Wiedźmin 3: Dziki Gon w końcu otrzymał pożądane przez część graczy drobne udogodnienie, ale nie wszyscy są zadowoleni z tej zmiany.
Studio CD Projekt Red kontynuuje łatanie odświeżonej wersji Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Jednakże ostatnia aktualizacja trzeciej wirtualnej przygody Geralta zirytowała część fanów gry.
Na pierwszy rzut oka sytuacja może wydawać się kuriozalna. Problemem dla niektórych graczy jest dodanie opcji nakładania olejów na miecz w trakcie walki. Dotychczas gra wymagała, by uczynić to przed rozpoczęciem starcia, o ile nie korzystaliśmy z modów lub pewnego błędu w wersji na komputery osobiste.

Paradoksalnie znaleźli się fani krytykujący to niewątpliwe udogodnienie jako „niezgodne z filozofią gry”. Użytkownik Rensin2 z serwisu Reddit uważa, że konieczność nakładania olejów przed walką nagradza graczy za „rozpoznanie” z jaką maszkarą się zmierzą, a nowa opcja przybliża Dziki Gon do „hack & slasha”.
Niektórzy gracze mają większy problem z tym, że CD Projekt Red dodał „magiczne” smarowanie miecza olejem, ale już w temacie jedzenia oraz większość napitków postawił na „realizm”. Patch 4.03 usunął bowiem możliwość spożywania czegokolwiek, gdy Geralt jest pod wodą. Jedynie niektóre dekokty i mikstury wypijemy podczas nurkowania.
To jednak w gruncie rzeczy drobiazgi. Większym problemem jest to, że funkcja automatycznego nakładania oleju mogła popsuć część modów opartych na skryptach. Przynajmniej tak twierdzą niektórzy gracze, ale po prawdzie trzeba to raczej uznać za typowy przypadek, gdy nowa wersja gry psuje kompatybilność z modami. Zapewne autorzy tych modyfikacji wkrótce usuną te usterki.
Wypada też zauważyć, że omawiana funkcja jest opcjonalna. Jeśli więc komuś naprawdę aż tak ona przeszkadza, można ją po prostu wyłączyć w ustawieniach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
16

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).