Zakochałem się w pięknie tego zestawu LEGO. Czaszka triceratopsa to „must have" każdego fana dinozaurów i Jurassic Parku
Czy wiedzieliście, że nazwa triceratops oznacza „trójrogie oblicze”? Teraz już wiecie! Ten solidnie uzbrojony roślinożerca (a raczej jego głowa) wzbogacił ostatnio kolekcję dinozaurowych klocków LEGO.

Czy lubię dinozaury? Nie. Ja je ubóstwiam. Od małego wszystko, co kończyło się na -zaur, było moją ulubioną rzeczą. Mezozoiczne stworzenia tak mocno wrosły w moją duszę, że nawet dzisiaj… dalej się nimi jaram. Po drodze edukacyjnej marzyłem o karierze paleontologa (spoiler: nie udało się), a kolejne książki wypełniały moje półki.
Rodzina myślała, że mi przejdzie, że w końcu te dinożarły (bo tak je zwykłem nazywać za dzieciaka) mi się znudzą… jacyż oni byli naiwni! Dlatego moja zajawka na Jurassic Park i wszelkie -zaurowe tematy trwa w najlepsze. Nic dziwnego, że moja kolekcja LEGO ciągle puchnie… zwłaszcza w segmencie wspomnianej franczyzy. A teraz na horyzoncie wychylił klockowy łeb jednego z najbardziej rozpoznawalnych dinozaurów na świecie.
Trzy przepiękne rogi w zadziwiająco niskiej cenie!
Dziób i rogi robią robotę!
Prezentowany zestaw Czaszka triceratopsa #76969 pochodzi ze świeżej serii Szkielety dinozaurów, z której opisywałem już łeb tyranozaura. Jednak w przypadku roślinożernego przedstawiciela ceratopsów muszę przyznać, że LEGO bardziej się postarało. Czaszka jest o wiele bardziej kształtna, niż w przypadku rexa i o wiele lepiej oddaje całość zwierzęcia, które prezentuje. Świetnie dobrano także kolorystykę z charakterystycznymi przebarwieniami oraz ustawienie rogów. W mojej ocenie jest to zestaw prezentujący się o oczko wyżej niż w przypadku króla okrutnych jaszczurów. Do tego dochodzi przyjemny detal związany ruchomą szczęką, co pozwala na ciekawą ekspozycję całego zestawu.

Pozostając w temacie prezentacji, to ponownie mamy w zestawie przepiękną podstawkę. Oprócz jej skalistych elementów dodano do niej świetny, jeśli nie mistrzowski detal – miejsce wykopalisk z małymi skamieniałościami i narzędziami do ich pozyskania. Wygląda to fenomenalnie i przypomina mi o moich dziecięcych marzeniach o zostaniu paleontologiem (spokojnie, dalej o tym marzę). Ten minimalizm totalnie ujął mnie za serduszko i muszę przyznać, że to jedna z najlepszych podstawek, jakie widziałem w zestawach LEGO.
Przepiękny ceratops czeka na nowego właściciela
Piękno utrwalone przez miliony lat ewolucji
W zestawie pojawiła się także minifigurka LEGO prezentująca młodego fana Jurassic Park. Obok charakterystycznej koszulki postać trzyma w rękach ząb, najpewniej tyranozaura. To swoiste nawiązanie, bo przecież od lat motyw triceratops vs tyranozaur było uwieczniane przez wielu paleoartystów, którzy w ten sposób chcieli podkreślić pojedynek dwóch tytanów epoki kredy. Nie mogło zabraknąć także tabliczki z informacjami odnośnie do samego ceratopsa, gdzie podano m.in. obszar występowania czy długość ciała.
Z kolei ukryty element „bursztynu” z zatopionym komarem jest rzecz jasna nawiązaniem do serii Jurassic Park. Fani doskonale pamiętają, że te krwiopijne owady odgrywają kluczową rolę w klonowaniu dinozaurów i nic dziwnego, że twórcy zestawów sygnowanych tą franczyzą chętnie dodają je jako element.

Zaopiekuj się tymi rogami
Szkielety dinozaurów: czaszka triceratopsa to jeden z najlepszych dino-zestawów ostatnich miesięcy. Dostajemy nie tylko świetny model ekspozycyjny, ale także przemiłe dodatki pod postacią minifigurki czy zaprojektowanej z rozwagą podstawki. Zestaw trafi zarówno w gusta młodych fanów paleontologii, jak i tych nieco starszych.

Seria szkieletów powoli się rozrasta i mam nadzieję, że LEGO będzie dokładać kolejne modele. Zwłaszcza że nie są wybitnie drogie, a na Amazonie można je dorwać jeszcze taniej – za triceratopsa zapłacicie tylko 171,80 zł. Za taki zestaw cena tak niska może być uważana za zbrodnię, ale z drugiej strony… szkoda nie skorzystać!
Dinozaurów nigdy za mało, więc leć i kup tego na Amazon.pl!
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
- Różności
- okazje