Rosyjski profesjonalny gracz LoL-a oskarżył swojego byłego pracodawcę o oszustwo niewypłacanie pensji. Pros miał pracować dla drużyny za darmo przez ponad pół roku.
Od czasu do czasu światem esportu wstrząsają finansowe skandale, często związane z niewypłacalnością organizacji esportowych. Najnowsza afera pojawiła się na profesjonalnej scenie League of Legends – chodzi o zespół BiFrost, który miał rzekomo nie płacić swoim zawodnikom.
O sprawie pierwszy poinformował były dżungler drużyny BiFrost – popularny rosyjski pro-gracz Danił „Diamondprox” Reszetnikow, który w składzie tego zespołu znajdował się od maja do grudnia.
Niedawno postanowił opowiedzieć o swoich doświadczeniach w organizacji, która wedle jego relacji, od początku nie płaciła za jego pracę.
Zostałem zakontraktowany w BiFrost 23 maja, aby grać w NLC [Northern League of Legends Championship – dop. red.] za wynagrodzenie, które jasno określiłem jako minimum potrzebne do utrzymania mojej rodziny. Wiedzieli wtedy, że mieszkam w Rosji i że może to utrudnić transfery pieniędzy.
Przez pierwsze 2 miesiące nie widziałem żadnych prób ze strony organizacji, aby znaleźć jakieś działające rozwiązanie problemu wypłat.
Dopiero jak przegraliśmy w play-offach i dostałem wolny czas na ciągłe drążenie tej sprawy, zaczęli „działać" […]
Przez następne miesiące gracz miał być wodzony za nos; mimo różnych propozycji z jego strony, jak np. transfer przez inny bank lub wypłata w kryptowalutach, z organizacji BiFrost na konto Rosjanina wciąż nie trafiło ani jedno euro.
Koniec końców Diamondprox miał otrzymać pieniądze w październiku przez konto jego znajomego z innego (niedotkniętego sankcjami) kraju. Graczowi polecono jednak czekać do końca listopada.
W międzyczasie zmienił się CEO firmy, a Rosjanin dowiedział się, że reszta zawodników od trzech miesięcy również nie otrzymywała wypłat – w tym momencie wiadomo było, że coś jest nie tak z wypłacalnością organizacji.
6 grudnia wszyscy zawodnicy BiFrost otrzymali wiadomość od zarządu, w którym poinformowano ich o możliwych dwóch opcjach, jakie pozostały:
W obecnej sytuacji gracz już wiedział, że na pewno nie dostanie całości zaległych wypłat, postanowił więc podzielić się swoim żalem ze społecznością:
Nie miało znaczenia co podpisaliśmy, kontrakt w tej branży jest jak kawałek papieru toaletowego, którym właściciel organizacji może podetrzeć sobie tyłek […]
Mam szczerą nadzieję, że Karma istnieje na tym świecie i będzie bardzo bolało, kiedy uderzy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
2

Autor: Michał Ciężadlik
Do GRYOnline.pl dołączył w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalny Newsroomowi, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. Półprofesjonalny muzyk, którego zainteresowanie rozpoczęło się już w dzieciństwie. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W grach obecnie preferuje multiplayer; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100 godzin, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.