Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 6 kwietnia 2014, 13:56

Widzieliśmy Raven's Cry - polskie RPG akcji dla fanów Risen 2 i Assassin's Creed IV - Strona 3

Polskie studio Reality Pump nie próżnuje i w pocie czoła pracuje nad pierwszą piracką grą action RPG. Skojarzenia z Risen 2 absolutnie na miejscu, choć znajdą się tu również atrakcje rodem z Assassin's Creed IV: Black Flag.

Lewa burta gotowa? Ognia!

Widzieliśmy Raven's Cry - polskie RPG akcji dla fanów Risen 2 i Assassin's Creed IV - ilustracja #2

Gracz będzie mieć do dyspozycji tylko jeden statek, ale za to całą gamę uzbrojenia. Podstawowy oręż w walce na morzu stanowić będą kule armatnie do dziurawienia poszycia okrętów i łańcuchowe do łamania żagli. Na łajbach znajdziemy też kartacze do eliminowania załogi, folgerze i bomby zapalające. Twórcy zapowiadają też możliwość przeprowadzania abordaży.

Mimo, że w Raven’s Cry pojawią się statki, nie liczcie na swobodne pływanie po Karaibach. Gra nie zaoferuje otwartego świata na miarę Black Flag – autorzy tłumaczą to zbyt dużymi odległościami pomiędzy dostępnymi lokacjami. Walki morskie będą raczej czymś w rodzaju dodatkowej atrakcji, a nie świadomym wyborem gracza podczas rejsu, jak to miało miejsce w Assassin’s Creed IV. Okręty będą za to mogły przewozić towary z jednego portu do drugiego, co pozwoli zarobić trochę grosza w myśl zasady: „kupić tanio, sprzedać drożej”. Skoro jesteśmy w temacie pieniędzy, warto wspomnieć o obecności lichwiarzy, pozwalających się zadłużyć. Jeśli nie spłacimy im zaciągniętej pożyczki w terminie, możemy spodziewać się pościgu wrogo nastawionych windykatorów, najczęściej na pokładzie innej łajby.

Codzienne życie mieszkańców raju.

Od strony graficznej Raven’s Cry wygląda bardzo ładnie – grę napędza nowa generacja silnika Grace, która zapewnia realistycznie prezentujące się lokacje i masę przeróżnych fajerwerków wizualnych, np. efekty pogodowe. Zaprezentowane podczas pokazu miasta nie porażały co prawda rozmachem (wejście do każdej lokacji oznacza konieczność oglądania ekranu ładowania), ale cieszyły widokiem bohaterów niezależnych, wykonujących codzienne, zwykłe czynności, np. łowiących ryby. Ludzie krzątający się po osiedlach nie będą zresztą zwykłą zapchajdziurą, mającą sprawić sztuczne wrażenie, że miasto żyje – z ich ust będą padać luźne komentarze, często dające wskazówki dotyczące atrakcji czekających na Karaibach. Twórcy zdołali już nagrać ponad 20 tysięcy różnych linii dialogowych dla mieszkańców wirtualnego świata, a odgrażają się, że będzie ich znacznie więcej.

Podział na frakcje nie będzie kosmetyczny. Jeśli zajdziemy za skórę Anglikom, będą oni starali się nas schwytać.

Produkt firmy Reality Pump to zlepek różnorakich pomysłów, które połączone w całość powinny dać intrygującą produkcję spod znaku action RPG. Wielu rzeczy obiecywanych przez krakowian nie mogliśmy zobaczyć w akcji, jak np. działania systemu reputacji, który ma wpływ przedstawcieli Anglii, Hiszpanii i Francji na naszą osobę – nie da się jednak ukryć, że zapowiadają się one naprawdę interesująco. Mam jednak spore obawy, czy deweloperom starczy na zaimplementowanie tych wszystkich atrakcji czasu – technicznie Raven’s Cry jest na razie strasznie rozgrzebane, a niemal każdy element mechaniki rozgrywki daleki od finalnego szlifu. Trzeba jednak pamiętać, że nie mówimy tu o amatorach. Część ekipy deweloperów ma za sobą przygodę z serią Two Worlds, a to nie byle jakie osiągnięcie. Miejmy więc nadzieję, że do października pirackie RPG nabierze rumieńców godnych produktu z wyższej półki i raz jeszcze pozwoli nam zwiedzić Karaiby, tym razem jednak w skórze zupełnie innego zawadiaki.

Krystian Smoszna | GRYOnline.pl

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?