W poprzednim odcinku...
https://www.gry-online.pl/forum/ddw-cwtwwszdnk-i-pozdrowic-wszystkich-875-255/z0bbb0a9?N=1
It's time to say...
Przekopiowane z końcówki poprzedniego odcinka:
Mighty cooty fiyo
Indian red, Indian red
Mighty cooty fiyo
Indian red, Indian red
Jesteśmy Indianami
Mówię
Indianami
Mówię
Indianami plemienia
Czyli
Wszelkiego stworzenia
Nie boimy się
Nie boimy się na ziemi twej
Brudnej ziemi twej
Bo kocham kiedy wołasz
My Indian red
Mighty cooty fiyo
Indian red, Indian red
Mighty cooty fiyo
Indian red, Indian red
Spójrz na dzikiego staruszka
Dzikiego...
Wodza Plemienia
Wszelkiego stworzenia
On nie cofa się
Nie cofnie się na ziemi twej
Brudnej ziemi twej
Bo uwielbiam kiedy wołasz
My Indian red
Jockomo feeno hiyo hiyo
Hiyo hiyo hiyo
Wołam
Hiyo hiyo hiyo
Znaczy
My Indian red (My Indian red)
Zabiłem go wnet (Zabiłem go wnet)
Bo uwielbiam kiedy wołasz
My Indian red
Jockomo feeno hiyo hiyo
Hiyo hiyo hiyo
Hiyo hiyo hiyo
Hiyo hiyo hiyo
My Indian red (My Indian red)
Zabiłem go wnet (Zabiłem go wnet)
Bo uwielbiam kiedy wołasz
My Indian red
http://www.youtube.com/watch?v=4mGM19tF1F4
hmm ..te od Widzącego, budowały tory pod mój pociąg który niechcący przejechał tych czerwonych od Orlando..
z tego powodu zachciało mi się płakać:
http://www.youtube.com/watch?v=hpiUIf1Qjl0
Bóg stworzył osła i powiedział do niego:
- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz
pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...
.. okropna dola człowiecza ..aż się mój nowy komputer rozchorował ;(
Ma coś co się przydarza w układzie AMD - Windows 7 .. "Sterowniki ekranu AMD przestały działać..", czarny ekran i powrót jak gdyby nic, do normy. Widać to taka nowa odmiana "blue screena". Żeby było zabawniej zdarza się to tylko w necie ;) W grach, co dziwne, nie..
A to bardzo ciekawe Flyby. Taki komunikat także pojawia mi się ale zaraz po starcie systemu a że nie widzę jakiegoś innego ubocznego efektu poza tym komunikatem to po prostu nie drążyłem problemu dalej.
U mnie już nawet takiego komunikatu nie ma, ekran przełącza się poprzez czarny zależnie jakie obrazki są pobierane z serwerów z reklamami. Najzabawniej że przełącza nawet jak posranego obrazka nie wyświetla, walczyłem z tym dłuższy czas i się poddałem. Sekunda czarnego - przeżyję.
No tak ;) Pocieszyliście mnie ;) Ciekawe że Ci co mają XP takiego czegoś nie mają (chyba że jest uszkodzony sprzęt).
I że dotyczy to wyłącznie (jak na razie) pracy przeglądarki ;) Nie ma w dodatku żadnych innych objawów - komputer pracuje normalnie - wskaźniki sprzętu w normie.
Widać to błogosławieństwo Win 7 ;)
I jeszcze - wpływ reklam - coś w tym jest. Rozwój tych wszystkich duperelnych okienek, wyskakujących znienacka i przy każdej okazji - może przyprawić o zawrót głowy nie tylko człeka ale każdy system..
..Ech, teraz Fallout NV wywala mi się regularnie, nie da rady grać - nic z tego nie rozumiem ..przy XP tego nie było
Myślę że gra nie jest dostosowana do użycia sześciordzeniowego procesora, 8RAM i tak dalej ..Ustawiała mi "średnią grafikę" co jest nonsensem ;( Być może przy XP byłoby lepiej ..Ale jak grać? Na razie nie mam pomysłu..
Zielone takich problemów nie ma. :P
edit: Dostałem w prezencie klucz do standardowej edycji Guild Wars 2. Jakby ktoś planował zakup - mogę sprzedać w okazyjnej cenie.
..co tam dobrzy ludzie? ..przy nowym systemie kupowanie nowych gier będzie niezłą loteryjką (dla mnie) ;(
Jak masz jakiś luźny dysk to zainstaluj na nim system od zera i sprawdź czy jest OK.
Widzący, jeżeli będzie źle, pewnie i Twojej rady też użyję ..Na razie prowadzę swoiste testy ;) Owe kłopoty ze sterownikami ekranu są rzadkie - ponieważ używam przeglądarki w oknie, jak widzę pierwsze "muchy" zwiastujące że będzie taki komunikat - klikam na ekranie "odśwież" i mam na jakiś czas spokój ;)
Kłopoty z Falloutem NV to brak odpowiednich aktualizacji gry ze strony Bethesdy na Steamie. Moja gra "flagowa", Skyrim sama ustawiła się na maksa (ale Skyrim jest wciąż synchronizowany przez Steama - Fallout NV już nie) i jak dotąd można grać. Oczywiście po kilku godzinach gry kiedy temperatura CPU przekracza 40 stopni (HDD ma trochę mniej) słyszę jak wentylatorki zaczynają chwilami "śpiewać". Miałem nawet dwa "restarty" komputera (podczas gry) bez komunikatów. Nie chciało mi się sprawdzać czy zostawiły jakieś ślady w dziennikach Windowsa, przyjdzie na to czas jeżeli takie restarty zaczną się powtarzać.. Na razie, obserwacja i testowanie poprzez granie ;)
Lubię gry w "pudełeckach" .. Tym razem zrezygnuję z "pudełecek" skoro się da
Dlaczego? Wydanie X- XCOM czy Dishonored w "pudełecku" przeciez jest tańsze od wydania na Steamie..
Tylko że firma Cenega zdążyła mnie nauczyć, ile jest warte ich wydawanie "niby tańszych" gier w "pudełeckach"..
Począwszy od Fallouta 3, poprzez Fallouta NV a skończywszy na Skyrimie ich wydawanie gier, kosztuje mnie dodatkowe pieniądze oraz kłopoty..
Zapłacę więcej za obie te gry na Steamie (skoro widzę że można) i nie będę kupował pudełek Cenegi..
I już się ściąga Xcom z dodatkiem Cywilizacji V.. Miło
Dishonored poczeka (niedługo) ..
Grałem w Cywilizacje, tylko już nie przypominam sobie wersji ..w V ..chyba nie
Było tych wersji trochę ..najbardziej przeżywałem pierwszą ;)
Hmm ..nie wiedziałem że ona (Cyw.V) tak ładnie wygląda i że jest po polsku ..Zawsze coś umknie
To znaczy że zakup XCOM-u ze Steamu opłacał się ..W sklepie przy pudełku z XCOM chyba jej nie dodają..
Spać iść trzeba, o północy premiera Dishonored, ale o tej porze na pewno nie da się gry odblokować, bo się wszyscy rzucą, więc skromnie ustawiłem budzik na drugą.
Dobranoc.
Ah, ci fani.... hehehe.... hehe.... heeee....
Plan nie wypalił, bo jak budzik zadzwonił to chęć przerwócenia się na drugi bok była silniejsza.
A XCOM już jest w Gdańsku i czeka na odebranie od kuriera, więc powinienem mieć dzisiaj.
Jest tu jaki Uf.. Ufok? Łeba mu odstrzelę przy jego kosmicznej rzyci..
Co mnie najwięcej wpieniło? A to że mimo późnej pory za cholerę nie mogłem wyłączyć gry.. Co za piguła starego XCOM-a w nowomodnym sosie ..łojeju Nie tury a tempo, smarowane filmikami dla większego poślizgu ;(
Czy to znaczy że gra jest zła? Tego nie mówię bo nie wiem ..Udało mi się od niej uciec czyli ją wyłączyć, dopiero na początku drugiej misji (pierwsza jest szkoleniowa) ;) I ze strachem do niej wrócę jak ochłonę..
Pewne że po starym XCOM został tylko szkielecik fabularno-sytuacyjny - granie jako takie, to koncepcja nowa, podkręcona w każdym miejscu.. Nowych też będzie miał amatorów do grania i wyrażania zachwytów ;) Może do nich dołączę a może nie ;))
Na Dishonored sam mam chętkę ale na razie nie mam czasu :P
Próba wstawania o drugiej nad ranem tylko po to aby uruchomić grę byłaby dla mnie nieludzkim wysiłkiem, do którego nie byłbym zdolnym i nawet nie planowałbym tak misternego posunięcia. Nawet jak wyniki matur podawali to ja spałem jak suseł bo i tak rano bez problemu się dowiedziałem :)
Na razie za sprawą Falloutowego tematu naszła mnie chęć na Fuel i tutaj się okazało, że przegapiłem niezwykle istotną rzecz - w pudełku zabrakło kodu do gry na multi i tak wielgachny świat zwiedzam w pojedynkę i pluję sobie w brodę, że dałem za grę 130 zł...
Poza tym naszła mnie ochota na Saboteura i kolejny zawód, tym razem z winy sprzętu. Widać gra nie była dostosowana pod AMD i ATI bo wygląda tragicznie. Działa co prawda płynnie aczkolwiek musiałem zrezygnować z cieni (!) - pierwszy raz od 4 lat zmuszony byłem wyłączyć cienie w grze aby dało się grać. Ale to nie eliminuje problemu bo dość często ''podłoże'' się rozmywa i lecę sobie w pizdu gdzieś w dół... A sama gra może i miała potencjał na fajny klimat ale moim zdaniem nic z tej gry nie wyszło. Te postacie strasznie takie sztampowe i przerysowane ale to dokończę później bo wyjść muszę ...
Dishonored, kupię Orlando ..chociaż ..może poczekać. Raz, że nie mam wciąż Dawnguard ;) I tak zrobiłem wyjątek dla XCOM-a bo obiecałem sobie że dopóki nie będę miał obu dodatków do Skyrima - nie kupię żadnej gry na Steamie czy od Cenegi. Wypada zatem czekać, aby zachować pozory ;(
Pokojówki mogą także poczekać, najlepiej w przedpokoju, na wycieraczce, razem z Pikusiem. ;)
Co do XCOM-a, który ma w sobie dużo dupereli graficznych pod mój nowy sprzęt - to był nawet jako test przydatny. Jeszcze nie znalazłem w nim ustawień bo grałem tylko raz, po uruchomieniu, pod "dyktando" gry ;)
Żadnych graficznych zgrzytów na razie nie było - gra śmiga i dobrze wygląda - i tyle bo "grafika stylistyczna" nie jest w moim guście. Pod tym względem na pewno Dishonored będzie lepszy.
W ogóle irytuje mnie dubbing - wolałbym angielską mowę i polskie napisy choć nie wiem czy to jest możliwe.
No i wróciłem to dokończę na temat Saboteura...
W ogóle nie podchodzą mi te postacie w tej grze a i jakoś nie czuję w niej tej całej wojennej powagi - wręcz przeciwnie. Jakoś mnie kolorowanie okolicy wcale nie ujęło. Na tacy pokazane jest co dobre a co złe. Niemieccy żołnierze występują hurtowo i służą za mięso armatnie. Jedynie co kojarzy się z ogólnie pojętym terrorem to uliczne syreny, których dźwięk niekiedy ratuje jakże dość przeciętny klimat.
Fuel natomiast miał również wielki ale nie wykorzystany potencjał. Ale screenów chociaż można fajnych narobić---->
Wyścigi to czyste oszustwo - komputer oszukuje ile tylko wlezie a niezbyt udany model jazdy nie ułatwia wygrywania wyścigów i wyzwań.
Podoba mi się, że dość często można improwizować i dobierać sobie dogodną drogę - grunt by trafić w tą cholerną bramkę...
Widoczki bywają całkiem przyjemne a różnorodność w krajobrazach jest całkiem spora. Gdybym tylko mógł multi uruchomić...
A taka burza piaskowa robi nawet większe wrażenie niż te całe tornada i wichury razem wzięte. O ile jeszcze przed wjechaniem w nią coś widać...
..tak w środku widać już cały... guzik.
I tak oto gra z przed kilku lat potrafi dać trochę radości. Tylko szkoda, że w pojedynkę...
..i po co kupowalem Dishonored ? ;( Pokojówkę widziałem tylko z daleka a potem trafiłem do więzienia i siedzę w nim dotąd ..tutaj, zamiast pokojówki widziałem mysz i to było na razie tyle ;( Jak próbuję uciekać to mnie zaraz zabijają ;(
W każdym razie ten "asasyn" - odpowiada mi znacznie bardziej niż ten z "Assassin's Creed" i to prawie pod każdym względem ;) Zaczynam się całkiem nieźle bawić.. Także do nowego XCOM zaczynam się przyzwyczajać ..gra się nieźle.
Pewnie matisf akurat coś miał w buzi ..eee znaczy jadł ;) Ja dopiero jem śniadanie ;)
Orlando lub matisf - jakie ustawienia graficzne tyczące się wygładzania i.t.d. w Dishonored preferujecie? Te na W.. coś tam, czy na F.. coś tam? Nie mogę się zdecydować ..na obu gra wygląda i chodzi dobrze..
Poza tym mogę napisać że Dishonored już zdobył uznanie swoistą fabułą i sposobem jej potraktowania ;)
"Era przemysłowa na tranie wielorybim" i odnośniki do niej ;) Już dawno tak dobrze się nie bawiłem..
Wczoraj wróciłem z nocki i dopiero teraz się wyspałem... Nie mogę już patrzeć na kurczaki (a kiedyś lubiłem te ptaszki) i nie dlatego ze wydziobały mi oczy :(
Ciężka była, Flyby... Przyjechały 4 tiry kur i trzeba było wszystkie w klatkach pozamykać.
O rety..Już miałem pożartować ale uznałem że byłoby to nieładnie z mojej strony i w kiepskim stylu ;(
zawołam tylko: ..ciiip ..ciiip ..cip ..może nie będą hałasować a Ty się wyśpisz ;)
Blee ..dalej będzie kart wymiana ;( Twardy reset jest jak sobie dłużej pogram ;(
No i po Mistrzostwach Europy w Kostce Rubika.. :)
Czytać od dołu ;)
runda / miejsce / najlepszy / czas / średnia / poszczególne czasy
Second Round / 98 / 13.15 / 15.01 / 16.75 15.83 13.77 15.43 13.15
First Round / 91 / 12.06 / 14.26 / 17.00 17.00 12.06 13.19 12.58
Wersja czytelniejsza
http://speedcubing.com/events/euro2012/results/profile.php?id=2006JUST01&c=Euro2012
Liczyłem, że nowy najlepszy oficjalny czas uda się trzasnąć 10 sek, ale na początek 12.06 nie jest złe.. :)
No proszę ..podziwiamy Arturze ..eee, Arxelu ;)
Zaczynam się z tym zgadzać, Stranger ;) W ogóle, Dishonored jest grą, jak dla mnie, dystansującą takie gry jak ACreed czy Hitman.. Podoba mi się coraz bardziej choć gram nie spiesząc się, dopiero 4 godziny ;)
O ile 100% się zgadzam do Assassins Creed (które nigdy nie było niczym więcej niż pseudo-skradanką), ale Dishonored i Hitman to dwa różne rodzaje tego typu gier. Dishonored najbliżej jest serii Thief (i Splinter Cell, która również inspirowała się serią Thief, przynajmniej na początku), przede wszystkim ze względu na chowanie się w cieniach. W Hitmanie się ukrywa na widoku, przebierając się, tutaj chowasz się pod stolikiem i... ;-)
Nie ma to, Orlando, jak chowanie się pod stołem u cioci na imieninach ;) Ileż ciekawych rzeczy można zauważyć ;)
Przebieranki natomiast lubią transwestyci - można popaść w niezdrowy nałóg ;)
W Dishonored cały czas przebija angielskie poczucie humoru i ironii do świata - uwielbiam to..
Tak samo gra traktuje wszystkich "asasynów" serio - zauważyłem to czytając niektóre uwagi graczy spragnionych rąbanek a prących do przodu z okrzykiem "jakie to łatwe i krótkie". Ci niech sobie pograją w Dark Souls, czy jak się tam zwie, tę kwintesencję męczenia się rębajłów.
Co do Assassinas jeszcze - moje wrażenia po kilku godzinach w Revelations - to skradanie pomijając, system platformówki został tak rozbudowany że jego używanie stało się sztuką samą w sobie ;) Jak dla mnie bez sensu (dlaczego mam tak kombinować nad sposobem szybkich klików?) Te efekty platformówki w Dishonored, to przy Assainass, czysta zabawa i przyjemność ;) Przy czym gra daje mi wybór - mogą bawić się w zjadliwego szympansa lub dążyć do celu szczurzymi norami w przemiłym towarzystwie gryzoni lub użyć innych, bardziej ludzkich sposobów..
Ja tam lubię gry o Hitmanie, czy to znaczy że jestem transem? :O
A gdzież można być łysym jeśli nie na głowie?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=9LsuNWjRaAo - weź kurna panie stój tyle na przejeździe, toż to zasnąć można.
Hmm... ale kobiety za to mają dwie pary oczu.
No to w takim wypadku chodziło mi o tę głowę wyżej położoną.
Cóż jak nie będzie używana to i pewnie po jakimś czasie zarośnie włochami. A jeśli będzie często w użyciu to cóż... na autostradzie też przecież trawa nie rośnie.
Fajnie jest - już wiem dlaczego nie lubiłem tranu pić w dzieciństwie ;(
Zabawne ..na Steamie znikły przy Dishonored, dziwne literki oznaczające wersję cenegowskiego "podregionu" ..monopol im nie służy?
Jeszcze pro po łysych głów:
Co musi zrobić łysy, żeby podrapać się po włosach?
- Dziurę w kieszeni...
Cii.... Bo jeszcze tu dojdziemy do wniosku, że golenie się to przeciwieństwo męskości....
..to wiążę się (niechęć do tranu) z "erą przemysłową" w Dishonored opartą na połowie wielorybów, Jeckyl ;) Google mi właśnie przypomniała że minęło 161 lat od wydania sławnego "Moby Dick'a"..
Łysi? Zamiast golenia sobie tego i tamtego, powinni ratować się naturalnymi przeszczepami skóry owłosionej..
Uwielbiam Moby Dick'a. Od razu przypomina mi się dzieciństwo, kiedy to wielokrotnie oglądałem film o tym samym tytule z 1956 roku i jakieś inne nowsze wersje. Jak już trochę podrosłem to sięgnąłem po książkę i strasznie polubiłem właśnie takie przygodowe opowieści mi. 20 000 mil podmorskiej żeglugi czy Stary człowiek i morze.
Z anty ciekawostek o wielorybie. Ostatnio miałem nie przyjemność obejrzeć ten oto shit - http://www.filmweb.pl/film/Moby+Dick-2010-600063 i powiem prawdę - głupszego filmu jeszcze nie widziałem. Jak można zniszczyć tak klasyczną, przygodową opowieść? Już rozumiem zmianę realiów ale to co ten wieloryb wyprawiał to godne politowania... na FilmWeb dostał ode mnie zasłużone 2 gwiazdki. Niżej oceniałem tylko polskie komediowe szmiry z ostatnich 12 lat. To już nawet Ludzka stonoga & Ludzka stonoga 2 dostała ode mnie większą ocenę bo chociaż pomysł był całkiem ciekawy.
Taka reguła, king123 że kino sięgając po literackie schematy wielokrotnie przerabiane na obraz - zawsze coś dodaje z czasów sobie współczesnych. Z założenia ma to być "nowe spojrzenie" na dzieło a najczęściej (szczęśliwie) kończy się na innej "ramówce" i "efektach" ;) Bywa niestety że w całości wypada to gorzej od starych adaptacji..(nie mówiąc o literackim oryginale)
Wracając do Dishonored - to tam oprócz wielorybów (dalekich) rządzą też m.in. szczury - jak kto szuka w literaturze klasycznej to może sięgnąć z rozpędu po "Dżumę" Camusa - chociaż nie brakuje i innych obrazków ilustrujących szczurzą zarazę ;)
Wy tu o filmach i grach, a dzisiaj taki piękny dzień! Można by się zakochać :D Tosia się np. zakochała w dzisiejszym spacerze, a to romantyczka...
A w niedzielę na paintball :)
..echem ..już ćwiczyłem zakochiwanie się w żółtym jesiennym liściu ;)
paintball ..największe sukcesy miałem w podstawówce, kiedy z rurki, kulką maczaną w atramencie, dmuchnąłem nauczyciela w samo czoło (kolega się uchylił) :(
hmm, czy ktoś jeszcze wie co to był atrament? ;(
Chyba wykrakałem z tą miłością :( Oczywiście w ta "złą" stronę...
:((
Ja wiem, Flyby! Atrament to to coś, co "wypluwa" z siebie kałamarnica! :)
Znaczy, kefirek - jeżeli Tosia się "goni", masz wszystkie psy z sąsiedztwa na podwórku ;)
"Atrament to to coś, co "wypluwa" z siebie kałamarnica!" Brawo, kefirek - dlatego były kałamarze..
Hie hie, premiera nowego Bonda odbędzie się 26 października o godzinie 0:07. Bilety już zarezerwowałem. :D
Nie wiem jak do pracy wstanę na 5. :P
http://www.youtube.com/watch?v=7HKoqNJtMTQ
No nowym Bondem na pewno nie pogardzę aczkolwiek w moim odczuciu Adel pasuje do tego filmu jak dres do Ferrari... a może po prostu tak mi się wydaje bo nie lubię Adel (nie lubię to określenie bardzo łagodnie powiedziane).
Mam nadzieję, że po mimo tego film będzie świetny - uwielbiam te nowe części Bonda mino, że do nowego aktora dość długo się przekonywałem.
Utwór idealnie odzwierciedlający klasycznego Bonda i "Adel pasuje do tego filmu jak dres do Ferrari".
Napisałem, że dla mnie Adel nie pasuje, piosenka i owszem może i dobra i pasuje... tylko gdyby ją ktoś inny śpiewał. Co ja poradzę, że ww. pani nie lubię gdy bierze się za śpiewanie i mam po prostu wielki niesmak jak sobie pomyślę, że od tej chwili będzie mi się z Bondem kojarzyć.
Nie lubię jej i tyle.
Nie wiem co byłoby lepsze ale gdyby tą samą piosenkę zaśpiewała jakaś inna artystka to pewnie nawet nie zwróciłbym na to uwagi.
Co to jest "fantastyczny głos" - pozwolę sobie zapytać? Najgorsze (nabiera popiołu z popielniczki i posypuje sobie głowę) że ja Adele w ogóle nie kojarzę ;) Zainteresowany nowym Bondem oczywiście nadrobię zaległości (ukłon w stronę Orlando) Mam nadzieję że Pikuś bestyja, nie będzie wył w trakcie "odsłuchu"..
Odsłuchałem - głos ma w porządku.. Musi jakoś personalnie zalazła kongowi123 za skórę ;(
Adele w Bondzie? Już prędzej spodziewał bym się Bonda w Adele...
Ehhh... Wszędzie straż miejska, piwa sobie wypić nie można, bo mandaty od razu wlepiają :(
Flyby, ratunku! Kupiłem sobie Skyrima i właśnie wypaliło mi oczy. Ta gra jest paskudna, kompletnie żadnego postępu w stosunku do Obliviona. Same tekstury to jakiś low-res żart. Chciałem sobie zrobić łuczniczkę - bardzo przyjemnie mi się grało w Obku - a wyszedł mi jakiś babochłop z pokiereszowaną twarzą. Pewnie byłaby w stanie spojrzeniem zabijać gobliny. W sumie niezależnie od dokonanych wyborów przy tworzeniu postaci, efekt jest zły, albo beznadziejny.
Używasz jakichś godnych polecenia upiększaczy, czy męczyłeś się z tym szkaradztwem? Głównie zależy mi na postaciach, ale świat też potrzebowałby poprawek. Skieruj mnie proszę w odpowiednim kierunku.
Moment, Shifty ..
Właściwie na body używam tylko dwa (czyli twarz też) ApachiiHair - włosy i Dimonized UNP Female body
Coś tam jeszcze było na "oczy" ale mi się gryzło z czymś ..Nad twarzą musisz się pomęczyć ..dobrać z gotowych i zrobić poprawki ..w końcu to przyjemność ..akt tworzenia
Jak trwoga, to po moda. Czy jakoś tak....
Chcesz mniej mąk z twarzą weź moda TemptressVixen - gdybyś grę zaczynał, ten Temptress to rasa ;) Twarze prawie gotowe i magiczne dodatkowe uzdolnienia ..W grze natomiast ten mod daje po jednej dziewczynie na świątynie po miastach - każda jak łania i uzbrojona albo w sławną katanę (miecz ebonowy deadry) albo w łuk ebonowy i komplet strzał deadrycznych ..traktujesz je jak NPC, więc zabierasz i dajesz (ubierasz, zbroisz) co chcesz ..uciecha ;)
Co do tekstur krajobrazu, to mi wystarczą te oficjalne HD - na wysokiej rozdzielczości gra wygląda dobrze, możesz sprawdzić na moich screenach..
Sporo osób stosuje Caliente body i jest wyraźny rozdział w dobieraniu modów na stroje i zbroje, między Caliente a Dimonized ;)
Tu masz Redgardkę na 40 poziomie w Silver Armor ..towarzyszy jej właśnie świątynny NPC
Hm, dziwne macie problemy i zachcianki. W Skyrimie raczej powinno się grać w trybie FPP, a nawet jeśli przełącza się na TPP to w trakcie normalnej gry (nie swobodnego rozglądania się) wszystko zasłania pancerz. ;)
Zanim powalczę (przy czym w starciu wręcz od biedy można zachować TPP) gra pozwala na dość wygodne prowadzenie postaci w trybie TPP - zwłaszcza ze schowaną bronią ;) Wtedy można podziwiać walory nie tylko pancerza ;) Oczywiście kiedy przeciwnik jest groźny od razu przechodzę w tryb FPP..
nie :)
siedzie w domu w okularach przeciw slonecznych i kropie oczy co 20 min :)
WTF?, chyba ze podali mi czeski alkochol :)
Serio nie wiem co jest nie halo, lekarka powiedzila ze bakteryjne zapalenie spojowek, nie moglem przez krakow przejechac w nocy po pikniku ...
Jaki tam dobry dzień - to święto CAPS LOCKA
Zapalenie spojówek, matisf? Na dokładkę bakteryjne? Pies Ci fizys wylizał, czy jak? ;) A rozbierałeś może jakąś starą chałupę czy strych?
Ooo ..to trzeba się nad tym poważnie zastanowić ;( Tajemnicza flora bakteryjna atakująca nobliwych uczestników radosnego zgromadzenia za pośrednictwem padów, myszy i klawiatur powszechnego użytku ;( U jednych objawia się to zapaleniem spojówek, u innych złośliwym kichaniem, chrypką czy kacem gigantem..Nie wykluczone że to podstępne działanie zawistnej konkurencji.. Taaa
To dopiero Stranger wrócił z udanego przyjęcia ;) Ciekawe czy też ma zapalenie spojówek..
Trochę lepiej. Przynajmniej jest już na czym oko zawiesić. :P Wgrałem ApachiiSkyHair, Eyes of Beauty, Better Females, moda na 'czapki niewidki' z zachowaniem atrybutów i Skyrim HD 4K póki co.
Aha, i AllinOne Lighting and Immersion mod, bo któryś z powyższych modów strasznie bugował mi oświetlenie w grze. A z tym, gra wygląda nawet lepiej. :) http://skyrim.nexusmods.com/mods/1875
No proszę jaka Shiftycianka - miło popatrzyć ..Gdyby lubiła lekkie pancerze, to polecam dwa (może wymieniać się z NPC) Serafine i Silver Armor ;)
A gdzie dokładnie ich szukać? Crafting, czy tak jak w Oblivionie, po przekroczeniu danego levelu humanoidy zaczynają nosić lepszy ekwipunek?
Oba mody po ściągnięciu i zainstalowaniu są w craftingu - zaraz Ci powiem bo akurat stworzyłem dla rozrywki jakąś Bretonkę i jest na drugim poziomie w Mrocznej Puszczy..
Aaa, mówisz o modach? Myślałem, że o pancerzach dostępnych w grze. Zaraz sobie znajdę. :)
Tak, to mody - Seraphine Armor możesz w Kuźni zafundować sobie już na pierwszym poziomie, w "skórzanych" - pod warunkiem że masz sztabkę srebra i rtęci ;) Silver Armor wyskakuje, jak już nabijesz sobie trochę kowalstwa (niestety nie zauważyłem kiedy bo inne postacie mam wysokopoziomowe) w "Różnych" (też srebro ;)) Oczywiście im wyższy poziom kowalstwa tym lepiej idzie udoskonalanie ich wszystkich. Pancerze można zaklinać. Silver ma ciekawy diadem na głowę, jako jedyny z diademów daje ochronę jak hełm ( zatem nie psuje fryzur pań i chroni) można też dać mu zaklęcie..
Jest jeszcze jeden piękny pancerz dla pań w grze - dostępny na początku gry za "darmo" i później w craftingu.. Jednak daje zbyt wielką ochronę jak na początek gry a nie sposób go przegapić ;) Nie doradzam..
Tosia, urodziła w nocy z pt na sb martwego szczeniaka (była w ciąży), dzisiaj przeszła operacje, ponieważ podobno jeden szczeniak został w macicy. Okazało się że podczas porodu macica pękła i wszystko (łożysko, martwy szczeniak, wody płodowe) wlały jej się do organizmu. Teraz jest po operacji z nikłymi szansami na przeżycie... Trzymajcie za nią kciuki :(
Kef.... przykro mi. Pamiętam jak walczyłem o żywot mojego kota...
Jak na razie jest w stanie stabilnym, nawet zjadała kawałek mięsa... Jutro kolejna wyprawa do weterynarza, podłączać będzie kroplówkę. Jeśli chodzi o samą Tosie to wygląda na to że złapała byka za rogi, jestem dobrej myśli :)
: ) Jesteśmy z Tosią kefirku. Miejmy nadzieję, że wydobrzeje.
Dostałem jakieś zaproszenie do grupy (?) na Steamie.. Ksywka zapraszającego nic mi mówi ..Byłoby dobrze aby coś o sobie tutaj wspomniał..
"publiczna" ..jakiś "mthrfckr" ..bojowy skrót rapowy ;) Jeżeli nie znam, zaproszenia nie przyjmę ;)
Flyby - dobrze robisz, nie przyjmuj zaproszeń i ofert od nieznajomych, bo na steam aż nadto oszustów grasuje. Ja mam swój sprawdzony sposób - akceptuję zapro i w pierwszym poście pytam kim koleś jest i skąd go znam. Jeśli nie potrafi sensownie odpowiedzieć - od razu wywalam ze znajomych. W taki sposób mam czyste konto bez łapczywych złodziei w znajomych, choć co prawda raz porządnie się dałem złapać na haczyk. No ale błędy uczą, porządnie uczą.... ;)
Jeżeli się tutaj nie odezwie ..lub przez tych z którymi mam kontakt na Steamie, nawet zaproszenia nie zaakceptuję ;)
Za oknem mróz, Tosia merda ogonem i szczeka na zimę! Wyraźna poprawa :)
Któż to jest niejaki Joker, co dołącza mnie na Steamie do swoich znajomych? Do żadnej grupy nie należy ;( Mnożą się zaproszenia..
Nie za wczesna pora roku na -5 w nocy a -1 w dzień? Zima się na serio przymierza do roboty?
Tak wiemy!
Różni tacy przebierają się w dziwne szaty, na głowach mają dziwne czapki a w rękach magiczne laski. U nas Halloween trwa znacznie dłużej niż jeden dzień.
Oj tam Widzący, czepiaszsie. We Francyi już święta się zaczęły w sklepach, a o ile dobrze kojarzę, Polska czeka przynajmniej aż Zaduszki miną :o)
Flyby, może masz cichych wielbicieli (-ki)?
Dzięki Halloween zagrałem w końcu w The Walking Dead... spolszczenie nieoficjalne dodałem tylko :)
Eee tam, Meghan ..nie lubią mnie bo najczęściej nie rozumieją ;( Przez to dawno zatraciłem naturalną dla mnie ufność i spolegliwość ..i cierpię tutaj samotnie ..jak próchniejący pniak (szlocha)
..(ociera łzy bo kapią na klawiaturę) ..aaaa ..dzisiaj jak co roku odwaliłem na piechotę kilometr pod górę na cmentarz pod Kopiec ..i skręciło mnie ze złości na samochodowych typków co nawet na grób muszą swoim zmechanizowanym smrodem dojechać. Kto Kraków zna, ten wie że prowadzi tam aleja bez chodników - wciąż spacerowa.. Dlaczego magistrackie kołki nie ograniczą tam ruchu wedle święta takiego i cmentarza?
Najczęściej nie rozumieją czy najczęściej nie lubią?
A z tym brakiem chodników to się zgadza, było nie było Galicja.
Pierwsze, warunkuje drugie (też najczęściej) ;) Chodniki są, Widzący, tylko ich nie widać - stoją na nich auta..
Dostałem też zaproszenie od "Legendarnego Bractwa" na Steamie.. Czyżbym się robił popularny?!
Flyby - już nie bądź taki skromny. Twe czyny mówią same za siebie wirtualny towarzyszu żołnierzu
Hmm ..ale jak policzyć tych wszystkich zarżniętych, zastrzelonych, wysadzonych, zrobionych w konia, podpuszczonych na śmierć, rozszarpanych, spalonych, otrutych - zabitych ręcznie i na odległość ..hurtem zagazowanych i równie masowo załatwionych bronią nuklearną? ;( Tępiłem wszystkie gatunki mniej lub bardziej wymyślone (w tym zombie i mutantów) oraz płcie.. najmniej było dziewic ;(
To mówisz Ishi żebym nie był taki skromny?! Może bezpieczniej byłoby być w takiej sytuacji skromnym?
Sticzu --> Wznowiłem abonament w swtorku. Grasz jeszcze? Mam nadzieję, że nie każą mi zmieniać nazwy postaci, ale jeśli tak, to podrzucę Ci namiar później.
I zostałem ukarany ;(
Skyrim po prostu przestał mi chodzić ..Wyłącza się zaraz po pierwszej planszy Bethesdy czyli schodzi "do pulpitu" bez żadnego komunikatu. Czegoś takiego jeszcze nie miałem. Zrobiłem weryfikację plików gry ..to samo. Chodzą wszystkie inne gry ze Steama, więc nic nie rozumiem. Co sprawdzać?! Może to znowu jakaś sprzętowa historia?
Zauważyłem że po weryfikacji Steam dał trochę niższe ustawienia graficzne - antyalianzing x 8 pozostał ale anizotropowanie z 16 zostało zmniejszone na 8.. Tyle że przedtem kiedy karta nie dawała rady, komputer sie restartował, teraz nie dzieje się nic. Po prostu pulpit. Ech..
Najzabawniejsze zaś jest to że jak sobie "pogooglowałem", to widzę że taki problem mają na ogół "piraci" ;)
Flyby - na pierwszej planszy bethesdy dostajesz komunikat od zamknięciu z typową opcją "nie wysyłaj" ? W fallout new vegas oznaczało to między innymi konflikt modów - źle ułożona hierarchia albo brak jakiś specyficznych plików. Tu upatrywałbym problemu. Z tego co orientuję się nie masz managera, a w tej sytuacji trochę by pomógł....
Ishi - żadnych wcześniejszych komunikatów nie było, Steam działa normalnie ..Gra włącza się też normalnie, wyskakuje logo Bethesdy, pierwsze dźwięki i komunikat z boku (jak zwykle) o możliwości kontaktu z innymi graczami..
I w tym momencie mam pulpit Windowsa przed nosem, zamiast dalszej gry ;) Bez żadnych sygnałów ..czegoś takiego jeszcze nie miałem.
Kiedy miałem XP i był konflikt modów - nie ładowały sie save lub gra wywalała sie do pulpitu w trakcie grania.. Kiedy karty graficzne były winne i miałem już Win 7, był "twardy restart" systemu w trakcie grania.. Teraz tego nie ma..W żaden sposób po prostu nie uruchomię Skyrima, nie pomaga weryfikacja plików, zmiany rozdzielczości czy okno ..Gra zawsze zachowuje się w ten sam sposób i w tym samym miejscu, po logo Bethesdy mam pulpit..
Wszystkie inne gry ze Steama, łącznie z Falloutem NV, chodzą..
W ostateczności (jeżeli nie znajdę powodu) odinstaluję wszystkie mody, gdy to nie da rezultatu, odinstaluję i zainstaluję grę ponownie.. Cały czas (ponieważ nastąpiło to nagle) myślę czy nie jest winny sprzęt ..Niczego jednak nie znalazłem w konfiguracji sprzętowej i nie było też resetów systemu jak poprzednio..
A jednak ..wyszło na Twoje, Ishi ;( To był "konflikt modów" - w dodatku zadziwiająco "świński" ;) Odhaczałem mody po kolei, bez rezultatu ..Dopiero kiedy odhaczyłem ostatni, ApachiiSkyHair, gra ruszyła ..Rzecz w tym że nic mi z tego bo ten ostatni mod to są włosy a łysymi postaciami grać się nie da ;) Czyli znowu zaczynać granie od początku .. Wszystkie brzydkie słowa jakie znam cisną mi sie na usta - ponieważ znam ich sporo, zejdzie mi parę godzin na przeklinanie. Jak na razie odechciało mi zabaw z modami ;(
Tylko że nie dam też rady grać w takiego Skyrima jakiego mam na xboksie ;(
Szifciak, abo jeszcze mam aktywne, chociaż nie gram już ze 2 miechy (może dłużej). Po za tym pisałem ci na gg, że już przyznali cartel points/coins (czy jak to tam zostało nazwane)... ale nie wiem czy już można po za PTS je gdzieś wydawać.
Pozdrawiam Was po dość długiej przerwie spowodowanej, czymś tam ;)
Wiem, miałem zjeść EK Duke Nukem Forever... Wybaczycie mi to czy mam zacząć mielić płyty i pudełko ;)?
No masz, dobrze że tego CoDa nie musiałem mielić. BTW: Grasz w to jeszcze ;)?
U mnie z grami posucha, w ogóle nie gram, a jak już to mnie do do nowej konsoli Nintendo zagania jeden z drugim i muszę machać ;)
Przepraszam - Jeden wyjątek nowe Ufo plus w bonusie Giana Sisters ;)
Pshemeck na konsoli Nitendo gra ;) W dodatku dla towarzystwa ;) Marnieją nam gracze..
Flyby - No wiesz, znajomy wpadaja i PC czy PS3 nie pasuje więc...nie dramatyzuj bo się zamknę w sobie ! :)
A pamiętam tą obietnicę o zjedzeniu DNF :P
Po świetnym The Walking Dead zapoznaję się z innymi grami studia odpowiedzialnego za TWD. Na razie obrałem kurs na Park Jurajski... film bardzo lubię, gra jest taka sobie. Ale chociaż można dinusia po nosie poszturchać... przynajmniej patrząc na ten znaczek tak wychodzi...
Ten osobnik nie chciał fajki... ale jak się człowiek w sterowaniu by pomylił to wtedy stwierdzenie, że palenie szkodzi jest jak najbardziej trafne...
Po świetnym The Walking Dead
Z oceną się radzę wstrzymać do ukazania się ostatniego epizodu, chociaż i tak wiem, że będzie co najmniej tak dobry, jak pozostałe. Z resztą nie mam pojęcia, czy cokolwiek przebije drugi ( EPIC 100% ), ale jestem dobrej myśli. Telltale wie, jak robić przygodówki. Aktualnie będę się brał za 4 ep, więc jeszcze trochę przede mną, a potem czekanie.
Tak właściwie to ile tego czekania ? Kiedy ostatni element historii się ukaże ?
Ooo tak - drugi epizod jest najlepszy chociaż reszta też zbytnio nie odstaje. Epizod czwarty jest też bardzo dobry - ale jednak drugi jest genialny :) Piąta część będzie pewnie wymiatać biorąc pod uwagę dotychczasowe wydarzenia...
Coś słyszałem, że 20 listopada Epizod 5
Przygodówki? Pamiętam jak szukałem igły w stogu siana aby kura mogła znieść złote jajko z którego miałem zrobić jajecznicę trującą złego czarodzieja, siedzącego na skrzyni z księżycem.. Niestety nie mogłem znaleźć patelni ;(
Flyby - the walking dead odbiega znacząco od typowej formuły typu: guma + taśma = helikopter. Mniej tu abstrakcyjnego łączenia przedmiotów, bardziej liczą się relacje z otoczeniem, podejmowane decyzje niż bezmyślne klikanie. Chociaż tego też troche jest ;)
W środe byłem z tatą w kinie na koncercie Led Zeppelin z 2007 roku. I w tą środe idziemy jeszcze raz, a CD + DVD już zamówione. :-D
http://www.youtube.com/watch?v=PD-MdiUm1_Y
Ja z tatą chodziłem do kina na koncerty Louisa Armstronga. ;) Co prawda do dzisiaj nie wiem czy mu się podobał ;)
Już nie mam takiej cierpliwości do gier jak kiedyś, Ishi ;) ..i dobrze mi tak ;)
Zajumałem Mace Windu fioletowy kryształ do miecza. :P Rozczłonkowywanie ludzi w PvP bawi jak dawniej... :D
Czy ktoś z muzykalnych będzie wiedział jaka piosenka zaczyna się niemal identycznie jak ta? Bo mam wrażenie, że takowa istnieje i to zdaje się polska.... http://www.youtube.com/watch?v=SmJxtgmsqAE
Dawno tu nie zaglądałem ..Kurze, pajęczyny i śmieci ;(
Pamiętam takie domki na drzewach z lat małpiego rozhasania - stoją teraz puste ;( Nawet jeżeli jeszcze pamięta się o nich - to nikomu nie chce się tam włazić..
Też akurat trafiłem na ten występ - no wielki podziw muszę przyznać ;)
Coś ostatnio ruch tutaj zmizerniał - zaglądam codziennie i ni widu ni słychu.
Nie mogę sam pisać do siebie - już to kiedyś trenowałem w Premium - na dłuższą metę robi się nudno ;(
No to dobrze, że się zgadzacie ilu by was nie było ;)
Co by tutaj posłuchać... skończył mi się repertuar ;/
To tylko otwiera nowe możliwości - kong123 - na przykład jedna jaźń naparza drugą ;)
Godzą się w psychiatryku..
Chyba że zgodzą się dobrowolnie, jak jaźnie Orlanda ;)
Psychiatryki bywają bardzo klimatyczne - zwłaszcza te z filmów, książek czy gier aczkolwiek wolałbym w nich nie przebywać jako pacjent ;)
Zwykłe szpitale mnie przerażają - raz byłem jako pacjent i nie chciałbym więcej powtórki. Ostatnio też chyba z rok temu pani okulistka wysłała mnie na oddział żeby zrobić takie śmieszne badania na wzrok to mnie jakiś starszy pan nie chciał wpuścić bo tych kapci nie miałem ;/
Powiadają że wszystkie te instytucje uczą smaku życia - stąd bywają natchnieniem dla twórców. Leczą oni tym natchnieniem czasami własne traumy - ku zadowoleniu rzeszy odbiorców którym los oszczędził takich przeżyć.
I najlepiej będzie kong123 jak i Tobie los ich będzie oszczędzał, jak długo się da ;)
Ktoś nam chyba Flyby podmienił, jakiś taki dziwny w swoich postach, jak podrabiany. Zestarzenie napadowe czy podmianka? Zjadł za dużo czy wypił za mało?
Znaczy, jak refleksja, to już starość napadowa oraz podrabianie samego siebie?! O ja nieszczęsny - czas będzie umierać ;( Podrabianie?! Wszystko teraz podrabiane - żarcie podrabiane, picie truje - trują w mediach, trują podrabianym patriotyzmem i polityką - zresztą czym się da - taka moda. To ja też truję - nie mogę?!
Ja tam z kolei nie zauważyłem aby ktoś podmienił Flyby'ego ;)
Wszystko podrabiane? Może i trochę racji w tym jest - ogólnie rzecz biorąc to najwięcej podróbek spotkałem w segmencie elektronicznym i odzieżowym ;)
Patriotyzm? Już chyba kiedyś o nim pisałem - o patriotyzmie... moim... do ojczyzny. A może i nie? Nie pamiętam.
Polityka? Nuuuuda, którą nigdy szczególnie się nie interesowałem...
Moda? A cóż to jest ta moda? Co to w ogóle znaczy, że coś jest modne - nigdy tego jakoś zrozumieć nie mogłem ani tym bardziej za moda nie podążam... możliwe, że stopień, który Flyby dzierży obok ksywki pasuje także i do mnie...
A picie truje? Zależy co się wypije... i skąd...
Kończąc swój trochę dziwny post zarzucę obrazek..
Obowiązkowo C na wszystko..
..Nie zapatrz się też, kong123, na ten mój "stopień" - nie miałbyś łatwego życia..
Takim Outsiderem z definicji to ja chyba nie jestem - aczkolwiek mam zadatki ;)
A czy życie tak czy siak nie jest łatwe.
Heh.
W pewnym filmie dokumentalnym dotyczącym psów i kotów padło bardzo ciekawe zdanie. Brzmiało ono mniej więcej tak:
''Psy mają rodzinę a koty mają służących''.
Będąc posiadaczem dwóch psów i czterech kotów stwierdzam, że jest to w 100% prawda :)
I jeszcze coś o wczorajszym evencie :)
http://www.youtube.com/watch?v=QQqjc6xx-XI&feature=context-chf&playnext=1&list=PLC0B38E2E1D8FC4CC
Jako niegdyś posiadacz psa i obecny posiadacz kota stwierdzam, że to gówno prawda.
''Psy mają rodzinę a koty mają służących''.
To złośliwości pod adresem niezależności kotów ..Większość ludzi męczących domowe zwierzątka, bardzo ona irytuje..
Lubią psią zależność i podporządkowanie stadne ;) Człowiek jest na tyle potrzebny kotu, na ile kot potrzebny jest człowiekowi ;)
Jezuu, wszyscy tacy beznadziejni ze odrazu trzeba sie zenic a nei zmilosci.,.... nie wyrobie sie finansowo i czasowo w 2013 :)
Takie to rzadkie podejście, że nawet mi się podoba ;) Inna sprawa że doświadczenia nie mam bo się dopiero ze dwa razy żeniłem ;(
Pff.... Podniecanie się czymś, czego brakowało w historii gier video jest zbyt mało hipsterskie jak na mój gust.
http://www.youtube.com/watch?v=hTDGtnAnY7w
spoiler start
;)
spoiler stop
Napisałbyś byś coś o tej grze, kong123 ..coś co zrobiłoby wrażenie ..Może też zapałał bym straszliwą chęcią zagrania ;(
Wrażenie? Czy wrażenia odebrania ci wszystkiego co drogie i zmielenie tego w nic nie znaczący proch, który potem zostaje wcierany w najgłębszą z możliwych ran, która nigdy się nei zagoi... pasuje? :-)
Bo takie jest The Walking Dead.
Eee... Ja bym po prostu powiedział, że ma najprawdziwszą rolę dziecięcą od niepamiętnych czasów, ale tak też można.
I to też, Clementine to chyba najlepiej przedstawione dziecko w grach, jakie widziałem.