Ba, ja wróciłem dosłownie kilka dni temu. No nic, pogra się przez ten rok tak po luzacku. Z tej gry zrobiła się nawet fajna gra do pogrania solo i potrafktowania jej czegoś w rodzaju action rpg?
tez chciałem pograc ale jakos te ocena gol'a mnie zniechecala - 4.6
"Twórcy niespodziewanie zabitego MMORPG"
Każdy kto ma choć trochę oleju w głowie się tego spodziewał.
Oczywiście że tak, przecież każda firma zamyka grę zaraz po patchu który przyciąga znowu całe społeczności. W sumie jest w tym racja bo ostatnio firmy w branży giereczkowa postępuje tak debilnie że można spodziewać się głupich ruchów.
Takich patchy od premiery było wiele. Ludzie przychodzili, grali miesiąc dwa, i liczba graczy znów spadała do dna. Ale nie, akurat TYM RAZEM by było inaczej :D
Przypomnij sobie sławne słowa Vaasa z FC3, bo idealnie pasują do twojego punktu widzenia.
Najwidoczniej piszemy o kompletnie innej grze, gram w NW od premiery i nie pamiętam ani jednego patch-a z nowym regionem i tak dużą zawartością jak sezon 10. Był jedynie dodatek ale nie był to patch, przecież tu nie chodzi o to że TYM RAZEM byłoby innaczej a o to że każda gra mmorpg polega na napływie graczy w czasie dodania nowej zawartości więc głupie jest wydawanie oświadczenia że zamykają grę zaraz po patchu. Zapewne chodzi Tobie o słowa "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów" są to słowa przypisywane Albertowi Einstain-owi z tego co kojarzę i nie mam pojęcia jak zgrabnie wtłoczyć je o tym co piszemy.
Jest to bardzo proste.
Wychodzi nowa zawrtość, napływ graczy, miesiąc, brak graczy. I tak w kółko od premiery. Teraz by było to samo. I to, że s10 daje najwięcej zawartości ze wszystkich sezonów, to nie znaczy, że jest to dużo, i że jest to wystarczająco aby graczy utrzymać.
„Zrobiliśmy to wszystko dla Was”
Taaa oczywiscie.
Zapomnijmy ze caly development i rozwoj gry, to ciag antykonsumenckich i antygraczowych decyzji oraz rownia pochyla ze spadkiem ilosci graczy o 98%. Ten ostatni dodatek to chyba im sie udal przez przypadek.
Powinni sie w sumie cieszyc, bo gre i tak by zamkneli. Teraz przynajmniej maja podstawe pod klamanie i wyjscie z twarza z devloperki tego.
Jako ze "gracz" ma pamiec zlotej rybki ide o zaklad, ze zastana zapamietani jako "ci dobrzy".
Szalone dzieciaki, płaczą nad kilkoma pixelami, jakby im matka umarła. Puknijcie się w głowę.
Grałem na premierę pomimo mieszanych opinii, nawet rąbanie drzew na drewno było przyjemne w tej grze, jeszcze była paczka znajomych z która robiło się dungi, nie zapomnę tej gry nigdy i nie żałuje ani jednej godziny w niej spędzonej, ale wrócić raczej bym już nie wrócił.
Potem się latało solo, siekierka i leczenie i było przyjemnie :D