Komedia na wieczór

Zgadza się.Latryna wymiata.Jakiś krytyk napisał że tu pierwszy raz Robina zagrał gościu z angielskim akcentem ‹przytyk do superprodukcji z Kevinem Costnerem›.

Uwielbiam ten film i za każdym razem śmieję się tak samo albo i bardziej, bo już znam dialogi na pamięć :))
Cary Elwes był cudny również w Hot Shotsach :))

A propos Latryny:
Książę Jan: Such an unusual name, "Latrine." How did your family come by it?
Latryna: We changed it in the 9th century.
Książę Jan: You mean you changed it TO "Latrine"?
Latryna: Yeah. Used to be "Shithouse."
Książę Jan: It's a good change. That's a good change!

Dżizas ale w w Hot Shotsach to go nie kojarzę.Notabene też dwa kultowe filmy do śmiechu.Jaś Fasola się pojawił tudzież tata odtwórcy głównej roli ‹ Martin Sheen -wiadomo aluzja do Plutona› ale Cary'ego tam nie ma .....chyba bo z takimi zakręconymi filmami to nie wiadomo.

Ależ jest: grał Kenta Gregory'ego, czyli przyrównując do Top Guna był to Val Kilmer, czyli Iceman :))

https://www.moviestillsdb.com/movies/hot-shots-i102059/jbTPbs

[edit] obrazek+link