Ja zawszę (najczęściej przy śniadaniu - gdy jem chleb) przy każdym (większym) kęsie muszę popijać herbatą.
Ale podobno, gdy się pije w trakcie jedzenia to ono rozpływa się w jamie ustnej i człowiekowi szybciej się zachciewa jeść, a co za tym idzie je więcej. Prawda to ? Czy wy popijacie sobie kawę/herbatę w trakcie jedzenia czy pijecie dopiero po zjedzeniu wszystkiego ?
P.s. Tak, nie mam większych problemów... (w razie komentarzy "chciałbym mieć takie problemy" :)
Z tego co wiem, to dłużej i ciężej się trawi. Płyny podczas jedzenia rozrzedzają soki trawienne
Podobno nie powinno się, bo to prowokuje mniej przeżuwania, co jest oczywiście niezdrowe.
Podobno jak będą w chlebie jakieś nie zmiażdżone nasiona, wyrośnie ci coś w żołądku.
Żaden problem,były już głupsze wątki. Jak musisz to pij ale raczej nie powinno się rozmajać bo ,,wyręczasz" ślinę która, jako pierwsza w szeregu, rozpoczyna trawienie.
[4] BOTANIK - KUŹWA, NIE ZAŁAMUJ MNIE!!!!
Czy wy popijacie sobie kawę/herbatę w trakcie jedzenia czy pijecie dopiero po zjedzeniu wszystkiego ?
No ja osobiście już od dłuższego czasu nie potrafię sobie wyobrazić żebym wypił kawę, bez "asysty" dobrego ciastka (no kawa też wypadałoby żeby nie podchodziła pod kategorię "sikoń" ;]). No a podchodząc do tematu nieco szerzej, to przy większości posiłków muszę mieć jakiś napój ( ofc wył z tego zupy :P) - taki nawyk, a bóle żołądka, czy innego rodzaju dolegliwości nigdy mi po takim "jedzeniu" nie doskwierały. ;)
Przy każdym kęsie popijają staruszkowie bez zębów. A wnusie się od nich uczą.
W dzisiejszych czasach jak masz zdrowe zęby to nie musisz popijać przy każdym kęsie.
Czy to czemuś szkodzi, nie nieszkodzi, jakkolwiek spowalnia trawienie.
Soulcatcher--> I to jest właśnie sedno sprawy - to jest swego rodzaju nawyk, z czasem będący "niezależny" od nas samych. Myślę, że przede wszystkim niezwracanie uwagi na ten problem (choć to chyba za dużo powiedziane) sprawia, że w paru łykach coli, między kolejnymi kęsami nie widzimy absolutnie nic złego, dziwiąc się następnie dlaczego czujemy się tacy "ociężali". :)
bezapelacyjnie nie potrafię jeść nie popijając przy tym chociażby niewielkiej ilości płynu, gdy tego nie robię, zwyczajnie blokuje sobie przełyk ...
i jęczenie o tym jakoby to było złe i niezdrowe jest słabo uzasadnione ...
z trawieniem i bólem żołądka nie mam do czynienia ...
---->
Ja nigdy nie popijam w czasie jedzenia, może i jem dłużej, ale wolę się rozkoszować smakiem herbaty/coli/czegokolwiek innego po zjedzeniu posiłku. A poza tym czasem mi się odechciewa jeść jak się napiję w międzyczasie (dziwne, nie?).
BTW. Właśnie jem sobie śniadanko, a niektórzy obiad (nocna sesja w DiRT 3 ;p). :)
Ja to najpierw jem, potem piję, lub na odwrót. Nigdy w czasie jedzenia nie popijałem.
