Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 maja 2013, 12:00

autor: Adrian Werner

Batman: Arkham Origins - sandboksowy prequel uznanej serii - Strona 3

Batman: Arkham Origins pozwoli prześledzić początki kariery Mrocznego Rycerza. Za projektem tym stoi nowy zespół, niemniej wiele wskazuje na to, że otrzymamy godną kontynuację cyklu.

W ekwipunku Mrocznego Rycerza nie zabraknie też nowych zabawek. Wśród nich znajdzie się pistolet, który wystrzeliwuje dwie linki z hakiem, a następnie przyciąga do siebie oba trafione obiekty. Dzięki temu urządzeniu będziemy mogli np. wbić w przeciwnika skrzynię, ogłuszyć dwóch wrogów naraz lub też na jednej latarni/gzymsie zawiesić dwóch nieprzytomnych nieprzyjaciół. Innym pomysłowym zastosowaniem tego gadżetu ma być podczepienie wybuchającej beczki, a następnie przecięcie linki, gdy bandziory znajdą się pod nią.

Podstawowe założenia systemu walki pozostaną bez zmian. - 2013-05-08
Podstawowe założenia systemu walki pozostaną bez zmian.

W czasach, w których toczy się akcja Arkham Origins, policja wciąż jeszcze nie darzy Batmana zaufaniem. Odzwierciedleniem tego będzie system reputacji. Podczas zabawy często nadarzy się okazja udzielenia pomocy niewinnym ofiarom lub pokrzyżowania planów mniej znaczących kryminalistów. Im więcej takich misji wypełnimy, tym większy szacunek zdobędziemy wśród gliniarzy z Gotham. Ponadto wykonanie tego typu zadań często nagrodzone zostanie przydatnym gadżetem. Znacznemu urozmaiceniu mają także ulec starcia z bossami. Większość z nich nie będzie sprowadzać się do obicia wrogowi facjaty i zamiast tego wymagać ma sporego sprytu. Autorzy wzorują się w tym względzie na sekwencji z Arkham City, w której przeciwnikiem gracza był Mr. Freeze. Ponadto do starć z najpotężniejszymi bossami dojdzie w kilku etapach, przedzielonych normalnymi misjami.

W walce z przeciwnikami Batman skorzysta z wielu nowych zabawek. - 2013-05-08
W walce z przeciwnikami Batman skorzysta z wielu nowych zabawek.
Batman: Arkham Origins - sandboksowy prequel uznanej serii - ilustracja #3

Fanów poprzednich dwóch odsłon może rozczarować informacja, że w Arkham Origins głosu Batmanowi nie udzieli Kevin Conroy. Twórcy uznali, że nie pasuje on do roli młodego i impulsywnego Mrocznego Rycerza. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi. Dobrych kandydatów jednak nie brakuje. Warner Bros. może na przykład sięgnąć po aktorów, którzy wcielali się w tę postać w animowanych adaptacjach cyklu, czyli choćby po Bruce’a Greenwooda (Batman: Under the Red Hood) czy Diedricha Badera (Batman: The Brave and The Bold).

Ulepszenia obejmą również tryb detektywa. Teraz podczas badania miejsc zbrodni zobaczymy hologramy przedstawiające ostatnie chwile ofiar i poczynania ich morderców. Takie sekcje będziemy mogli odtwarzać wielokrotnie, spowalniać, pauzować i analizować z każdej strony w poszukiwaniu wskazówek, pozwalających na uzyskanie pożądanych informacji. Śledztwa często okażą się wielowątkowe i rozwiązanie ich zajmie sporo czasu. Gdy wreszcie odkryjemy prawdę, Batman streści całą sprawę i wyciągnie ostateczne wnioski. Wszystko to ma spowodować, że dochodzenia staną się czymś więcej niż tylko rzadko spotykanym przerywnikiem, zamiast tego przeobrażając się w integralną część rozgrywki. W komiksach Mroczny Rycerz wielokrotnie nazywany jest „największym detektywem świata” i tego aspektu postaci nie udało się pokazać studiu Rocksteady. Była to jedna z niewielu słabych cech poprzednich dwóch części, dlatego mamy nadzieję, że Arkham Origins wreszcie naprawi to niedociągnięcie.

W trakcie kampanii Batman będzie mieć wiele okazji, by pomóc policjantom i zwykłym obywatelom, co zwiększy jego reputację jako strażnika sprawiedliwości. - 2013-05-08
W trakcie kampanii Batman będzie mieć wiele okazji, by pomóc policjantom i zwykłym obywatelom, co zwiększy jego reputację jako strażnika sprawiedliwości.

Przed studiem Warner Bros. Montreal stoi niełatwe zadanie. Arkham Asylum oraz Arkham City ustanowiły zupełnie nowe standardy w kategorii tytułów z superbohaterami w rolach głównych i gracze oczekują, że najnowsza odsłona cyklu będzie kontynuować te dumne tradycje. Nowy zespół nie zamierza ryzykować. Zamiast próbować zrewolucjonizować serię deweloperzy po prostu rozbudowują strukturę wypracowaną przez swoich poprzedników o nowe elementy. Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że takie podejście sprawdzi się w akcji. Dwukrotnie większy teren zabawy, dodatkowe gadżety i ulepszenia trybu detektywa powinny sprawić, że najnowsza przygoda Batmana okaże się godną kontynuacją cyklu. Natomiast pójście drogą prequela powoduje jednocześnie, że Warner Bros. Montreal może pokazać własną wizję perypetii Mrocznego Rycerza, która stylistycznie nie będzie jedynie kalką rozwiązań zespołu Rocksteady.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.