autor: Luc
Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - Strona 2
Po mocno wtórnym i chłodno przyjętym Ghosts, Activision stawia na rozwiązania rodem z powieści science-fiction. Czy zmiany w Advanced Warfare będą na tyle duże, aby przywrócić marce jej dawną świetność?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Call of Duty: Advanced Warfare - CoD wkracza w przyszłość
Lepiej, szybciej, wyżej, mocniej
W tej niełatwej walce nieocenioną pomocą dla Mitchella oraz jego kompanów stanowić mają egzoszkielety – potężne wspomagane pancerze, zapewniające dostęp do ponadludzkich umiejętności. Już samym swoim wyglądem budzą respekt, a kiedy dodamy do tego ich nadzwyczajne właściwości, łatwo zrozumieć ich ogromną popularność pośród wyspecjalizowanych jednostek korporacji ATLAS. Oprócz doskonałej ochrony, pozwalają także na wykonywanie dalekich skoków, wspinaczkę po pionowych ścianach, kilkukrotnie wzmacniają siłę użytkownika, mają krótkotrwałe pole maskujące i wbudowany system rozszerzonej rzeczywistości.
Co ciekawe, futurystyczny kombinezon posiada zróżnicowane stopnie zaawansowania, które będziemy odblokowywali podczas rozgrywki. Jak ujawnili twórcy, w ciągu każdej z misji przygotowanej w ramach kampanii gracze zdobędą punkty, które rozdysponują pomiędzy odpowiednimi statystykami oraz zdolnościami egzoszkieletu. To, jak wielką swobodę otrzymamy w zakresie dostosowywania pancerza nadal pozostaje tajemnicą, niemniej cieszy fakt, iż seria doczekała się pewnych elementów zarezerwowanych do tej pory głównie dla gier RPG.
Game Informer twierdzi, że Call of Duty: Advanced Warfare będzie pierwszym ukończonym tytułem serii, nad którym Sledgehammer Games pracuje całkowicie samodzielnie. Choć Glen Schofield i spółka maczali palce przy Modern Warfare 3, dopiero teraz zyskali pełną kontrolę nad projektem. Powstająca za ich sprawą odsłona jest jak do tej pory najdłużej produkowanym Call of Duty w historii marki – prace ruszyły już w roku 2011.

Wbrew pozorom technologie, które pojawią się w Call of Duty: Advanced Warfare, wcale nie są czystą fikcją. Wszystkie obecne w grze elementy powstawały w oparciu o istniejące w rzeczywistości projekty wojskowe i w ścisłej współpracy ze środowiskiem naukowym. O egzoszkieletach słyszał z pewnością każdy, ale ilu z Was wiedziało o tym, że amerykańska marynarka prowadzi testy broni laserowej już od 2010 roku? Już za kilka tygodni działający prototyp zostanie zainstalowany na okręcie desantowym USS Ponce.
Oprócz specjalnej zbroi do dyspozycji gracza trafić ma także multum mniej lub bardziej konwencjonalnych narzędzi. Z racji tego, iż Advanced Warfare rozgrywa się w stosunkowo odległej przyszłości, Slegdehammer Games ma spore pole do popisu w zakresie dostępnego uzbrojenia i pierwsze efekty ich fantazji możemy obserwować już teraz. Choć w grze nie zabraknie klasyków gatunku, do naszego ekwipunku trafią również tak innowacyjne rozwiązania jak granaty na podczerwień ujawniające pozycje wrogów, cyfrowe skanery przeczesujące teren pod kątem min czy choćby broń energetyczna, niewymagająca tradycyjnej, ograniczonej ilościowo amunicji. Nowości więc nie zabraknie, a i w kwestii pojazdów czeka na nas kilka niespodzianek – między innymi kroczące czołgi, potężne wozy bojowe czy powietrzne skutery, za sterami których zasiądziemy przynajmniej w jednej z misji. Znacznie większą rolę niż dotychczas odegrają także zaawansowane wojskowe drony. Do naszej dyspozycji trafią dodatkowo takie nowinki jak rozkładana w dowolnym miejscu osłona czy choćby… tłumik z wbudowaną latarką.
Po jednym egzoszkielecie dla każdego
Najciekawszym aspektem w kontekście wszystkich powyższych zmian pozostaje jednak kluczowy dla Call of Duty tryb multiplayer. Oficjalnego potwierdzenia wciąż nie otrzymaliśmy, jednak twórcy wyraźnie zasugerowali, iż najważniejsze elementy nowego rodzaju rozgrywki (tj. egzoszkielety) zostaną niemal w całości przeniesione do rozgrywki wieloosobowej. Co to oznacza w praktyce? Na razie nic konkretnego, ale możliwość korzystania z super skoków oraz maskowania może okazać się dokładnie tym, czego przez ostatnie lata wyraźnie brakowało serii – solidną dawką świeżości, wymuszającą zmianę podejścia do walki w trybie PvP. Wzrost mobilności żołnierzy oraz potencjalne zwiększenie wertykalności terenów szybko dały początek spekulacjom na temat pogłębiania trendu zapoczątkowanego w Ghosts, czyli rozszerzenia powierzchni grywalnych map. Na ile te domysły okażą się trafione – dowiemy się zapewne już niedługo.