Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 30 kwietnia 2014, 17:00

autor: Kacper Pitala

Graliśmy w Hellraid - polskiego slashera RPG od twórców Dead Island - Strona 3

Techland znów zamierza uszczęśliwić fanów pierwszoosobowych slasherów, tym razem dodając do formuły mroczny świat pełen lochów, demonów i szkieletów. Z toporem w ręku wyruszyłem w głąb katakumb niczym w Dark Messiah of Might and Magic.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Graliśmy w Hellraid - polskiego slashera RPG od twórców Dead Island - ilustracja #1

Chociaż dzieło Techlandu faktycznie jest dynamiczne, to nie brakuje w nim elementów eksploracji i po prostu niezłego klimatu. Przeskok na konsole nowej generacji był jednoznaczny ze zmianą silnika – Hellraid jest napędzany przez Chrome Engine 6, podobnie jak będące wciąż w produkcji Dying Light. To oznacza naturalnie bardziej szczegółowe lokacje i modele postaci, lepszy system oświetlenia oraz parę innych rzeczy. Każdy z tych elementów się przyda, bo miejscówki w grze prezentują się naprawdę ciekawie. Trafić mamy na stare pola bitwy, gęste bory, do klasztorów, więzień, a nawet samego serca piekieł, choć osobiście miałem tylko okazję pozwiedzać bliżej nieokreślone katakumby. Mimo że nie zobaczyłem nic, czego już by gdzieś nie było, to duszny i mroczny klimat dobrze uzupełniał samą rozgrywkę. Pozostaje mieć nadzieję, że reszta lokacji będzie trzymała poziom, a artyści popuszczą wodze fantazji i zaprezentują coś zapadającego w pamięć.

Graliśmy w Hellraid - polskiego slashera RPG od twórców Dead Island - ilustracja #2

Oprócz miejsc, w których się znajdujemy, uwagę przykuwają sami przeciwnicy. Górujący nad bohaterem i zakuty w ciężką zbroję Blinded nie tylko wygląda ciekawie, ale też daje popalić atakami obszarowymi, które przy okazji mogą zranić naszych wrogów. W grze czeka też mnóstwo innych stworów, których nie miałem okazji zobaczyć w akcji, np. Minotaur biegający z pozostałościami niegdyś unieruchamiającej go konstrukcji. Twórcy do animowania wszystkich maszkar wykorzystują technikę motion-capture.

W miejscu, które zwiedzałem, zdarzały się alternatywne ścieżki, a nawet parę ukrytych komnat. W finalnej wersji takie sekrety mają być częstsze, więc dokładna eksploracja powinna się opłacić – mnie za tajemnym przejściem czekały trzy skrzynie z uzbrojeniem. W Hellraidzie pojawiają się też interaktywne elementy otoczenia. Dobrym przykładem są żyrandole, które można zrzucać na wrogów za pomocą umieszczonych w pobliżu łańcuchów, albo po prostu atakując z dystansu sam żyrandol. Nie obyło się też bez opuszczania bramy na nieświadomych niczego przeciwników – takich interakcji być może pojawi się więcej, ale twórcy nie chcą przesadzić, żeby uniknąć chaosu na polu walki.

Graliśmy w Hellraid - polskiego slashera RPG od twórców Dead Island - ilustracja #3

Dead Island ze szkieletami?

Choć Hellraid wciąż ma w sobie pierwiastek Dead Island, to ewoluował w osobny produkt, który prezentuje się naprawdę nieźle. Klimat mrocznego fantasy połączony z brutalną i szybką rozgrywką stanowi mieszankę, która na pewno przypadnie do gustu wielu graczom zgłodniałym tego typu produkcji. A przede wszystkim będzie to gratka dla miłośników kooperacji, którzy wycisną z tej pozycji najwięcej. Okazję na przetestowanie gry będziecie mieli już jesienią, bo twórcy planują udostępnienie jej we wczesnej wersji na Steamie. Na ostateczną premierę przyjdzie nam poczekać do 2015 roku, ale do tego czasu będzie szansa, żeby pomóc autorom w dopracowaniu ich tytułu do perfekcji. A po tym, co widziałem, wydaje mi się, że warto.

Kacper Pitala | GRYOnline.pl

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.