Popieram, ta gra nie zasługuje na tytuł roku. Tylko dlatego, że jest jrpg'egiem (już nawet nazywanie tej gry jrpg jest obrazą dla jrpg - sprawdźcie sobie co oznacza ta litera j na początku) dla zachodnich mass? To może rozdajmy nagrody Emmy discopolowcom? To to samo. Każde jrpg (od ostatnie RePhantasio dla przykładu) zjada tę grę na śniadanie pod każdym względem - gameplayowym, fabularnym, graficznym itp. itd. Problem z jrpg jest taki, że jest na zachodzie niszą, bo to narzekanie, że Anime itp. itd. - więc nie gram. Wychodzi zachodznie jrpg, które jest wręcz namiastką tego gatunku i hurr durr świetne jrpg. Ale skąd możesz o tym wiedzieć, skoro w ogóle w ten gatunek nie grasz??? No właśnie.
Zasługuje i wygra, zobaczysz : >
jrpg to jrpg tamto, nie wiem po co tyle płaczu E33 to hit i mega giera o która nikt nie prosił, a każdy potrzebował
Tamten typ ma ból dupy o GOTY, a ty masz ból dupy o semantykę. Oboje jesteście siebie warci
jrpg nie oznacza rpg wyprodukowanego Japonii, a RPG'i które posiadają wiele cech wspólnych z seriami final fantasy i dragon quest (stąd nazwa że obie serie pochodzą Japonii) takie jak walki rozpoczynające się na arenach w turowym systemie walki. Fenomen tej gry polega na tym że nareszcie udało się przyciągnąć ludzi którzy klasyczny turowy system walki uważali za nudny (łącząc dynamiczne ujęcia kamery (wprowadzone przez którąś część shin megami tensei[dla laików, persona jest spin offem tej serii] o ile kojarzę) oraz QTE które najbardziej podobne są do tych z serii Mario & Luigi saga) to jak najbardziej jest JRPG, co najwyżej z elementami akcji, ale to nie czyni go Action RPGiem bo czymś takim są np. Soulsy
No bo jak wiadomo, gry sieciowe są w odwrocie, i trzeba zrobić wszystko, żeby nie zginęły. Co za dzban
Kingdom Come Deliverance 2 na razie zdecydowanie numer 1 w tym roku. The First Berserker: Khazan też bardzo dobra gra. I także Wuchang okazał się jak najbardziej w porządku. Clair Obscur: Expedition 33 to w sumie fajna gra, ale na dłuższą metę męczący jest ten turowy tryb walki. Bardzo ciekawy scenariusz, ale szkoda, że turowy tryb walki...
No cóż, nie każdy lubi turową walkę, nie każdy ma takie same gusta i nie można mieć też wszystkiego.
Nie wiem, ograłem i również zachwytów nad tą grą nie rozumiem, a co tu dopiero mówić o GOTY. Ale pewnie wygra, bo maluśkie studio - bla, bla, bla.
sram na to co jakiś podupadający strimer se mowi. Co nastepne bedziecie cytować mammona i kiszaka?
Od początku jestem krytycznie nastawiony do tej gry. Rozegrałem i jakoś mnie nie powaliło. Pseudo artystyczna otoczka nawiązująca do kochanego przez żółtą rasę impresjonizmu zwłaszcza spod znaku żółtych słoneczników. Jak wiadomo produktu marketingowego plus nawiązania do popeliny spod znaku fromsoftware to za mało. Nie jest to gra słaba ale raczej dziwaczna. Ale gorsze crapy zostawały GOTY w sumie czemu nie expedition. A za duże głowy u bohaterów tej gry do dzisiaj wywołują u mnie banana na twarzy. Taki ekscentryczny potworek nie gra roku.
za duże głowy? Można wiedzieć jakie prochy? Tak pytam, bo mnie ciekawi co powoduje takie ciekawe halucynacje :D.
Przynajmniej lepsze coś pseudo artystyczne niż kolejne, generyczne, nijakie bez duszy.
jakby nie wystarczającą kpiną był fakt że peak jest nominowany do gry roku w joysticku. Ale na szczęście nie grozi by kolejna strzelanka jak ich wiele wyprzedziła Clair Obscur: Expedition 33, KCD2 oraz Silksonga.
Serio? Strzelanka połączona ze zbieraniem złomu, do bólu powtarzalna i wtórna, jako gra roku? Miejmy chociaż jakieś wymagania, a nie żadne.
to już wolę co:e33 stokroć bardziej niż jakaś sieciowa strzelanka. Lepiej niech co:e33 zdobędzie ten tytuł, a nie jakaś sieciowa strzelanka. Poza tym koleś nie zachowuje ani krztyny bezstronności, a mimo to uważa się nie wiadomo za kogo i jeszcze nawołuje do tego, by wybrać inną grę na ten tytuł i on nawet wręcz chce, by ludzie wybrali grę, którą on faworyzuje. To jest naprawdę wiocha i cringe na maksa, niech człowiek zamknie się i pozwoli ludziom podejmować decyzje jakie oni chcieliby. To jest po prostu niesamowite wieśniactwo, normalni ludzie nie mówią innym co mają robić, bo to po prostu jest nieprzyzwoite, bardzo nieeleganckie, no po prostu wstyd i wieśniackie.
To jest naprawdę wiocha i cringe na maksa, niech człowiek zamknie się i pozwoli ludziom podejmować decyzje jakie oni chcieliby. To jest po prostu niesamowite wieśniactwo, normalni ludzie nie mówią innym co mają robić, bo to po prostu jest nieprzyzwoite, bardzo nieeleganckie, no po prostu wstyd i wieśniackie.
Tak jak naprzyklad milionom, ktre graja w WoW i inna gry BLizzarda albo w sumie lacznie to moze i setki milionow, ktore graja w gry rozne gry usugi?
Moze sie zastosuj do wlasnej rady.
Jaki koles.