Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 28 maja 2014, 14:00

autor: Przemysław Zamęcki

Graliśmy w GRID: Autosport - Mistrzów kodu próba powrotu do korzeni serii - Strona 3

Codemasters nie zasypia gruszek w popiele i nim nowa generacja rozkręci się na dobre, rzuca na rynek kolejną część popularnej marki wyścigów samochodowych. Pozbawione cyfry w tytule Grid: Autosport jest tylko skokiem na kasę czy pełnoprawną kontynuacją?

Podobnie jest z hamowaniem na zakrętach. Powoduje to niestabilność wozów, choć o niekontrolowanych „spinach” można zapomnieć. Chyba, że o coś takiego naprawdę się postaramy – szczególnie w zawodach Endurance. Obijając na torze własne auto można też doprowadzić do uszkodzenia go, jednak o ile nie przyfasolimy w coś z pełnym zaangażowaniem, zmiany wpływające na jego prowadzenie się są skromne, by nie napisać: kosmetyczne. Poza niewielkimi poprawkami, nowy GRID nadal pozostaje grą jak najbardziej zręcznościową, co chyba nie powinno nikogo martwić. To nadal najwyższa półka.

Menu jest proste i eleganckie.

Jedną z największych kontrowersji ubiegłorocznego wydania serii było pozbawienie samochodów kokpitów, a co za tym idzie spłycenie doznań wynikających z jazdy. Zarzut był chyba nie do końca trafiony, bo „dwójka” była tak mocno zręcznościowa, że widok zza deski rozdzielczej bardziej by utrudniał zabawę niż w czymkolwiek pomagał. W Autosporcie Codemasters wraca do opcji kamery w kabinie, jednak nie wiem, czy w ostatecznym rozrachunku nie dostanie mu się od niecierpliwie oczekujących graczy jeszcze mocniej.

Malezyjski tor Sepang.

W omawianej wersji kokpit jest bowiem lekko niedopracowany. Nie mam tu na myśli odwzorowania działających nań sił fizycznych, wstrząsów czy docierających do wewnątrz dźwięków (te są kapitalne i większość dostępnych obecnie wyścigów zostawiają daleko w tyle). Pisząc „lekko” niejako eufemistyczne: wyobraźcie sobie widok deski rozdzielczej z rozpędzonego samochodu w którymś z Shiftów, okrójcie go co najmniej z 75% wielokątów, rozmyjcie i zaciemnijcie lusterka i otrzymacie mniej więcej to, co znajduje się w GRID: Autosport. I to nie tylko w czasie dużych szybkości, ale permanentnie. Wygląda to tak, jakby faktycznie przestraszone reakcją fanów na część drugą Codemasters zdecydowało się dodać kokpity ledwie kilka miesięcy temu i na ich szczegółowe opracowanie brakło czasu. W zacienionych partiach torów deska rozdzielcza wygląda wręcz jak czarna maska nałożona na ekran – efekt znany z serii Gran Turismo. Nie prezentuje się to najlepiej, ale nie ma już w tej chwili co potępiać zastosowanego rozwiązania w czambuł. Po pierwsze, do premiery może się to jeszcze zmienić, a po drugie skupiając się na tym, co znajduje się przed przednią szybą, wcale mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało. No, może poza brakiem jakiegokolwiek sensownego widoku w lusterkach. Za to pęknięta szyba wygląda elegancko.

Kategoria open wheel zapewnia atrakcyjniejszy widok z wnętrza bolidu.

Premiera GRID: Autosport odbędzie się za kilka tygodni, a docelowymi platformami są komputery PC i konsole odchodzącej generacji: Xbox 360 i PlayStation 3.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.