Czyżby po erze, w której przez wiele miesięcy buduje się hype, miała przyjść era shadow dropów? Nie pogniewałbym się, bo w ten sposób redukuje się nadmierne oczekiwania.
Wczoraj przeprowadziliśmy duże testy The Elder Scrolls 6 i naprawdę trzeba było przyjrzeć się ekranowi i zapytać: „Co to jest? Czego tu brakuje? Na jakim etapie jesteśmy?”. Świetne gry się gra, a nie tworzy. Ekran nie kłamie.
Ciekawe czy ktoś z tych testujących popatrzył na ekran i stwierdził, że w 2027-2030 nie przejdzie taka ilość ekranów wczytywania... Starfield już dawno został zapomniany i do dziś jest przykładem jak gra nie powinna wyglądać i działać. Aż się boję o nowego TESa...
Pojawiło się też sporo przecieków dotyczących elementów rozgrywki - ograniczenie szybkiej podróży, Hammerfell, mniej ekranów ładowania (chociąż na jednej mapie to tak nie przeszakdzało jak w Starfieldowym kosmosie).
Ciekawe, czy nowy TES będzie zrobiony tak samo jak remaster Obliviona. Mam na myśli, że może użyją UE5, ale pod spodem i tak będzie ich silnik, by gra wyglądała ładnie, a mechanicznie pozostała ich produktem. Bo jeśli nowy TES w 2030 roku będzie wyglądał jak Starfield i mechanicznie nie zostanie bardziej rozwinięty, to jedyne emocje, jakie wywoła u graczy, to gniew i politowanie.
Według informacji gracz wcieli się w więźnia, który ucieka z niewielkiej wyspy w pobliżu miasta Sentinel. Po krótkim samouczku trafimy do portu, gdzie zacznie się właściwa przygoda. Świat Hammerfell ma być o 70% większy od Skyrima, a miasto Sentinel trzykrotnie przewyższy Akila City ze Starfielda. Całość utrzymana będzie w surowej, pustynnej stylistyce, a jednym z największych wyzwań technicznych ma być możliwość wchodzenia do większości budynków bez ekranów wczytywania. Bethesda opracowuje nowy system zarządzania zasobami w czasie rzeczywistym, aby zachować płynność rozgrywki.
Premiera gry planowana jest dopiero na koniec 2028
Takie coś znalazłem u konkurencji. Czyli realnie premiera w 2030r... Chociaż skoro takie rzeczy już można się dowiedzieć o grze, o jej początku i przebiegu i zawartości, to jak jeszcze potrzebują min 3lata to trochę dziwne.
A co do, to wątpię w te braki loadingów ale trzymam kciuki, daje to nadzieje że starfield 2, wydany gdzieś w okolicy 2045roku będzie przyjemną grą ;)
W ogóle to jest dosyć straszne i z tej perspektywy że prawdopodobnie to będzie jakiś maksymalnie przedostatni, a może i ostatni TES za mojego życia biorąc pod uwagę te gigantyczne odstępy czasowe... TES 6 ~2028/2030, Fallout 5 ~2034/2037...
jednym z największych wyzwań technicznych ma być możliwość wchodzenia do większości budynków bez ekranów wczytywania. Bethesda opracowuje nowy system zarządzania zasobami w czasie rzeczywistym, aby zachować płynność rozgrywki.
I zapewne przez to wymagania sprzętowe skoczą znowu do góry, patrząc na Starfielda.
Naprawdę kompletnie się tym nie jaram, obstawiam premierę na poziomie właśnie Starfielda, ale z większą "pompą" bo to jednak TES.
Ale...
Jakże bardzo chciałbym się mylić! Jakże bardzo chciałbym żeby gra była tym za co m.in. ludzie kochali TES'y, grą z cudowną eksploracją, odkrywaniem świata!
Pożyjemy zobaczymy...
Najchętniej to bym chciał, żeby nowy TES ukazał się w tym samym toku co GTA (dla bardziej interesujących zmagań o tytuł gry roku), ale nie wydaje się to zbyt prawdopodobne.