Zastanawialiście się jak to się stało, że Norman Reedus został głównym bohaterem Death Stranding? Hideo Kojima zdradził fanom jak wyglądały kulisy angażu aktora.
Death Stranding w listopadzie tego roku będzie obchodzić swoje piąte urodziny. Pierwsza gra studia Kojima Productions spodobała się graczom i zyskała uznanie krytyków w tym kilka nagród i wiele nominacji.
Zapowiedziane Death Stranding 2 zaplanowane jest na przyszły rok, a tymczasem sam Hideo Kojima podzielił się z fanami tym, jak zaczęła się jego współpraca z twarzą produkcji – Normanem Reedusem.
Z początkiem 2015 Hideo Kojima odszedł z Konami, po tym jak firma nie chciała zgodzić się na jego awans i zakończenie serii Metal Gear. Pod koniec roku twórca wraz z bliższymi współpracownikami założył Kojima Productions, które we współpracy z Sony miało realizować jego niezależne projekty i pomysły bez twórczych ograniczeń.
Pierwszą grą studia i niezwykle ambitnym projektem było Death Stranding. Gra science fiction opowiadająca o postapokaliptycznej Ziemi i niebezpiecznym życiu kuriera Sama Bridgesa jest produkcją nietuzinkową i oryginalną, ale też specyficzną – co na pewno nie zdziwiło fanów Kojimy.
Zanim jednak cała fabuła i gameplay wyklarowały się w głowie twórcy, to postanowił on znaleźć aktora, który mógłby wcielić się w rolę protagonisty. Wybór padł na Normana Reedusa, którego fani znali ze Świętych z Bostonu i jego największej roli, czyli Daryla Dixona z The Walking Dead.
Hideo Kojima opublikował ostatnio na Twitterze/X historię tego jak spotkał się z aktorem w sushi barze, nie mając skryptu, pomysłu i samemu będąc w złej kondycji fizycznej spowodowanej nagłymi zmianami w życiu. Ku jego zdziwieniu Reedus natychmiast przyjął rolę.
Kiedy dopiero co założyłem własne studio i nie miałem nic, rzuciłem projekt DS Normanowi w sushi barze i zapytałem go, czy chciałby to ze mną zrobić. Natychmiast się zgodził, mimo że nie miałem nawet scenariusza. W następnym miesiącu przeprowadziliśmy skanowanie i motion capture na potrzeby zwiastuna. W tamtym czasie wciąż miałem niedowagę i byłem chudy.
– Hideo Kojima
Owocem współpracy był zwiastun promujący grę, który pojawił się latem 2016 roku na targach E3. Death Stranding ukazało się w 2019 roku i zachwyciło nie tylko fanów samego Kojimy, ale i graczy na całym świecie.
Jak widać po produkcji sequela współpraca, która zaczęła się od niczego nadal kwitnie i prowadzi do ogromnych sukcesów. 5 lat później obydwaj panowie są już w zupełnie innym miejscu, ale nie niewątpliwie Death Stranding stanowi istotny element ich karier.
Jednak nie łączy ich tylko i wyłącznie wspólny projekt, a szczera przyjaźń, co niejednokrotnie można zauważyć na mediach społecznościowych i licznych zdjęciach.

Choć znajomość Kojimy z gwiazdami światowego kina nikogo nie dziwi, to niewątpliwie Norman Reedus jest jednym z lepszych przyjaciół znanego twórcy gier.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.