Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 26 sierpnia 2014, 15:00

Graliśmy w Shadow Realms, nowe action RPG BioWare'u - Strona 2

Na tegorocznych targach Gamescom BioWare zaprezentowało swój nowy produkt - zorientowane na akcję RPG, które działa na silniku Frostbite 3. Krótkie demo pozwoliło nam sprawdzić, jak w amerykańskiej grze sprawdza się walka.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Sieczka, sieczka i jeszcze raz sieczka. Dopóki nie zabijemy wrogów, nie pójdziemy dalej. - 2014-08-26
Sieczka, sieczka i jeszcze raz sieczka. Dopóki nie zabijemy wrogów, nie pójdziemy dalej.

Jak na typowy twór kooperacyjny przystało, w Shadow Realms będziemy grać wyłącznie w sieci. Przywiezione do Niemiec demo pozwalało na samotne zmagania (reszta bohaterów była sterowana przez komputer), ale nie oznacza to, że pozostałym herosom dawało się wydawać rozkazy, nawet w tak ograniczonej formie, jak choćby w serii Mass Effect. Towarzysze sami wybierali sobie cele, wykazując całkowitą niezależność, dzięki czemu mogłem bez problemu skupić się na walce. Garnitur ciosów mojego kleryka nie powalał na kolana, całkiem pomocne okazały się za to odblokowane na potrzeby pokazu umiejętności – unieruchamianie wrogów, zaklęcie obszarowe zadające duże obrażenia oraz typowy dla medyków czar leczący, odnawiający energię kompanów. Sama rozgrywka nie zachwycała niestety różnorodnością. Zabawa polegała na wparowaniu do jednego z pomieszczeń twierdzy, wyrżnięciu wszystkich przebywających w środku przeciwników i krótkim spacerku do kolejnej sali, upuszczeniu krwi kolejnym wrogom. Sieczka przerywana była od czasu do czasu odpoczynkiem przy specjalnym pylonie, pozwalającym odzyskać apteczki i zapisać stan gry. Omawiający proces deweloperzy dopowiedzieli, że z każdym kolejnym „sejwem” wyraźnie rośnie moc Shadowlorda. Dało się to faktycznie odczuć po jakości rywali. Do mrocznych piechurów, którzy początkowo pełnili rolę typowego mięsa armatniego, stopniowo zaczęli dołączać znacznie trudniejsi do ubicia magowie i duże, piekielnie wytrzymałe i szybkie czworonożne bestie.

Czas zapisać stan gry. - 2014-08-26
Czas zapisać stan gry.

Zmagania wieńczyła walka z bossem, który okazał się wyjątkowo trudnym przeciwnikiem. Ogromna żywotność, ataki szarżujące i zaklęcia obszarowe skutecznie powstrzymywały drużynę przed zadaniem mu poważnych ran. Towarzysze padali jak muchy, więc często trzeba było ich przywracać do życia. Nie było to łatwe – proces regeneracji trwa kilka dobrych sekund, gdzie sami jesteśmy podatni na ataki. Mimo moich usilnych starań, potwora nie udało się pokonać. Gdy na pasku energii został zaledwie centymetrowy ślad, wszyscy bohaterowie zginęli – Shadowlord tym razem okazał się silniejszy.

Cień jest blisko. - 2014-08-26
Cień jest blisko.

Shadow Realms na obecnym etapie prezentuje się przyzwoicie, ale do zachwytów jest daleko. Nastawiona na rzeź rozgrywka jest dokładnym zaprzeczeniem tego, co próbowali nam przekazać na początku deweloperzy – w demie nie było ani grama fabuły. Sama walka pozostawiała trochę do życzenia. Jeśli produkt tak mocno koncentruje się na machaniu orężem, gracz powinien dysponować większą różnorodnością w zadawaniu ciosów, tymczasem dzieło programistów z Austin wyglądało jak bardzo ubogi slasher wspomagany zaklęciami. Być może więcej powiedzą nam alfa testy, które powinny wystartować już niedługo (chętni mogą się zapisać na oficjalnej stronie). Pełna wersja gry trafi do sklepów dopiero pod koniec przyszłego roku, na dodatek w formie epizodycznej, co zmusi wszystkich zainteresowanych do cierpliwego oczekiwania na kolejne odcinki historii. Czy serial zrealizowany w formie żywiołowego action RPG będzie mieć rację bytu i obroni się na rynku – na tak postawione pytanie nie jestem w stanie udzielić teraz sensownej odpowiedzi.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.