Przeciwko jednemu z największych gamingowych fenomenów, Robloxowi, został złożony pozew ze strony rodziców młodych graczy. Zarzuty obejmują materiały wskazujące, że platforma zawiera treści o charakterze seksualnym.
Alina Partytska
Do sądu trafił kolejny pozew rodziców przeciwko jednemu z gigantów branży gier komputerowych - Roblox Corporation. Roblox to gra online, którą jej producenci opisują jako bezpieczną przestrzeń dla młodych użytkowników. Rodzice mają jednak odmienne zdanie, co w konsekwencji doprowadziło do złożenia pozwu przeciwko firmie.
Platforma, jak podano na jej oficjalnej stronie internetowej, może pochwalić się 70,2 milionami użytkowników dziennie. Z danych SEC filing za luty 2022 r. wynika, że większy odsetek użytkowników stanowią osoby niepełnoletnie (ponad 60% użytkowników ma mniej niż 16 lat, 55% ma 12 lat lub mniej).
Pozew trafił do sądu w Kalifornii, w którym przedstawiono takie zarzuty, jak "naruszenie kalifornijskiego prawa o nieuczciwej konkurencji, prawa o fałszywej reklamie, ustawy o środkach ochrony prawnej konsumentów i stanowych ustaw o ochronie konsumentów".
Jak podaje Warner Law, firma prawnicza zajmująca się tą sprawą, kilku rodziców zauważyło, że ich dzieci otrzymują szkodliwe i nieodpowiednie treści, które nie są przeznaczone dla nieletnich, ponieważ zawierają wątki seksualne. Co więcej, Roblox ukrywa dokładnie, ile rodzice wydają na rozrywkę swoich dzieci. Platforma posiada własną walutę, która nie pozwala na poznanie kwoty w zwykłym ekwiwalencie pieniężnym.
Roblox nie ostrzega i wprowadza w błąd rodziców o powszechnych nieodpowiednich i szkodliwych treściach, które dzieci często napotykają w wirtualnym świecie. Roblox w szczególności wprowadza rodziców w błąd co do skuteczności swoich technologii filtrowania i zdolności do uczynienia witryny bezpieczną i odpowiednią dla dzieci.
Pozew zawiera liczne skargi, które opisują, że dzieci widziały "nagie" awatary, "awatary angażujące się w stosunki seksualne i używanie zabawek erotycznych, a także wirtualne kluby ze striptizem".
Pewna matka, która przedstawia się jako K.M., utworzyła konto dla swojego syna na Robloxie w 2021 roku, a następnie wydała 4000 dolarów na grę. Jednak zamiast treści edukacyjnych jej syn otrzymywał "obraźliwe i bluźniercze wiadomości", a nawet "jeden z użytkowników poprosił jej syna o wykonanie wirtualnego stosunku na swoim awatarze", a także prośbę o pokazanie jego genitaliów.
Kolejna historia należy do ojca trójki dzieci, które zaczęły korzystać z platformy jeszcze w 2017 roku. Jak opowiada Damien Uhla, zauważył on, że dorosła użytkowniczka Robloxa zaczęła manipulować jego córką. Najpierw skontaktowała się z nią offline, a następnie zaczęła pisać do niej poprzez e-maile.
Uhl uzyskał dostęp do poczty i zobaczył, że jego córka wysłała kobiecie nieodpowiednie zdjęcia. Ojciec natychmiast skontaktował się z dorosłą oraz zgłosił sprawę na policję. Okazało się, że nie mieszka ona w Stanach Zjednoczonych, więc nie spotkała jej kara.
W skardze zarzuca się, że pozywający - i wielu innych rodziców w całym kraju - zostali oszukani, by wydawać pieniądze na Robloxa poprzez śmiałe i niedokładne oświadczenia firmy, i że znaleźliby inne miejsce do wydawania pieniędzy, gdyby znali prawdę.
Roblox Corporation zaprzecza wszystkim wyżej wymienionym zarzutom i twierdzi, że ich pracownicy zajmują się moderowaniem treści 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, blokując nieodpowiednie treści.
Jak podano w oświadczeniu (pierwszy pozew został złożony w sierpniu 2023 roku, ale uległ zmianie w październiku), Roblox współpracuje z ponad 20 organizacjami zajmującymi się bezpieczeństwem dzieci i jest członkiem różnych organizacji branżowych, które pracują nad najlepszymi praktykami w zakresie bezpieczeństwa dzieci w Internecie.
Mamy szereg funkcji zaprojektowanych specjalnie w celu zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom, w tym filtrowanie czatu tekstowego na platformie w celu blokowania nieodpowiednich treści lub danych osobowych oraz oferowanie kontroli rodzicielskiej i funkcji ograniczających lub wyłączających czat. Zainwestowaliśmy w tworzenie narzędzi zapewniających rodzicom wgląd w aktywność ich dzieci, w tym w celu uniemożliwienia im dokonywania nieautoryzowanych zakupów.
To, czy wina leży po stronie twórców platformy Roblox, zostanie wyjaśnione przez sąd. Istnieją jednak mocne przesłanki, że nieodpowiednie treści zostały wprowadzone do gry przez hakerów.
Jak podaje portal Daily Mail, 3 lata temu, w sieci pojawiła się informacja o grupie hakerskiej w Robloxie. Została ona wykryta przez 19-letniego chłopca o imieniu Dylan Lemus-Olson. Dylan jest użytkownikiem Robloxa o pseudonimie Dazzely. Pewnego dnia zamieścił na YouTube film o zespole o nazwie "Condo". Kanał i wideo nie są już dostępne. Dazzely opowiedział jednak o grupie także w rozmowie z CBS News.
W jednej ze grup na Discordzie, gdzie użytkownicy Roblox wymieniają się informacjami, chłopiec otrzymał link do gry w Roblox o nazwie The Condo. Gra przypominała małe mieszkanie nagich awatarów, w którym postacie dzieliły się ponurymi wiadomościami, przekleństwami i obraźliwymi, rasistowskimi obelgami.
Nie wiadomo, czy grupa składająca się z hakerów została usunięta z platformy. Nie zapobiega to jednak pojawianiu się nowych osób, które mogą wprowadzać treści nieodpowiednie dla nieletnich.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
5
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
