Nie lubie sie golic, proste :P Dlatego tez zastanawiam sie, czy nie lepiej by bylo zakupic maszynke elektryczna, tylko... czy taka maszynka ogoli tak samo dobrze, jak nie lepiej od zwyklej jednorazowki 3 ostrzowej gillete ?
Nie, elektryczna goli gorzej. Przynajmniej u mnie nie zbiera wszystkich włosów.
Po już roku korzystania z elektrycznej powiem tak, że goli gorzej niż normalna - często muszę na koniec kilka razy pociągnąć normalną ale za to ma przewagę taką nad jednorazówkami, że nie da się nią przeciąć i znacznie mniej drażni skórę (a, że mam wrażliwą skórę to dla mnie jest argument nie do przebicia :) )
Zawiedliscie mnie :( Bo juz myslalem ze to rozwiaze moj problem, ale widac czeka mnie dalsze kupowanie gillete
A jest roznica miedzy 3 ostrza a ta fusion ? CZy zbedny wydatek ?
Mam gillete fusion i 3-ostrzowke rownież (jak zapomne kupic końcowki do fusion to korzytam przez jakiś czas z jednorazówki). no i roznica jest duża. Fusion jest fajne wyważona, teoretycznie nie da się przyciąć, b dobra IMO ruchoma głowka. Jednorazowki bije na głowe.
A ostrza gdzie kupujesz ? Allegro ? Bo tam niby podrobki sa...
Korzystam z jednorazówek, przy czym nigdy nie korzystałem z elektrycznej golarki. Podoba mi się, więc nie chcę eksperymentować i wydawać paruset złotych, by się potem mogło okazać - co nadmieniają przedmówcy - że elektryczna nie goli wystarczająco dobrze.
Nie rozróżniałbym przy tym czy golarka ma 1, 2, czy więcej ostrzy. Ważniejsza jest Twoja umiejętność golenia, precyzja oraz sposób w jaki to robisz. By się nie zaciąć wystarczy nie wykonywać gwałtowniejszych ruchów, a zamiast przycisnąć maszynkę dwukrotnie mocniej do skóry, lepiej dwa razy - ale lżej - przejechać.
Może niektóre elektryczne są na tyle dobre, że nie trzeba "poprawiać tradycyjną" (jak to niektórzy piszą). Może to kwestia braku wprawy (?). Nie mniej, ja wolę pozostać przy tradycyjnej.
[6] -> tak na dobrą sprawę wszędzie możesz trafić na podróbki. Kup raz, jak się okaże, że Cię oszukano, to będziesz wiedział (i możesz przy okazji ustrzec innych).
Pozdrawiam.
Mi o zacinanie sie nie chodzi, a o to ze pomimo tego ze sie gola 3 ostrzowa to i tak drapie :P
Jak długo się golisz, ile masz lat? Skoro Cię drapie, może robisz to niepoprawnie? Może jednak Twój zarost rośnie tak szybko, że powinieneś golić się dwa razy na dzień?
Gole sie juz kilka lat, nie pamietam juz ile, mam 23 lata . Ogolnie to nie mnie drapie, tylko dziewczyne :) A gole sie pod wlos.
Przez spory okres czasu korzystałem z jednorazówek, ale ostatnio zainwestowałem w maszynkę Gillette z wymiennymi ostrzami i muszę przyznać, że różnica jest kolosalna, goli bardzo dokładnie a i komfort golenia też jest nieporównywalnie większy. Maszynki elektrycznej też kiedyś używałem, ale tak jak ktoś napisał wcześniej golarka elektryczna nie jest tak dokładna jak zwykła. Plus elektrycznej jest taki, że golenie zajmuję kilkukrotnie mniej czasu.
Oprócz dłuższego golenia nic nie przemawia za 1 razówkami, ekonomicznie opyla się elektryczna. A co do ilości ostrzy to polecam jak naj mniej, bo trafiają się kiepsko skonstruowane modele które ciężko się czyści (im mniej skomplikowana tym łatwiejsza w użytku) a golą tak samo. Okrągłe głowice to raczej zbędny dodatek, chociaż może jest odrobina różnicy w goleniu (kiepsko sobie radzą z twardym zarostem)
Ja dostałem rok temu maszynke elektryczną pod choinke ;P I powiem Ci że niebo a ziemia, dotychcas jechałem na polsilverach... Wstajesz 3-4 ruchy maszynką i jesteś ogolony. Żadnej wody, pianki ani innych dupereli :P Aha no i mam akumulatorową
EDIT: O, taką mam ---->
Już dawno bym sobie kupił elektryczną, bo golenie się jednorazówkami co 3 dni potrafi być irytujące. Dlatego wolę zastosować prostsze rozwiązanie - nie golić się. :)
tryz ruchy to propaganda, czasem trzeba sie omachać dluzej niz jakimś żiletem, ale po pierwsze
ja ma dosyć mocny i gruby zarost, w dodatku rośnie jak bambus - a mimo to potrafie sie moim Philipsem ogolic niemal 100% gadko... Owszsem, jeśli nie ogolę się przez jeden dzień, to pożniej taki efekt wymaga rzeczonego nagimnastykowania... ale jeśli golę się codziennie, jest nieźle
A po drugie i najważnieejsze - mogeć ogolony nie an 100, tylko na 90%, ale nie drażnie skóry, nie pierdzielę się z wodą/wodą i pianką, nie płuczę żileta ze sterty klaków, mogę się podolić przy braku wolnego czasu na minute przed wyjściem z domu, sotjac w przedpokoju albo pakując plecak...
nawet jeśli trzeba wziac pod uwagę, zę Philipsy z trzypierścieniowymi głowicami kosztuja obecnie 500-600zł ( poza przecenonymi modelami z poprzenije serii - rewelacyjnymi i wartymi zainwestowania, bo liczą sie głowice - ja mam wersję z dwoma głowicami, więc jeszcze starszą i za 250zł, a też jest kapitalna) - kupiłbym kolejną w ciemno. Tradycyjna amszynka? To ewentualnie do pach albo innych miejsc :P
Jedno i drugie - zależy od okoliczności. Ja zdecydowanie częściej używam maszynki elektrycznej.
Ja kupiłem sobie 2 miesiace temu gillette fusion (5 ostrzy) no idealne rozwiazanie, bez zaciec. Koncowki to mialem okazje kupic od Pana z ulicy za 40zl, gdzie w sklepie to samo za 85 zl (nie wnikam skad je mial).
Korzystajac z watku, mam golarke Remingtona, czyli ponoc nienajgorsze, a jak sie nie gole to bardzo czesto czuje jakby "wyrywalo" mi zarost, ktos ma pomysl z czego to wynika, albo jak temu zaradzic?
LooZ --> Moze za szybko przeciagasz? Albo masz za dlugi zarost?
Mam identyko co [13]. Ciężko się tym ogolić dokładnie. Jak nie mam czasu to raz raz przejadę i mogę iść, ale dokładnie to nie jest. Dobre jest na wakacje, gdy cały czas się leniuchuje, przejedziesz parę razy i możesz wychodzić.
LooZ mam podobne uczucie jak zrobie sobie dłuższą przerwe od elektrycznej. Z czego to wynika - nie wiem.
Do autora wątku.
Nie wierz w zapewnienia że 3 ruchy ręką i gotowe.
Albo że zero absolutne podrażnień.
A już tym bardziej w 100% skuteczność :D
Prawda jest taka że ta sama maszynka dla dwóch różnych osób da inny efekt.
Najfajniej by było jak byś miał najpierw możliwość wypróbowania jakiejś niezgorszej maszynki elektrycznej aby mieć pewność że warto.
Osobiście gdyby nie to, że elektryczna nie wymaga ode mnie kupowania pianek, ostrzy, daje możliwość korzystania w każdym pomieszczeniu i jest banalna w utrzymaniu, to pewnie wrócił bym do klasyka.
No ja na przykład nie mogę korzystać z elektrycznych, bo strasznie podrażniają mi skórę, a zwłaszcza szyję. Dlatego jedna miłość do Mach3.
To samo co [23] ;-) plus... nie dogalam sie jak trzeba :P Wlosy rosna w rozne strony i ciezko czasami :(
Mach3 < Fusion
Dla prostej zasady: skoro jest 5 ostrzy to teoretycznie powinna starczac conajmniej na 1/3 lepiej i o tyle lepiej golic:)
3-4 ruchy maszynką elektryczną to chyba jak masz "pare patyków powbijanych w gówno" jak to mój znajomy zwykł mówić... jak masz porządniejszy zarost to trzeba chwilę pojeździć po twarzy żeby golenie było dokładne.
Sam od dawien dawna golę się elektrykiem, bo jest to łatwiejszy, szybszy i tańszy sposób golenia.
[13]
Identiko mam! Polecam z całego serca! 17 lat ale zarost cholernie potężny (minimum co 2 dni golenie bo zarastam, chodź mam blond włosy i zarost i nie widać aż tak bardzo).
