Dzięki Black Friday znowu jestem dzieckiem. W końcu złapię Pikachu, budując go z klocków
Jestem zaskoczony, jak bardzo Pokemony przetrwały próbę czasu. Dzięki temu jako dorosły wciąż mogę być fanem i pokeball jest przygotowany, żeby złapać Pikachu z klocków.

Miałem szczęście, że szkołę zaczynałem pod koniec lat 90., ponieważ trafiłem na moment rosnącej popularności Pokemonów. Nagle pojawił się serial, a wraz z nim tazosy w chipsach, albumy z naklejkami i różne zabawki. Nie było jednak wtedy klocków i musiałem czekać ponad 20 lat, żeby w końcu modele z prawdziwego zdarzenia stały się dostępne. Najlepszym ze wszystkich jest oczywiście Pikachu.
Wyrusz w podróż ze swoim Pikachu, żeby zostać mistrzem Pokemon
Złap Pikachu, budując go z klocków
Każdy, kto wychowywał się w okresie szału na Pokemony, zrozumie uwielbienie dla Pikachu. Pokemon towarzyszył Ashowi przez kolejne przygody i każdy chciał go mieć. Jeśli trafiła Ci się naklejka lub tazos z Pikachu, to byłeś kimś i wszyscy chcieli się za niego wymienić. Jako dorosły nie muszę już się tym przejmować, bo dzięki klockom MEGA zbudowanie własnego Pikachu jest w zasięgu ręki.

Mattel wie, na co zdobywać licencje, bo obok modeli klocków z Wiedźmina lub Gry o tron do wyboru mamy masę zestawów z Pokemonów. Najbardziej chciałbym Gengara, bo pokemony-duchy są zdecydowanie moimi ulubionymi, ale jeśli ich nie ma, to wybieram Pikachu. Mając 32 centymetry wysokości, model składa się z 825 elementów, więc wystarczy jeden wieczór, żeby „elektryczna mysz” była gotowa i stała na półce.
Powróć do czasów dzieciństwa dzięki Pikachu z klocków
Do zestawu brakuje tylko pokeballa
Największą zaletą wspomnianego modelu Pikachu jest jego duża mobilność. Głowę, łapy i uszy można ustawić w dowolny sposób, więc nasz pokemon stoi na dwóch łapach, na czterech lub wygodnie usiądzie, gdy jest zmęczony całym dniem walki na arenie. Na szczęście klockowy Pikachu nie może razić prądem, jak to często robił Ashowi w serialu.

Tak jak w przypadku Harry’ego Pottera, Pokemony wytrzymały próbę czasu i dzięki temu jako już dorośli fani możemy wciąż zbierać gadżety związane z hobby z dzieciństwa. Przez to moja lista prezentów, które chciałbym pod choinkę, zaczyna robić się dosyć długa. Zwłaszcza, że Pikachu od Mattela kosztuje tylko 129,65 zł, więc mógłbym w budżecie dodatkowo zmieścić pokeball z klocków za 82,49 zł.
Pikachu na Black Friday jest tańszy niż u profesora Oaka
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
- Różności
- okazje