
Nie wzruszysz mnie historią swoich problemów z mikro penisem.
Byla mowa o filmach ktore odniosly kasowy sukces, totez takie wymienilem.
Ja wole filmy w stylu Predestination niz Kapitan Ameryka...
Ten film Druga Ziemia nie byl w tv bo pewnie wytwornia ktora go ma nie ma podpisanej umowy z ktoras z naszych tv...czysty przypadek.
Snopek - a ile filmow NIE pojawilo i nie pojawia sie w c+ i hbo?Dyskusja daremna.Pomiziajcie sie z kobunem, a ja ide ogladac nowego snajpera ;)
Filmow jest tyle, ze pewnie tysiace, w tym kilka wybitnych, ale co z tego?
Ja tylko mowie, ze jest co ogladac w tv jak sie chce i jak sie ma odpowiednioe programy.
Ja tam moge placic i 80zl za ligi jakby byla potrzeba...ale place 60 i mam do tego jeszcze inne programy, jestem zadowolony.
Koobun - nie rozumiesz. Ja nie pytam kiedy The Wire był emitowany, ale gdzie jest teraz, w tej chwili, w tej godzinie. Bo załóżmy, że za 15 minut najdzie mnie ochota by obejrzeć szósty odcinek drugiej serii.
Model telewizji musi się zmienić, coraz mniej ludzi będzie chciało uzależniać się od ramówki, przyszłość to programy on-demand
Otóż to. Czasy gdy telewizja organizowała nam czas odchodzą do lamusa. Sami chcemy decydować o tym CO i KIEDY będziemy oglądać. Za wyjątkiem transmisji na żywo (z imprez sportowych) my się już nie chcemy dostosowywać do godzin emisji programów, do ramówki telewizyjnej i do narzucanego nam repertuaru.
Model telewizji musi się zmienić, coraz mniej ludzi będzie chciało uzależniać się od ramówki, przyszłość to programy on-demand.
Większość (wszystkie?) kablówek i platform satelitarnych ma w ofercie dekodery z twardym dyskiem. Wystarczy ustawić nagrywanie interesujących pozycji i obejrzeć w wolnym czasie. Można też przewinąć reklamy jeśli są w danej stacji.
Koobun - nie rozumiesz. Ja nie pytam kiedy The Wire był emitowany, ale gdzie jest teraz, w tej chwili, w tej godzinie. Bo załóżmy, że za 15 minut najdzie mnie ochota by obejrzeć szósty odcinek drugiej serii.
http://www.hbogo.pl/content/the-wire-ii.-6-all-prologue--2074833632
[23]
Ach, taka (niezbyt) sprytna pułapka.
Niestety kompletnie idiotyczna. Jeśli prześledzisz moje wpisy nie znajdziesz nigdzie zdania "telewizja jest odpowiedzią na wszystko". Bardzo tęsknię za Netflixem w Polsce i nie mam niczego przeciwko ludziom, którzy wolą korzystać z netu, zamiast kablówki.
Za to mam wiele przeciwko ludziom, którzy mają problem z tym, że ja chcę oglądać filmy/seriale/dokumenty w telewizji, oraz ludziom, którzy wygadują wyssane z palca idiotyzmy, mające utwierdzić wszystkich wokół w przekonaniu, że mają rację.
snopek -->
Byla mowa o filmach ktore odniosly kasowy sukces, totez takie wymienilem.
No i widzisz jaka z Ciebie niemota. Chodziło o filmy, których nie wymieniłeś.
Filmow jest tyle, ze pewnie tysiace, w tym kilka wybitnych, ale co z tego?
Jak juz napisales ze bredze, to mozesz przeprosic jak ci wszyscy udowodnili, ze nie masz racji.Nie chodzi o tysiace filmow, ktore nikogo nie obchodza, ale chodzi o ~20 filmow rocznie, megahitow, ktore w zadnych z tych telewizji nie pojawiaja sie ani po kilku miesiacach, ani po roku ani po dwoch.
Z ciekawostek, mam UPC internet sam ( 30MB/s ), i mimo to mam dostępne około 50 kanałów TV analogowych. Nie wiem czemu, chyba nie potrafią zablokować skutecznie. Ale i tak nie oglądam bo to w 99% chłam. Jedynie kobita lubi sobie na wiadomości czasem włączyć.
Sizalus - i takie rozwiązanie mi się podoba. Odesłałeś mnie do serwisu internetowego, za pośrednictwem którego mogę obejrzeć (w dowolnym momencie) interesujący mnie serial.
Sizalus -> zaraz Ci odpowie, ze to HBo GO to przeciez internet...
ale to jest tez w telewizji :) Takze pudlo :)
Andre Linoge -> nie urazaj sie tym bredzisz :) Nigdzie nie pisalem, ze wszystkie wybitne filmy sa puszczane w tv, wiele nie jest, jak ktos ma potrzebe nikt nikomu nie broni kupic DVD czy pojsc do kina, albo obejrzec w necie. To jednak nie zmienia mojej opini, ze w tv jest CALA MASA ciekawych filmow/ seriali/dokumentow/ sportu...ale wiele nie ma, tylko mowie, co z tego?
Jeden lubi pilke, drugi krykiet...krykietu za duzo w tv nie ma i ten ktos ma klopot...zycie.
koobun - misiu, naucz się czytać, cały ten wątek to pytanie o to, jak naprawdę jest, plus moje, może i błędne, przypuszczenia.
Rzuciłbyś tymi serialami, skoro jest inaczej...
Cholera, takiego flame'u się nie spodziewałem, swoja drogą...
Telewizji nie oglada glownie hipsterstwo, na dodatek takie, ktore siedzi 24/7 przed internetem, gdzie - moim zdaniem - jest jeszcze wiecej glupot. Pieprzenie o rzeczach wartosciowych w internecie, niech przynajmniej odnosi sie tez do TV, czesto ogladam filmy dokumentalne, lub biograficzne, ktore sa profesjonalnie zrealizowane, na przyklad kiedys wlaczylem od niechcenia film o Rozewiczu, siedzialem godzine murem przed telewizorem i zalowalem, ze tak szybko sie skonczyl. W telewizji jest naprawde sporo fajnych rzeczy, tylko ze same do nas nie przyjda.
[8] ILE PŁACISZ, 220 ZŁ !!!?? Mam C+ /bez neta/ z 3x HBO do IV.15 r za 80 zł. a i tak połowy programów nie oglądam bo nie ma co. Seriale na FOX - już do znudzenia... no może po za "Wirusem", który to jakoś urwał się. O "Walking Dead" nie wspomnę, kaplica. Ale napisz do C+, że chcesz płacić 300 zł bo "cię stać", pójdą ci na rękę po czym poinformują kogo trzeba i przyjadą z kaftanem :)
P.S. Cyfra "szarpnęła" się i dała za darmo /łaskawcy/, do końca grudnia, History 2. Porażka. Wiele pozycji już było na H i DS., na dodatek w wielu filmach był rażący brak synchro dźwięku z obrazem.
Ja oglądam Canal+ (głównie sport) i HBO (głównie filmy) i uważam, że warto mieć te kanały. Dodatkowo jeszcze korzystam z kanałów 666 - MiniMini! ;P Do tego internet 60 Mb/s. Cały pakiet 135pln w UPC.
Za każdy post Szymona Majewskiego mam ochotę wystrzelać go po pysku.
Za każdy post Szymona Majewskiego mam ochotę wystrzelać go po pysku.
mi jakos tak z automatu, totalnie podswiadomie zaczyna latac po glowie slowo 'kombajn'
JOZEK-Za kablowke placi ponad 300,ale przynajmniej zaoszczedzil na oryginalnym pirackim windowsie za 45 zl :D
Szymon Majewski: hm, Ty tak z obserwacji wypowiedzi Golowiczów?
innymi słowy, jak się nie uda załapać na promocje po naprawdę korzystnej cenie na TV, to nie warto, bo trzeba doliczyć w wersji ekonomicznej HBO, a w wersji droższej o 10 zł :) - C+ Film.
Chociaż nadal zastanawiam się, jak to jest z serialami - poznałem co najwyżej wasze zdanie na temat masy zbędnych kanałów z powtórkami/edycjami Master Chefa z całego świata i aukcjami kontenerów :)
Coz ja ogladam jedynie KuchnieTV :) i na tym w zasadzie konczy sie moja przygoda z Tv
Pietrus -> Seriale są, a i owszem. Czasem nawet w przypadku hiciorów nie są nawet opóźnione (ale HBO, jak samo twierdzi, to nie telewizja, więc ich nie liczymy). Ale co z tego?
Jak chcesz zobaczyć, co możesz obejrzeć w kablówce/sat, proszę bardzo: http://aleseriale.pl/program_lista.html?ticaid=614215
Możesz to sobie nawet nagrać, jak masz DVR. Ale co z tego?
Jeśli chodzi o serialowy hajp (nie liczę tu polskich produkcji, w których od lat top 10 wygląda tak samo i są one dostępne bez dekoderów), to wypadłem nieco z obiegu i nie wiem, co się teraz ogląda, ale jako, ze mamy globalną wioskę, to zapewne to co zwykle ogląda reszta świata - GoT, Sherlock, jakieś Big Bengi srengi dupengi, Łoking Dedy etc. Tyle tylko, ze szczerze powiedziawszy, ich oglądalność powinno się mierzyć raczej ilością seederów i leecherów legitymujących się polskim ip.
Takoż więc odpowiadając na twoje pytanie: (i co było wałkowane trzydzieści razy na forum i te trzydzieści razy Szymon Majewski pisał swoje pierdy z dupy)- nie wiem po co płacić za kablówkę. Sam nie płacę, nie mam nawet anteny osiedlowej wpiętej w TV, bo mam zamiast tego konsole z jakimiś iplami, tvn playerami i spięte z kompami w sieci domowej. I bardzo liczę na dobroci netflixa, bo póki co wszelkie dostępne płatne usługi (Plex, Mubi) są tak naprawdę średnio atrakcyjne w Polsce (chyba, ze ktoś lubi wrestling - jakimś cudem WWE było jedną z pierwszych tego typu usług odpalonych na PS4) lub zupełnie niedostępne (wspomniany Netflix, Amazon video, Hulu, etc.). Ale to wszystko jedynie kwestia "Co kto lubi" a nie pierdolenie o hipsterstwie i "uuu, ale ja jestem niezal, nie mam telewizji". Po prostu (co wspomnę ponownie) nie oglądam, bo nie interesuje mnie oferta programowa i ekran TV wykorzystuję do grania. Ale to jestem ja, nie spędziłem większości życia na uświęconym oglądaniu wiadomości o 19:30 i śledzeniu dokumentów o Różewiczu. I nie wątpię, ze dla wielu osób pokaźny pakiet TV to jest jeden z ważniejszych wydatków, bo alternatywnych form nie znają/nie chcą znać/nie szukają i jest im z tym zajebiście dobrze. Ależ proszę bardzo, moich pieniędzy na to nie wydają.
