Komentarze: Creative Nerds! #2 Ebeeto

Wg mnie też przebija AVGN ale tylko dlatego, że "nie czuję mięty" do tych gier i platform, w które on pyka :]

A temat takich ludzi albo walkthroughtów jest naprawdę warty uwagi, ostatnio złapałem się na tym, że ich oglądanie czasami zabiera mi więcej czasu niż grania!
Oczywiście mówię o tytułach w które nie mam szansy zagrać ze względu na dostępność czy gatunek.

Na co ostatnio natrafiłem? Na manogame. Dałbym mu spokojnie 40 lat a gada tak świetnie i sympatycznie, że aż chciałoby się więcej WTków z nim. A za Dark Seed i jej logikę (właściwie jej brak) oczywiście plus :D

Przecież jedyną fajną rzeczą od tego kolesia są są "poradniki" do Hitmana. Recenzje już w założeniu miały być maksymalnie burackie i irytujące, żeby nabijać się z ludzi próbujących nieudolnie naśladować Nerda. I na tym polu Ebeeto faktycznie uzyskał całkowite zwycięstwo. Ale żeby porównywać ich do siebie? Przecież AVGN wygląda przy nim jak szwajcarska czekolada przy PRL-owskim wyrobie czekoladopodobnym, który przeleżał 30 lat w piwnicy pod stertą węgla.

Ebeeto i jego Pop in the fucking head, genialne.

Pierwszy filmik - HERE COMES YOGI!!!
Od tego momentu już płakałam ze śmiechu.
Niesamowite, że motyw z bieganiem i strzelaniem do wszystkiego może być taki pocieszny :D.
Dzięki Rojo za poprawe humoru :D

Nie chodziło mi o artykuł, tylko o komentarze. :P

Nic nie rozumiem, ale i tak jest zajebiście :D