Misja 1 | Kampania brytyjska | Sudden Strike 2 poradnik Sudden Strike 2

Ostatnia aktualizacja: 17 września 2019

Misja 1: Leopard - Niespodziewane okoliczności (Unexpected Circumstances).

Jakaś taka dziwnie prosta ta misja - nie bardzo jest z kim walczyć. Przejęcie kontroli nad miasteczkiem A i zabranie z niego niemieckich ciężarówek to zadanie dla: oficera, kilku snajperów, góra czterech kierowców oraz kilku żołnierzy na stracenie. Nie ma się powodu obawiać budynków, gdyż w żadnym z nich nie ma wroga. Piechota pęta się po ulicach i jedynie trzeba zachować elementarną ostrożność - nie wychodzić z zza rogu, a zdobywać ulice tak, by zawsze podchodzić do niepewnego miejsca z daleka, od już zbadanej strony. Przy barakach znajdujących się przy skrzyżowaniu na północ od zabudowań stacjonują dwa działa, lecz nie mają szans wystrzelić, jeśli tylko gracz nie zapomni o lornetce oficera. Drogę idącą na północ patroluje czołg. Nie ma szczególnej potrzeby się nim przejmować, ale można dla sportu przyprowadzić jednego żołnierza z piatem i pozbyć się czołgu.

Ciężarówki odprowadzić na miejsce startowe, podczepić do nich działa (można zabrać z miasta również działa niemieckie, które nie będą próżnować przy zdobywaniu zabudowań C ) i ruszyć nimi za chwilę na północ. Najpierw jednak trzeba się tam udać z oficerem oraz żołnierzami z piatami, gdyż okolicę B patroluje niemiecki czołg. Należy się przyjrzeć przez lornetkę, gdzie się zatrzymuje i posłać żołnierza z piatem, by go zniszczył - w ruchomy cel ma marną szansę trafić. Ponadto można pomiędzy drzewami natknąć się sporadycznie na jakiegoś zabłąkanego żołnierza nieprzyjaciela.

Przed atakiem na zabudowania C warto z pomocą działa odstrzelić nieco drzew od południa, żeby zwiększyć widoczność. Teren patroluje zaledwie z tuzin żołnierzy, lecz czasem ciężko ich zauważyć. Wśród drzew na zachód od skrajnego budynku kryje się piątka. Przed ostatecznym wprowadzeniem swoich oddziałów na teren ciepłowni należy się przygotować do natarcia piechoty od południowego-wschodu. W tym celu trzeba od południowego-zachodu rozstawić działa, a piechotę wprowadzić najlepiej do kotłowni i zakazać jej strzelać - z nacierającym wrogiem uporają się same działa, jeśli tylko zapewnić im dostateczne pole widzenia. Po oczyszczeniu terenu z niedobitków trzeba przyprowadzić komandosa i kazać mu wystrzelić flarę, czyli strzelić w dowolne miejsce. Przylot samolotów kończy misję.