Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 września 2014, 15:00

autor: Kacper Pitala

Graliśmy w Civilization: Beyond Earth – dużo nowości w znanej formule - Strona 2

W kosmosie nikt nie usłyszy, jak mówisz „jeszcze jedna tura”. Na miesiąc przed premierą zagraliśmy we wczesną wersję gry Civilization: Beyond Earth, gdzie niby wszystko jest jak w Cywilizacji, a mimo tego nie brakuje niespodzianek.

Głupio było myśleć, że zastaniemy gniazdo bez ochrony.

Rozwój będzie utrudniony

Dużo zależy od tego, gdzie zaczniemy rozgrywkę. Czasem miejsca jest mało, czasem trochę więcej, ale generalnie można odczuć, że ekspansja jest w grze nieco utrudniona. Potwierdza to też zmiana w budowaniu nowych miast. Te zaczynają najpierw jako drobne kolonie, które przez kilkanaście tur wymagają opieki, nie dając nic w zamian. Do takiego maleństwa musimy transportować surowce, przy czym służący do tego konwój handlowy może zastać na trasie natywnych mieszkańców, a wtedy wymiana jest przerywana. Takie rzeczy skutecznie zmniejszają tempo pęcznienia naszej cywilizacji, ale wydaje mi się, że robią to w całkiem fajny sposób. W Beyond Earth zyskujemy po prostu większy szacunek do ziemi, którą w danym momencie dysponujemy, a kierunek i moment rozrostu musimy rozważniej planować.

Świat jest pełen zarówno ciekawych zasobów jak i zagrożeń.

Chwile niemocy i zastoju są nam urozmaicane przez różnego rodzaju zadania oraz interaktywne komunikaty. Te dwa rodzaje czynności mogą się ze sobą przeplatać. Może to być wieloetapowy quest, w którym najpierw musimy znaleźć jakąś niezależną kolonię za pomocą własnych jednostek, później podjąć pewną decyzję – co przekłada się np. na rodzaj uzyskanych surowców – a na koniec wysłać na miejsce konwój handlowy. Ukończenie serii zadań często kwitowane jest kolejną nagrodą, a gra stara się utrzymywać stałą ilość takich celów w jednym czasie.

Pojedynczych komunikatów, które pozwalają nam podjąć jakąś decyzję jest jeszcze więcej. Praktycznie każda nowa konstrukcja wiąże się z jakimś rozgałęzieniem. Nasi naukowcy mogą zwiększyć zasięg wspomnianego wcześniej ogrodzenia lub dodać je do pojazdów transportowych, żeby zabezpieczyć szlaki handlowe. Wybór należy do nas. Takie komunikaty pozwalają też twórcom karmić nas małymi porcjami informacji na temat świata. W przeciwieństwie do poprzednich odsłon serii, nie mamy tutaj wszak do czynienia z grą wierną historycznie, lecz taką, która historię kontynuuje po swojemu.

Graliśmy w Civilization: Beyond Earth – dużo nowości w znanej formule - ilustracja #3

W przypadku tej części Cywilizacji możliwość przeprowadzania misji szpiegowskich nie jest zarezerwowana dla dodatków. Po stworzeniu odpowiedniego budynku możemy wysyłać agentów do miast innych liderów. Na miejscu podwładni będą wykonywać wybrane przez nas zlecenia, choć musimy najpierw spełnić pewne kryteria. Początkowo dostępne są proste zadania, w stylu kradzieży energii (odpowiednik złota z poprzedniczek), które pozwalają nam wygenerować punkty Intrygi, odblokowujące kolejne akcje, np. detonację bomby. Każda misja wiąże się oczywiście z odpowiednim ryzykiem, warto też dla obrony przed wrogimi agentami trzymać szpiegów w swoich miastach.

Nawet na własnym terytorium trudno czuć się bezpiecznie.

Beyond Earth nie sposób odmówić klimatu. Pamiętam, że gdy kilka miesięcy temu miałem okazję porozmawiać z głównymi projektantami nowej Cywilizacji, w pewnym momencie zaczęli się entuzjazmować wieczornym seansem serialu dokumentalnego Cosmos. Ich pasja do nauki i gatunku science fiction zdecydowanie jest wyczuwalna podczas rozgrywki. Chociaż twórcy często puszczają wodze fantazji, to wiele rzeczy ma swoje korzenie we współczesnych dokonaniach naukowych. Eksperymenty genetyczne, sztuczna inteligencja, nanotechnologia – fikcyjne rozwinięcia wszystkich tych koncepcji znajdują swoje miejsce w Beyond Earth. Do tego dochodzi świetna robota wykonana przez grafików oraz muzyka, kreująca zarówno uczucie niepokoju i obcowania ze światem żywcem wyjętym z powieści SF.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.